Okiem-emigrantki Okiem-emigrantki
6294
BLOG

Zakaz handlu – jak wygląda on we Francji?

Okiem-emigrantki Okiem-emigrantki Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

imageJednym z pierwszych szoków kulturowych po przeprowadzce do Francji był dla mnie zakaz handlu, czyli po prostu zamknięte sklepy w niedziele. Przyzwyczajona byłam do robienie zakupów, kiedy chce, tym bardziej że w najbliższej okolicy miałam tesco czynne 24h na dobę. W Paryżu nagminnie budziłam się w niedzielę z pustą lodówką, szłam do sklepu i całowałam przysłowiową klamkę.  Po kilku razach zrozumiałam, że zakupów zrobić nie mogę w ten jeden jedyny dzień. Jednak jak na złość wszystkie zapasy zawsze kończyły mi się właśnie w niedzielę. W końcu odkryłam w Paryżu małe sklepy imigrantów, gdzie za podwójną cenę mogłam zrobić zakupy  również w niedzielę.

Po pewnym czasie jednak udało mi się znaleźć inne rozwiązanie. Zakupów nie robię codziennie, ale 1-2 razy w tygodniu. Wystarczyło tylko pomyśleć wcześniej, aby żaden z tych razów nie wypadł w niedzielę.

Zakaz handlu w niedziele wywodzi się oczywiście z religii. Francja to jednak kraj laicki i dziś zakaz ten z religią czy chodzeniem do kościoła nie ma za wiele wspólnego. Obowiązujące prawo pochodzi z 1906r. natomiast tradycja sięga jeszcze czasów z przed Rewolucji Francuskiej. Jak więc wygląda typowa niedziela? Gdy pogoda dopisuje oczywiście sporo rodzin jest na spacerach, w parkach. Jest to przede wszystkim dzień rodzinny i większość ludzi spędza go po prostu w domu, a miasta są najprościej mówiąc puste. Z jednej strony to dzień trochę nudny, ale z drugiej dobrze robi miastu i ludziom w nim mieszkającym, to po prostu okazja, aby się zatrzymać.

We Francji większość restauracji jest również zamkniętych w niedziele, a także w poniedziałki. Dlaczego? Dlatego że w restauracjach ludzie jedzą w południe podczas tygodnia pracy. Wieczory tętniące życiem to czwartki piątki i soboty. Warto dodać do tego jeszcze, że w tygodniu cześć restauracji pracuje od 11 do 15 a później dopiero od 18 czy nawet 20. W całej Francji (z wyjątkiem Paryża) ze względu na przerwę obiadową, cześć sklepów, banki oraz urzędy mają również codziennie ok. godzinna przerwę w południe.  Ponadto w poniedziałki i niedziele zamknięte są także banki.


Mam dwie wielkie pasje: pisanie i kulturę francuską. Obecnie mieszkam w Langwedocji, gdzie przyglądam się niekiedy temu co dzieje się w Polsce. Okiem emigrantki to komentarze do aktualności i kultury z punktu widzenia z zagranicy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka