W kolejności pojawiania się w głupkowatej notce i w komentarzach pod nią:
https://www.salon24.pl/u/antyspisek/965163,bzdety-kuwety-spadek-predkosci
inż.Maciaszczyk( Autor, autor, autor)
mgr Michał Jaworski bardzo, bardzo,bardzo były bezmyślny fizyk
You-know-who - bloger , propagandzista kłamliwej narracji MAK
******
JakiTaki- fizyk - typ belfra- znający wzory nie rozumiejący fizyki
Odnosząc się do notki:
https://www.salon24.pl/u/niegracz/962511,zanik-praw-fizyki-nad-smolenskiem-fizycy-bezradnie-rozkladaja-rece-sciezka-c-d
inż.Maciaszczyk ( przynajmniej tak się przedstawia- może rzeczywiście i takich ignorantów przeciągnięto przez durszlak systemu kształcenia)
napisał:
Blagier wyszukuje katastrofy i incydenty, nieco przypominające w przebiegu katastrofę smoleńską, po czym dokonuje porównania. W porównaniach koncentruje się na wygodnych podobieństwach, a przemilcza niewygodne różnice.
Fizycy i eksperci lotniczy załamują ręce. .... nad jego totalną ignorancją.
i dalej:
Argumentacja blagiera: skoro w tym przypadku przy zbyt niskich obrotach silnika spadała prędkość samolotu na podejściu, to w Smoleńsku też musiała. Wystarczy jednak obejrzeć uważnie obrazek z załącznika http://www.bst-tsb.gc.ca/eng/rapports-reports/aviation/2014/a14f0065/Images/a14f0065-appendix-a.png , by dopatrzeć się istotnej różnicy. Rzeczywiście, pełne wypuszczenie klap w tym przypadku spowodowało, że samolot przestał opadać i znalazł się nad ścieżką, po czym gonił tę ścieżkę od góry. To jest pewne podobieństwo. Istotną różnicą jest fakt, że na wysokości 500 stóp (150 m) nad pasem, w odległości 1,5 Nm (ok 2,8 km) przed progiem pasa samolot ustabilizował prędkość opadania do do 600 stóp/min (3 m/s).
(..)
Tak więc istotna różnica to prędkość opadania. A skoro jest znacznie większa prędkość opadania, to prędkość samolotu nie musi spadać, jak w pierwszym przypadku. Problem z fizyką mają więc nie fizycy czy lotnicy, a blagier kuwetowy.
Blagier Maciaszczyk zastosował metodę:
dokonuje porównania. W porównaniach koncentruje się na wygodnych podobieństwach, a przemilcza niewygodne różnice.
otóż;
pokazuję i objaśniam, jeszcze raz, łopatologicznie, obrazkowo:

w trakcie doganiania ścieżki od góry, przy silnikach w reżimie pracy - idle- mały gaz- predkość samolotu oczywiście spada
"istotna jest prędkość zniżania" napisał Maciaszczyk - jest ona uwzględniona; w istocie chodzi tu o kąt zniżania oraz wielkość składowej siły ciążenia
podobnie jest w tym omawianym wcześniej przypadku zniżania w Tikkila:

4. The engines were set to idle approximately four minutes before touchdown. Engine RPM was approximately 30%, whilst the regulated engine RPM during approach is at least 61% and 75% below the altitude of 200 m, respectively.
Prawa fizyki działają wszędzie więc zawsze jest tak:
- Nigdy przy zniżaniu się po ścieżce samolotu w konfiguracji do lądowania a więc z wysuniętą mechanizacją skrzydeł , podwoziem, gdy silniki pracują na minimalnym ciągu lub nawet na niskim ciągu znacznie wyższym niż miał Tu-154 w Smoleńsku ( ale nadal w strefie niskiego ciągu) samoloty nie utrzymały prędkości początkowej ( jaką miały w momencie obniżenia ciągu) ( przy kącie zniżania zbliżonym do tego jak w Smoleńsku)
Zapisy z raportu MAK w Smoleńsku to wyjątek, curiosum- czy jest to błąd aparatury czy coś innego ? to już kwestia do wyjaśnienia.
**********
Uprzednio równie głupkowato a także zdecydowanie bardziej chamsko wyskoczyła jak Filip z konopi pożyteczna idiota nudna-teoria:
https://www.salon24.pl/u/nudna-teoria/962850,110-miesiecznica-niedobitkow-manipulantow-smolenskich-klamiacych-na-salonie
Czyli nasz oszust porównuje, a raczej stawia znak równości (nie pierwszy raz, polecam moje poprzednie notki) pomiędzy własnościami aerodynamicznymi maszyny z klapami wypuszczonymi na 36 i 45 stopni i ma przy tym czelność zarzucać innym manipulacje.
Skomentowałem to pod notką:
Natomiast pożyteczna idiota nudna-teoria popełnił kolejną głupkowatą notkę w której w jego pokrętnym i prymitywnym umyśle usiłuje podważyć przykład z Tu-154M z Kittila , gdyż jak podaje " przecież w Smoleńsku klapy były na 36 a w Kittila na 45.
Nie ma to znaczenia, gdyż liczy się bilans wszystkich sił przy zniżaniu: samolot Tu-154M w Kiitila zniżał sie po znacznie bardziej stromej trajektorii i bilans sił na ścieżce jest bardzo podobny ( w Kittila wiekszy opór od klap 45 ale też większa skladowa od siły sięzkości) : tylko że w Kittila jest wyraźny spadek prędkości zgodnie z prawami fizyki i aerodynamiki.
i jeszcze:
Mnie też trudno uwierzyć, że udający mądralę Stefan W nie rozumie, że zdanie o zniżaniu się ze stałą prędkością na wysokościach poniżej 300m w cytacie z książki Younga nie odnosi się do wyżej omawianej przez niego sytuacji wyhamowywania prędkości przy minimalnym ciągu silnika.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka