nocri nocri
962
BLOG

Niewdzięczni frankowicze

nocri nocri Kredyty Obserwuj temat Obserwuj notkę 58

Pomoc frankowiczom była jednym z głównych punktów kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. PiS w swojej kampanii także z uwielbieniem głaskał "biednych oszukanych" przez rząd Tuska i banki kredytobiorców. Jednak po wyborach temat frankowych kredytów zaginął gdzieś między 500+, a koniecznością zrobienia "porządku" w Trybunale Konstytucyjnym. TNS Polska dla Instytutu Jagielońskiego zorganizowała więc badanie, które jasno pokazało dlaczego tak się stało.

badanie tns

TNS Polska na zlecenie Instytutu Jagiellońskiego

Łatwo więc zrozumieć, że rządom PiS niespecjalnie zależy na wywiązaniu się z obietnic wyborczych swoich i  Prezydenta. Tyle, że wspomniane badanie pokazuje jeszcze jedną ważną rzecz. Frankowcy najwyraźniej zdają sobie sprawę, że to właśnie PiS zachęcał ich do brania kredytów we frankach negując działania Komisji Nadzoru Bankowego, która chciała bankom ten pomysł na zarabianie dość znacznie ograniczyć. Warto sobie przypomnieć jak to wtedy było by nie nabierać się na kłamstwa głoszone przez niezależna.pl

„Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość z niepokojem przyjmuje zalecenia Komisji Nadzoru Bankowego tzw. „Rekomendację S” wprowadzające ograniczenia w dostępności do kredytów walutowych, których głównym skutkiem będzie zmniejszenie możliwości nabywania przez obywateli (szczególnie przez młode osoby) własnych mieszkań (..). Niekorzystnym skutkiem „Rekomendacji S” może być sytuacja, w której znaczna część średnio zarabiających Polaków nie będzie w stanie uzyskać dostępu do kredytu z powodu gwałtownego wzrostu jego kosztów. Wprowadzanie sztucznych ograniczeń tamujących naturalny rozwój rynku kredytów nie służy polskiej gospodarce, a już na pewno nie służy obywatelom. Po wejściu w życie tych zmian nastąpi dalsza monopolizacja rynku usług bankowych, a konsekwencje odbiją się na kieszeni klienta.” -  "Przypomnienie publicznej dyskusji o kredytach walutowych" - polecam opracowanie Komisji Nadzoru z cytatami wszystkich, którzy wtedy brali udział w publicznej dyskusji: pdf do pobrania źródło: KNF  ...i link do strony Prawa i Sprawiedliwości: Komunikat KP PiS dotyczący zalecenia Komisji Nadzoru Bankowego...który jasno pokazuje jaki PiS miał stosunek do ostrzeżeń i konkretnych działań instytucji nadzorującej działalność bankową.

Wróćmy na chwilę do samego franka. Kredyty walutowe są ryzykowne i każdy o tym dobrze wie, a jeśli nie wie to może się dowiedzieć jeśli tylko chce. Każdy rozsądny człowiek tysiąc razy sprawdzi zanim wpakuje się w kredyt na lata. Tłumaczenie, że "banki namawiały bo zarabiały więc oszukały" jest co najmniej dziecinne. Z resztą spoglądając na badanie TNS śmiało mogę napisać: tak sądzi mniejszość kredytobiorców. Większość zdaje sobie sprawę, że to tango zatańczyła z bankami na własne życzenie.

Mimo wszystko politycy chętnie spoglądali na kłopoty frankowiczów czując potencjalny elektorat. Pierwszymi bodajże byli w 2011 roku  uchodźcy z partii PiS czyli legendarne PJN. Z tego co pamiętam to oni pierwsi postanowili się "oszukanymi" przez banki zaopiekować:

"Kowal wezwał rząd Donalda Tuska do dialogu i rozwiązania problemu wysokiego kursu franka szwajcarskiego. - Rząd musi reagować. Oczekujemy dialogu i ewentualnych propozycji w tej sprawie, ponieważ duża część Polaków nie wie, jak się wywiązać ze zobowiązań kredytowych - dodał." - Galopujący frank a podrygujący PJN

...ale najsilniejszy sygnał frankowiczom wysłał obecny Prezydent Andrzej Duda w swojej kampanii wyborczej w 2015 roku:

"W maju, w czasie kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich, Andrzej Duda obiecał frankowiczom, że jeśli zostanie prezydentem to w ciągu trzech miesięcy złoży w Sejmie projekt ustawy o przewalutowaniu kredytów. Rozwiązanie miało być stosunkowo proste – zaciągnięte we frankach kredyty miały być przeliczone na złote, po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu. Efekt finansowy dla kredytobiorcy miał być z grubsza taki jakby dostał z banku kredyt w złotych, a nie frankach. - Tylko mnie pilnujcie – rzucił na spotkaniu z frankowiczami ówczesny kandydat na prezydenta." - newsweek.pl

Polityka PiS: oczernić, skłamać, obiecać, nie dotrzymać. Opozycja nie musi się specjalnie wysilać. Dobra zmiana sama się rozpadnie pod ciężarem setek kłamstw i fałszywych obietnic. Populizm i demagogia mają krótkie nóżki prędzej czy później stosujący ją politycy wybijają sobie zęby. ...a w Internecie nic nie zginie. Może czas wyłączyć nam Internet panie Kaczyński?

nocri
O mnie nocri

Nocri was there: Sekcja informacyjna: Google

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka