O co chodzi? Jak zwykle w cyklu sprzątania nieapetycznie woniejącej kuwety o powtarzane z nieograniczoną żadnym rozsądkiem estymą bzdury Qwerty, vell Niegraczy, czy na odwrót.Notka:
Parówkowa propaganda przeciw krytykom wersji MAK - "katastrofa"w Smoleńsku.
Po raz kolejny Niegraczyk wytworzył notkę nieaktualną w momencie pisania i to o lata. Do tego udała mu się po raz kolejny sztuka zaprzeczenia swoim wywodom pisanym w innych miejscach.
Posługuąc się zdjęciem laureata Nagrody Nobla obrazującego swój wywód preclem, Niegraczyk wyciągnął z zapomnienia mocno nieświeże smoleńskie parówki profesora, jakby nie było, Witakowskiego.
okrasił
A tak pękają "zbiorniki"cylindryczne w rzeczywistości:
(rurki miedziane)
(pewnie stalowa)
Czy będę polemizować z tym co widać? Nie. Oszustwo polega tu na czym innym. Przypomnijmy, że parówki i puszki po Coli pewnej firmy z USA pojawiły się w kontekście podłużnego rozerwania kadłuba samolotu Tu-154 przez pnie drzew. SPiSkowi zamachofile zaś zrobili z tego "dowód" na rozerwanie ciśnieniem wybuchu.
Więc kadłub samolotu, parówka i pokazane próbki rur mają kształt cylindryczny i tu podobieństwa się kończą, a zaczyna smoleńskie wabienie jelenia na przysłowiową gazrurkę (istnieje metoda wabienia jelenia specjalnym wabikiem, oczywiście po to by go odstrzelić).
Zarówno ciągniona skórka parówki, jak i ciągniona rura są strukturami monolitycznymi wytworzonymi z jednego kawałka materiału. Nie mają spawów, nitowań, okien, drzwi itd. A tak wygląda fragment kadłuba samolotu:
(Z wiki)
Jak widzimy, za wyjątkiem Niegracza, niedowidzącego programowo, kadłub składa się z pojedyńczych arkuszy cieńkiej blachy przynitowanych do setek przeróżnych kształtowników. Ciągłość konstrukcji poprzerywana jest dziesiątkami okien i drzwiami.
A smoleńscy parówkowicze tych okien na parówkach nawet nie namalowali.
O drugim aspekcie Niegracz doskonale wie, skoro sam pisze o cechach w strukturze przełomu powstałego wskutek oddziaływania wybuchu. A co nam pokazują ci szukający jelenia oszuści? Rury rozerwane wybuchem???
Nie!!! Zarówno parówki, jak i przedstawione fragmenty rur zostały rozerwane przy POWOLNYM przyroście ciśnienia!!!
Sytuacja diametralnie inna niż przy wybuchu. Nie wspominając o takim drobnym szczególe, że przy wybuchu większości MW mamy do czynienia z ponaddźwiękową falą uderzeniową!
W czerwcu 2016 weryfikowaliśmy w warunkach zbliżonych do realnych parówkowe profesorów smoleńskich bredzenie przy pomocy puszki i zapalnika (takiego prawdziwego, detonującego)
Jak widzimy, widzimy, za wyjątkiem programowo niewidzącego Niegracza i jeleni, obraz po rzeczywistym wybuchu jest diametralnie inny.
Całość opisana w notce:
Weryfikacja baśni z puszek i parówek.
Drodzy Admini, jeśli nie powstał jeszcze dział "smoleńskie bzdury, powtarzane powielekroć", to poproszę do "Katastrofa smoleńska".
Komentarze