Symulacja zamówiona przez Macierewicza.
O tym, że wg śladów materialnych, stopnia rozpadu kadłuba- narracja MAK jest fizycznie niemożliwa napisałem od razu po opublikowaniu wstępnego raportu MAK; w maju 2010 roku !!
Nie trzeba wiele wiedzy technicznej, by to od razu skonstatować.
Pilot Tu-154 Janusz Więckowski napisał niedługo po katastrofie:
" patrząc na wrakowisko nie powiedziałbym że tu nie było wybuchu".
Bardzo dobrze, że Macierewicz zlecił takie badanie- przez jeden z najlepszych ośrodków w świecie, zajmujących się symulacjami komputerowymi ; zatrudniającymi najlepszych ekspertów od lotnictwa.
Nie ma możliwości podważenia rezultatu ich pracy ; jest oparta o aktualny stan wiedzy z wytrzymałości materiałów, mechaniki przy wykorzystaniu najlepszego oprogramowania.
W czy jest clue tej symulacji, gdzie leży meritum?
- ja określił bym to tak : pokażę to na przy pomocy prostego szkicu:
https://www.baaa-acro.com
Jak pokazała symulacja NIAR Wichita, jak pokazało to szereg przypadków katastrof lotniczych wskazany fragment kadłuba- jego część końcowa przylegająca do ogona- w przypadku gdyby samolot zderzyła się z podłożem wg parametrów jak w opisie MAK/Laska- to nie tylko że chował by sie on w pełnym obwodzie- oczywiście uszkodzony - ale wielkość przeciążeń w tym rejonie byłaby rzędu max. 20g a nie 100g jak konfabulował MAK !!
Pokazałem to wyraźnie w poniższej notce :
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1027841,klamstwo-mak-przeciazenie-100g-udowodnione-katastrofologia-porownawcza
**
https://c2.thejournal.ie/media/2011/02/PA-10166270-390x285.jpg