Qwerty powiela bzdury. I bzdura, nawet wypowiedziana przez profesora, pozostanie bzdurą.
Qwerty cytuje:
https://www.salon24.pl/u/niegracz/847973,honor-fizykow-uratowany-katastrofa-w-smolensku
„Prof. dr hab.Grzegorz Musiał, fizyk, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu: Prawa fizyki są nieubłagane. Jeżeli samolot, który ma około 80 ton, rozpędzony do 240 kilometrów uderza w miękki grunt, to zgodnie z trzecią zasadą dynamiki Newtona tej akcji musi towarzyszyć taka sama reakcja. Pęd samolotu musi zostać przejęty przez grunt, a dokładniej zgodnie z drugą zasadą dynamiki Newtona zmiana pędu w krótkim czasie powoduje ogromną siłę działającą na grunt.“
Zacznijmy od tego, że prędkość postępowa Tupolewa w Smoleńsku wynosiła nawet 270 km/h, ale mniejsza o to.
No cóż. Przeniosząc ww. na realia samochodu walącego w betonową ścianę otrzymamy: „Pęd samochodu musi zostać przejęty przez ścianę!“ (albo drzewo)

źródło http://wyborcza.pl/7,75398,21369102,wypadek-beaty-szydlo-tvn24-pokazuje-nagrania-monitoringu-z.html?disableRedirects=true
To zdanie jest już na pierwszy rzut oka bzdurne, bowiem samochód, a co dopiero samolot nie jest punktem. Powyższe zdjęcie pokazuje dobitnie, że coś z tym "przekazaniem pędu" nie wyszło. Podobny eksperyment przeprowadził pod Toruniem osobiście sam Antoni Macierewicz: Tutaj
Samolot stref zgniotu nie ma.
Czy powinien powstać krater?
Wszystko zależy od geometrii kolizji i wytrzymałości konstrukcji.W końcu oddając strzał śrutem też można wyżłobić "krater".
"... ale zwykły, zwięzły grunt - i ten samolot powinien zostawić krater o głębokości od metra do dwóch stopniowo wypłycający się na dystansie co najmniej dwóch długości samolotu."
Niestety, ale tutaj "uczona głowa" zapomniała o wyżej przedstawionych prawach fizyki Newtona. Metr sześcienny smoleńskiego gruntu to spokojnie jakieś 1,7 tony. By powstał krater to "narzędzie", w postaci kadłuba samolotu, musiałoby przyśpieszyć znajdującą się na jego drodze masę gleby do prędkości z którą samo się porusza, czyli poczynając od 270 km/h. Problem w tym, że to "narzędzie" występujących w tym przypadku sił nie jest w stanie wytrzymać i się rozpada, o czym pisano już szeroko dawno temu.
https://www.salon24.pl/u/andrzejmat/406857,nudna-teoria-wybuchu
http://pawelartymowicz.natemat.pl/153401,brakujcy-krater-po-tupolewie
https://www.salon24.pl/u/mjaworski/672518,krater-biniendy
https://www.salon24.pl/u/mjaworski/710295,smolenskie-kratery
Fizyka ma się świetnie. Za to w cytowanym przez Qwerty materiale widzimy odmianę "przekrętu na wnuczka", w postaci "robienia w profesora".
No i na dokładkę jeszcze jeden przykład przekazania pędu na betonowy klocek:
Drodzy Admini, jeśli nie powstał jeszcze dział "smoleńskie bzdury, powtarzane powielekroć", to poproszę do "Katastrofa smoleńska".
Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka