Tytułowe (filmowe) nawiązanie ma jedynie pokazać, że nawet siłami „zwykłych zjadaczy chleba” można przeciwstawić się ZŁU…
Ale do rzeczy:
Godna podziwu, długotrwała, uparta (ale nie ortodoksyjna!) wytrwałość Kol. @Kameleon może przynieść zadziwiające owoce:
może doprowadzić do polubownego rozwiązania „zagadki smoleńskiej” .
Blogerka pisze nie tylko o nowych odczytach CVR jako „cyzelacji znanych zapisów”. W dokonanych przez nią odczytach pojawia się wątek AWARII. Idąc śladem tego wątku można sobie wyobrazić następujący ciąg wydarzeń, całkowicie odmienny od prezentowanych publicznie cfitów, wybuchów, teorii inscenizacyjnych:
samolot zaczyna się „psuć”*; pojawia się dym, ogień, odmawiają posłuszeństwa przyrządy nawigacyjne, eksplodują silniki; piloci nadludzkim wysiłkiem starają się posadzić maszynę lotem ślizgowym, co się prawie udaje; prawie – bo eksplozje naziemne dopełniają Tragedii…
Takie odczytanie katastrofy zawiera w sobie wszystkie elementy dotychczasowych „hipotez smoleńskich”, a ponadto:
- ogranicza „winę Rosjan” do winy zakładu remontowego
(silniki były remontowane nie w Samarze**, a w Rybińsku – i to nie trzy, tylko cztery, bo remontowano także silnik zapasowy! – czy nie należy obecnie sprawdzić, jak? – a dodatkowo jeszcze: silnik rozruchowy TA-6A oraz agregaty zapasowe, jak m.in. blok autopilota, przeciwpożarowy, sterowania trymerem, wysokościomierz, prędkościomierz; wymieniono „przy okazji” nadajnik ratunkowy ELT, który się przed feralnym wylotem popsuł. UWAGA: w taki sam sposób postąpiono z drugą tutką: konieczność jej szczegółowego, śledczego oglądu - wraz przesłuchaniem Szefa Techniki i podwładnych mu osób wykonujących mi.in. „remont salonki” i remont „po zderzeniu z ptakiem” – jest oczywista)
oraz do prób zatarcia śladów tej winy;
- uwalnia „społeczność światową” od przykrych dlań reakcji na spodziewaną (w obecnej chwili) treść Raportu Berczyńskiego;
- jest do przyjęcia dla Polaków - i, przede wszystkim!
- umacnia honor śp. Pilotów - honor polskiego munduru.
Absolutnie to, co napisałem w powyższej notce nie jest wyrazem moich „poglądów” na przebieg Tragedii; to są odkrycia Kol. @Kameleon! Odkrycia na tyle jednak intelektualnie prowokujące, że nie powinno się obok nich przechodzić „od tak” – a ich Autorce pewnie zwyczajnie nie wypada przedstawić je w formie tak ostatecznej, jak to uczyniłem.
Mam nadzieję, że wybaczy mi tę (nieuzgodnioną przecież w żadnym stopniu) „ingerencję” w jej dociekania...
*Jarosław Kaczyński powiedział, że nie doszłoby do katastrofy, gdyby rosyjscy kontrolerzy lotów działali właściwie, a samolot był sprawny. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ciala-polskich-generalow-wazyly-po-25-kg,wid,13046934,wiadomosc.html?ticaid=116766
** w Samarze był ponoć "aż" jeden borowiec; w Rybińsku (zakłady NPO Saturn) - nikogo! I co ciekawe: tyle się mówi do dziś o Deripasce, a o Siergieju Czemiezowie prawie nikt nie słyszał...
http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka