quwerty quwerty
144
BLOG

Sfałszowanie parametrów Tu-154 odejścia na drugi krąg w Smoleńsku - dowody.

quwerty quwerty Polityka Obserwuj notkę 1

   Dotarłem do kolejnego dowodu świadczącego  , że podane w raporcie MAK parametry rozpoczęcia manewru go-around przerwanego wskutek zderzenia z brzozą są  fizycznie niemożliwe.

- To opinia amerykańskich ekspertów z roku ..1978 !!~! dotycząca  wielkości przepadania  samolotu Boeing-727 ( Tu-154 jest do niego bardzo podobny ); co więcej , już wtedy takiej analizy dokonano na  symulatorze !!!

Wyniki - które jednoznacznie potwierdzają , że Tu-154 nie mógłby  przejśc do wznoszenia jak wg klamliwej  narracji MAK  podaję niżej


  Aby narracja MAK  trzymała się kupy musiano podrasować parametry w końcowej  fazie ścieżki schodzenia;  w szczególności

parametry przy rozpoczęciu manewru odejścia na drugi krąg;

parametry  dopasowano tak , aby po przejściu na wznoszenie samolot trafił  skrzydłem w brzozę ; ta trajektoria była bardzo  wrażliwa - lekkie niedopasowanie  spowodowałoby, że nie byłoby utraty  stosownego kawałka skrzydła , beczki   etc.

 - była to więc ekwilibrystyka ; z trafieniem im się udało ...

tylko , że programiści, którym to zlecono nie mieli orientacji w obszarze fizyki...


... i dlatego  eksperci naciągacze  trajektorii przejechali się na  prawach Newtona...

..  zasadzie bezwładności  i wreszcie własnościach aerodynamicznych ciężkiego  samolotu pasażerskiego, który w ich opisie przeszedł na wznoszenie  łamiąc Prawa Fizyki !

z raportu MAK:

Zestawienie działań załogi ze szkicem miejsca zdarzenia lotniczego wykazuje, że aktywne działania w sterowaniu rozpoczęły się w chwili pierwszego zderzenia samolotu z przeszkodą

na rzeczywistej wysokości około 10 metrów, (!!!!) 

Gwałtowne działania dowódcy statku powietrznego, podjęte przez niego

w ostatnim momencie, nie były wynikiem podjętej przez niego decyzji o odejściu na drugi krąg i świadomej reakcji na: - dużą prędkość pionową zniżania (~8 m/s);

koniec cytatu

 Dla przypomnienia  i zobrazowania:

rosyjscy eksperci  sami  twierdza ,że przy rozpoczeciu manewru go-around z prędkoscią 8 m/s  utrata wysokosci  do przejścia 

do lotu poziomego wyniesie  ok. 50 m

a potwierdził to sam dr Maciej Lasek:

dr Maciej Lasek wyraził opinię, która jednoznacznie pokazuje, że narracja rosyjska jest fizycznie niemożliwa:

Dziennikarz PT:

-Tyle ton nie podrywa się od razu

Kapitan potem z tych 39 m wysokości chciał wyciągnąć samolot w górę, ale nie mógł, bo za szybko pędził w dół, to była za duża masa…

To znaczy, że samolotu już nie da się poderwać?


dr Maciej LasekW naszym raporcie zamieściliśmy rysunek pokazujący tę sytuację. Jaki byłby tor lotu przy prędkości zniżania 3,5 m/s, 5 m/s i 8 m/s.Przy 3,5 m/s przeniżenie wynosi tylko 10 m,

ale przy 8 m/s już 50 m!

koniec cytatu

***

nawet gimnazjalista ogarnie, że Tu-154 nie był by w stanie przejść do wznoszenia mając tylko 10 m przewyższenia nad poziomem ziemi.

image

***


  A to ilustracja  wyników  symulacji  głębokości przepadania  samolotu  Boeing 727 - dot. katastrofy w 1978 roku .

symulowano odejście na drugi krąg przy początkowej prędkości  zniżania 8m/s silnikach na małym ciągu  oraz klapach 25; 

 wyznaczono wartości  utraty wysokości dla przeciążeń 1,2 g i 1,62 g

- Na  szkicu naniosłem  też aproksymację wartości przepadania  dla przeciążenia 1,3 g- jak Tu-154  w Smoleńsku;

 wynik: ok 35 m.


image

image

Uwaga:  w symulacji  ekspertów  amerykańskich pominięto  czynnik  wzrostu  ciągu  silników;

 ale w Smoleńsku sytuacja  była podobna - rozpoczynano manewr przy reżimie  pracy  silników  "mały ciąg";

- silniki rozkręcają  sie do  mocy startowej w 6 -8 sek ( w symulacji amerykanskiej z roku 1978 przejście do lotu poziomego przy przeciążeniu 1,2 g  to 6,4 sek czyli  dla  1,3 byłoby po blisko 6  sekund.

- dodatkowo dla klap  36  przy zwiększaniu kąta  natarcia  opór  czołowy rośnie szybciej niż przyrost  ciągu; faktycznie więc powstaje moment pochylający -to jest    zmniejszający efektywność  sterów

***


z notki:

https://www.salon24.pl/u/niegracz/1095138,niemozliwa-fizycznie-narracja-mak-manewr-odejscia-na-drugi-krag-z-20m


  Dotarłem do bardzo charakterystycznego zdarzenia lotniczego: zderzenia z ziemią samolotu Tu-134 ( tego mniejszego brata Tu-154) - to samolot łatwiejszy w manewrowaniu i szybciej też niż Tu-154 przechodzi od zniżania do wznoszenia-

przy próbie odejścia na drugi krąg z wysokości 60 m

( biorąc pod uwagę wysokość drzew- z 50 m).

Jak napisała komisja MAK:

 Высота просадки самолета в данных условиях исключила благополучный уход.

co znaczy w wolnym tłumaczeniu:

- Wysokość rozpoczęcia manewru odejścia na drugi krąg przy uwzględnieniu głębokości przepadania wykluczyła możliwość bezpiecznego odejścia samolotu.



A tak manipulował fizyką  prof. Paweł Artymowicz z Uniwersytetu w Toronto-  usiłując wmówić Publisi,  że  samolot Tu-154 może przejść na wznoszenia  zaczynając manewr  go-around wg jego szkicu w tym tekście -  na faktycznej wysokości nad ziemią  rzędu 20 m

https://gazetagazeta.com/2012/08/7358/


**

z notki:

https://www.salon24.pl/u/niegracz/1116030,kompromitacja-fizykow-smolenskich-propagujacych-narracje-mak

Wydawało się , że już nie przebiją bzdur Jakich tak wiele popełnili w kwestii "katastrofy" w Smoleńsku, czyli zamachu w Smoleńsku.

 Patronuje tej grupie, otacza mecenatem bloger You-know-who , czyli profesor astrofizyki z Uniwersytetu w Toronto - Paweł Artymowicz; jego adiutantem przybocznym jest bardzo były fizyk Michał Jaworski;

 i wreszcie - last but not least - wchodzi w jej skład fizyk tablicowy - bloger Jaki-taki - podający się za fizyka.

Jeden drugiego popiera we wszystkim co wypiszą..

 Jaki-taki wpisał się pod notką :

https://www.salon24.pl/u/nudna-teoria/1115740,dr-quwety-podwazyl-narracje-rosyjska-manewr-go-around#comment-20206138

oto ten wpis:


image

Ów "fizyk" - tak się przedstawia- podał

niemożliwą fizycznie wartość przeciążenia przy wykonywaniu manewru go-around: 5 g

I.. ? Nikt z zadowolonej z siebie czeredki propagandzistów nie zwrócił mu uwagi, że pisze bzdury!!


***

To jest sensacja na pierwszą stronę

 z notki:

http://niezniknelo.pl/NPW/www.npw.gov.pl/dokumenty/TU-154/Wyst%C4%85pienie%20p%C5%82k.%20Ryszarda%20Filipowicza%20na%20konferencji%20w%20dn.%2027.03.2015%20r.pdf

Wystąpienie płk. Ryszarda Filipowicza na konferencji prasowej w dn. 27.03.2015 r., w którym prezentuje ustalenia biegłych w zakresie przebiegu lotu Tu-154M w dniu 10.04.2010 r. 

Nie zniknęło.

   Opinia publiczna ma prawo zakładać, że jesli opinię w sprawie "katastrofy" w Smoleńsku , w kwestii parametrów lotu na ostatnim jego odcinku prezentują biegli to jest to opinia rzeczowa, wiarygodna ,pewna.

- Czy tak jest naprawdę?

Przyjrzałem sie zapisom z tej opinii dotyczących próby wykonania manewru odejścia na drugi krąg.

Przy warunkach lotu takich, jak: prędkość obrotowa sprężarki niskiego ciśnienia silników 31,4 % i prędkość opadania ok. 8 m/s – zdaniem biegłych –

wysokość 75 m stanowiła granicę, przekroczenie której powodować musiało nieuchronne zderzenie samolotu z przeszkodami terenowym.

Jak to sformułował klasyk:

- Jak stanowiła kiedy nie stanowiła???

Przecież Tu-154 - jak wiadomo- i jak podają dalej biegli rozpoczął manewr odejścia na wysokości 20 m nad ziemią, przy wznoszącym sie terenie !!!

Dalej biegli uzasadniają dlaczego odejście z tak małej wysokości byłoby niemożliwe:


Uzależnione to jest głównie czasem akceleracji (przyśpieszenia) silników od wartości prędkości obrotowej sprężarki niskiego ciśnienia = 31,4 % do wartości startowej, czas ten – według biegłych wynosił 8 s. Biorąc, bowiem pod uwagę, że wysokość potrzebna do wyprowadzenia samolotu ze zniżaniem z prędkością opadania 8m/s 12 przy pracy silników na tzw. lotnym małym gazie, tj.60% prędkości obrotowej sprężarki niskiego ciśnienia, wynosi 50 m, to w warunkach pracy silników na tzw. około naziemnym małym gazie (tj. 31,4 % prędkości obrotowej sprężarki niskiego ciśnienia),najpierw należy zwiększyć prędkość obrotową silników do lotnego małego gazu, co trwa ok. 3 s, a to powoduje, że

bezpieczna wysokość, na której należy podjąć decyzję o odejściu na drugi krąg wynosiła 75 m.

Na tej wysokości samolot nie odszedł na drugi krąg, stąd zderzenie samolotu z przeszkodami terenowymi było przesądzone


Biegli się pogubili i zapętlili- wydali dwie sprzeczne opinie w jednym.

przecież napisali dalej:


19. O godz. 8: 40: 55(według czasu rejestratora ATM QAR), a więc 1,8 sekundy przed BRL, gdy samolot znajdował się na bezwzględnej wysokości ok. 20 m i około 6 m poniżej płaszczyzny DS. 26, pilot energicznie ściągnął do siebie kolumnę wolantu, czym spowodował wyłączenie stabilizacji podłużnej, zmniejszenie prędkości opadania oraz przejście na lekkie wznoszenie z prędkością około 1 m/s

21. O godz. 8: 40: 57 (wg. czasu R. ATM QAR) – nastąpiło gwałtowne i całkowite wychylenie kolumny wolantu „do siebie”, co pozwoliło uzyskać maksymalne wychylenie steru wysokości na wznoszenie. Tak gwałtowne działanie pilotów – zdaniem biegłych – może świadczyć o tym, że zauważyli oni przed sobą i powyżej toru lotu samolotu wysokie drzewa i chcieli „przeskoczyć” nad nim.


Co z tym fantem zrobić ?


Opublikowano: 25 września 2020, 09:39 ; Ostatnia aktualizacja: 25 września 2020, 12:46


***

Zobacz też: 

https://www.salon24.pl/u/niegracz/1085541,niemozliwa-fizycznie-trajektoria-ropoczecia-manewru-go-around-w-smolensku


https://www.salon24.pl/u/niegracz/1065410,na-koniec-sagi-o-manewrze-go-around-fizycznie-niemozliwy-z-wysokosci-10m


https://www.salon24.pl/u/niegracz/1051650,manipulacja-mak-na-symulatorze-lotu-w-moskwie




quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka