I. LEGENDZIARZ…
"DGP" dotarł do treści nieujawnionych dotąd zeznań naocznego świadka katastrofy. To Dariusz Górczyński
- Była gęsta mgła i z upływem czasu się pogarszała -zeznawał Górczyński. Dodał, że w specjalnym namiocie czekał na przylot prezydentaz przedstawicielami rosyjskiego rządu oraz z Pawłem Kozłowem - oficerem Federalnej Służby Ochrony odpowiedzialnym za bezpieczeństwo Lecha Kaczyńskiego. http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/299132,przed-wizyta-prezydenta-w-smolensku-panowal-chaos.html
Kiedy usłyszałem huk, byłem przekonany, że samolot przeleci nad nami i odleci gdzieś dalej. http://info.rp.pl/artykul/544614.html?print=tak&p=0
Dariusz Górczyński, naczelnik Wydziału Federacji Rosyjskiej Departamentu Wschodniego MSZ, zeznał w prokuraturze: „Ja zadzwoniłem o 10:43[czasu moskiewskiego] do dyrektora [Jarosława] Bartkiewicza i powiedziałem mu, że samolot się rozbił i że jest rozbity na kawałki. http://niezalezna.pl/26327-rosyjski-kurs-sikorskiego
Dariusz Górczyński, syn Stanisława (patrz cz. II) dowiedział się o „katastrofie” o 8.43… Porównajmy cztery relacje:
1) 30 marca MSZ opublikowało nagrania rozmów ministra Radosława Sikorskiego z Centrum Operacyjnym, przeprowadzonych zaraz po katastrofie smoleńskiej. Z zapisu wynika, że 10 kwietnia o godz. 8.48 szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski dowiedział się, że na lotnisku w Smoleńsku “zdarzył się najprawdopodobniej jakiś wypadek”. Jak podaje MSZ, do Sikorskiego zadzwonił dyrektor Departamentu Wschodniego MSZ Jarosław Bratkiewicz, informując, że o wypadku powiadomił go chwilę wcześniej naczelnik w Departamencie Wschodnim MSZ Dariusz Górczyński http://www.bibula.com/?p=54821
Analiza: Sikorski – 8.48’ Bratkiewicz – 8.47’ Górczyński – 8.46!
2) Tomasz Turowski zeznał w prokuraturze, że na miejscu katastrofy znalazł się po ok. 5 minutach od tragedii. http://noweczasy.salon24.pl/659853,mistyfikacja-katastrofy-smolenskiej-bahr-i-wisniewski-minutaz-relacje-wnioski,2
Analiza: 8.41’ + 5’ = 8.46’
3) Bater: Znajomy, który mnie o tym poinformował powiedział mi, że dzwoni z miejsca katastrofy, do którego musiał dojść na piechotę 500-600 metrów. Zajęło mu to około 5 minut. http://wyborcza.pl/1,76842,13685737,8_41.html?disableRedirects=true
Analiza: tempo 6 km/h: b. szybki marsz; 8.41’ + 5’ = 8.46’
4) Wiśniewski (przebiegł 400 m w 2-3 min.; rozpoczął filmowanie ok. 8.48’!– vide link): Dopóki byli strażacy, wszystko było OK. Zapytali, kim jestem; gdy powiedziałem, że z telewizji, nie robili żadnych kłopotów. Potem jednak pojawili się ludzie z Federalnej Służby Ochrony. Na filmie słychać, jak krzyczą: „Federalna Służba Ochrony. Oddawaj kamerę!”. Doszło do szarpaniny. Dwa byczki wzięły mnie pod pachy. W międzyczasie widziałem, że przez las od strony lotniska przybiegło kilku naszych dyplomatów w garniturach. http://noweczasy.salon24.pl/659853,mistyfikacja-katastrofy-smolenskiej-bahr-i-wisniewski-minutaz-relacje-wnioski
Analiza: 8.48’ + W międzyczasie = (najwcześniej!) 8.50!
A przecież Górczyński nie ruszył od razu: Kiedy usłyszałem huk, byłem przekonany, że samolot przeleci nad nami i odleci gdzieś dalej– musiał się zatem o tej „katastrofie” od kogoś – o 8.43’ - dowiedzieć! I to dowiedzieć się, że samolot się rozbił i że jest rozbity na kawałki…
Od kogo, że tak od razu uwierzył???
II. … JEGO „ZALEGENDOWANIE”…
Bater: I wtedy zadzwonił mój telefon komórkowy. Dariusz Górczyński z kancelarii MSZ, wcześniej pracował w ambasadzie w Moskwie. Młody chłopak, w moim wieku. Łysiejący w okularkach. Doskonale znał Moskwę i ma kontakty jak nikt inny, świetne. [w: Torańska.Smoleńsk]
Dariusz Górczyński to syn Stanisława Górczyńskiego, absolwenta uczelni rosyjskiej, byłego ochroniarza Piotra Jaroszewicza. Stanisław Górczyński był – podobnie jak później jego syn Dariusz – długoletnim naczelnikiem w Departamencie Wschodnim MSZ, m.in. za czasów rządów SLD. Potem pracował w korpusie dyplomatycznym. Stanisław Górczyński to przyjaciel Tomasza Turowskiego https://wzzw.wordpress.com/2012/08/09/rzeczpospolita-moskiewska/
III. …I DALSZA KARIERA:
- Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie © 2012 Ministerstwo Spraw Zagranicznych
J.E. Pan Henryk Litwin – ambasador (zasłużył się dla”smoleńska”: http://noweczasy.salon24.pl/576385,jaki-byl-los-delegacji-narodowej-11-msz) Pan Dariusz Górczyński - radca, zastępca ambasadora http://www.kijow.msz.gov.pl/pl/c/MOBILE/ambasada/kontakt/kontakt_m
- Wynik naboru na stanowisko dyrektora Departamentu Wschodniego 19-06-2015 Wybrany kandydat: Dariusz Górczyński, Warszawa https://www.msz.gov.pl/pl/ministerstwo/praca_i_kariera/zatrudnienie_msz/nabor_na_stanowiska/wynik_naboru_na_stanowisko_dyrektora_departamentu_wschodniego__1;jsessionid=382C994F24BCA1660482458170CF8E70.cmsap4p
- 4.02.2016, Warszawa (PAP) - Spotkanie z ambasadorem Rosji trwało kilka minut; Siergiej Andriejew przyszedł jedynie złożyć życzenia noworoczne - powiedział po czwartkowej rozmowie szef MSZ Witold Waszczykowski. Ambasador poinformował, że o "sprawach roboczych" rozmawiał z dyrektorem departamentu wschodniego MSZ.
Z kolei ambasador powiedział po wyjściu z gmachu ministerstwa, że jego spotkanie z ministrem trwało ok. 10 minut i miało charakter "roboczy". "To było zwykłe, robocze, krótkie spotkanie. "Potem rozmawialiśmy z panem dyrektorem Górczyńskim o sprawach roboczych" - dodał.
Dariusz Górczyński jest szefem departamentu wschodniego MSZ. http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:tUQy60f8wGAJ:stooq.pl/n/%3Ff%3D1021747%26c%3D1%26p%3D0+&cd=20&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
- 10 marca 2016 r. Komisja Łączności z Polakami za Granicą zapoznała się z informacją na temat aktualnej sytuacji Aleksandra Orłowa (…) Informację przedstawili: zastępca dyrektora Departamentu Wschodniego MSZ – Dariusz Górczyński http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/komunikat.xsp?documentId=00315348441370C6C1257F730048611E
Trochę podpadł…
Trochę???
KIEDY - PUBLICZNIE! - PRZESŁUCHACIE ŚWIADKÓW?
http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka