kemir kemir
5740
BLOG

Wybory w USA - kilka faktów

kemir kemir USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 85

Parafrazując powiedzenie Lema, mówiące o internecie i idiotach, można napisać, że dopóki nie było ostatnich wyborów w USA, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Wszyscy potępiający i szydzący z wciąż pełniącego urząd prezydenta Trumpa, posługują się quasi argumentem, jakoby Donald Trump - w poczuciu chorej żądzy władzy - ukuł kłamstwo, jakoby "ukradziono" mu zwycięstwo w potyczce z Joe Bidem, czyli wymyślił sfałszowanie wyborów prezydenckich  Stanach Zjednoczonych


Upraszczając i tnąc brzytwą Ockhama jak leci, dochodzimy do fundamentalnego pytania, które leży u podstaw wszystkiego tego, co dzieje się i działo w ostatnich tygodniach za Oceanem: czy rzeczywiście wybory sfałszowano?


Niezbędne do udzielenia odpowiedzi na to pytanie jest posiadanie wiedzy, czyli dostępu do garści faktów. Podaję zatem garść, suchych, najbardziej istotnych i siłą rzeczy uogólnionych faktów, ponieważ szczegółowe dokumentowanie wielu wyborczych nieprawidłowości i wręcz "przekrętów", wymagałoby obszernego raportu, którego - rzecz jasna - sporządzić nie jestem w stanie.  Jednak te, które niżej prezentuję w formie publicystycznej są na tyle poważne, że każdemu pozwolą sobie wyrobić opinię. Nie komentuję ich celowo. Oto one:


# Prawnik, były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani, reprezentujący Trumpa wraz zespołem adwokatów doprowadził do szeregu wysłuchań dziesiątków świadków przed komisjami parlamentarnymi stanów Michigan, Georgia, Pensylwania, Arizona, Wisconsin, potwierdzających setki nieprawidłowości zaistniałych podczas wyborów prezydenckich 3 listopada 2020 r. Według złożonych pod przysięgą zeznań, setki tysięcy głosów w poszczególnych stanach zostało oddane w sposób nieprawidłowy, nielegalny lub po prostu zostało sfałszowane.

# Mimo to żaden amerykański sąd, zarówno na poziomie stanowym, jak i federalnym, nie znalazł wystarczających powodów do wszczęcia rozprawy. Ani jednej.

# W 2008 r. uważany za polityczne objawienie i nadzieję progresywnej Ameryki Barack Obama uzyskał niespełna 69,5 miliona głosów, co stanowiło 52,9% i absolutny rekord jeśli chodzi o liczbę pojedynczych głosów oddanych na jednego kandydata w amerykańskich wyborach prezydenckich. W 2012 r. wygrywając drugą kadencję, jako rozpoznawalny lider wolnego świata, laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 2009 prezydent Obama uzyskał zaledwie 65,9 miliona głosów, tj. 51.06 %.

# W 2016 roku amerykański biznesmen Donald Trump startując z ramienia Partii Republikańskiej uzyskał 62,9 miliona głosów i został 45 prezydentem Stanów Zjednoczonych. W wyborach 2020 roku uwielbiany przez konserwatywną cześć Ameryki, konsekwentnie realizujący swój program pod hasłem "Uczyńmy Amerykę znów wielką!”, na którego wiece wyborcze pomimo pandemii przychodziło po kilkadziesiąt tysięcy osób uzyskał rekordowe 74 miliony głosów i… przegrał z Joe Bidenem.

# Na wiece wyborcze kandydata Demokratów przychodziło zwykle kilkanaście osób ( podobnie jak u nas na wiece "prawdziwej prezydent"), a mimo to uzyskał ponad 81 milionów głosów! To o ponad 11 milionów głosów więcej niż porywający tłumy, mający odmienić Amerykę prezydent Obama.

# Na wniosek prawników zespołu Trumpa, po uzyskaniu stosownego nakazu, 6 grudnia zgodnie z postanowieniem sądu został przeprowadzony audyt 22 maszyn do głosowania firmy Dominion. Wyniki audytu były gotowe już 8 grudnia, jednak od tego dnia ich publikacja jest blokowana przez Prokurator Generalną Stanu Michigan. Pani prokurator Dana Nessel swoim postanowieniem zabroniła ujawnienia wniosków z przeprowadzonego audytu maszyn Dominion. To właśnie w tym stanie nastąpiło słynne „przeniesienie” (the glitch) 6.000 głosów z Donalda Trumpa na Joe Bidena. Podczas wyborów prezydenckich 2020 maszyny firmy Dominion były używane w 28 stanach.

# Zgodnie z powyborczymi danymi w stanie Michigan w noc wyborczą o godzinie 4 nad ranem Joe Bidenowi przybyło nagle 138 tys. kart, co pozwoliło „zwyciężyć” kandydatowi Demokratów różnicą 154 tys. głosów. Podobny cud nad urną wydarzył się w stanie Wisconsin gdzie o godz. 3:42 nad ranem na koncie kandydata Demokratów przybyło nagle ponad 143 tys. głosów, podczas gdy prezydentowi Trumpowi zaledwie 25 tys. Jeszcze ciekawiej było w stanie Georgia, skąd pochodzą słynne filmy z walizkami głosów wyciąganymi nocą spod stołu. O godzinie 1:36, po tym jak z sali gdzie liczono głosy wyproszono wszystkich obserwatorów medialnych i przedstawicieli Republikanów Joe Biden zyskał nagle 125 tys. głosów przewagi nad Donaldem Trumpem. W Pensylwanii w noc wyborczą przy zliczonych blisko 70% głosów "Sleepy Joe” był w stanie zniwelować różnicę 700 tys. głosów.

# 7 grudnia 2020 stan Texas składa do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych pozew przeciwko 4 stanom: Pensylwanii, Georgii, Michigan i Wisconsin, zarzucając im przeprowadzenie wyborów niezgodnie z Konstytucją. Do pozwu dołączają 22 inne stany, cały szereg organizacji pozarządowych, 126 republikańskich członków Kongresu i prezydent Donald J. Trump.

# Składający się z 9 sędziów Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wyrokiem z dnia 11.12.2020 r. odrzucił wniosek stanu Texas jako bezzasadny, nie pozwalając nawet na publiczne wysłuchanie stron w najważniejszej dla amerykańskiego sytemu politycznego sprawie w historii tego kraju.

# Członek Izby Reprezentantów Partii Demokratycznej Bill Pascrell Jr wezwał przywódców Izby do wszczęcia procedury wykluczającej z Kongresu republikańskich reprezentantów "wspierających wysiłki Donald Trumpa w unieważnieniu wyników wyborów prezydenckich 2020.” Pascrell domaga się wykluczenia wszystkich kongresmenów próbujących "sprawić, żeby Donald Trump stał się niewybranym dyktatorem”.

# W wyborach prezydenckich 2020 drogą korespondencyjną oddano ponad 62 miliony głosów. W 2016 r. ok. 30 milionów. W Arizonie 44 proc. osób, z którymi nawiązano kontakt telefoniczny, stwierdziło, że nie poprosiło o kartę do głosowania korespondencyjnego, pomimo że stan otrzymał zwróconą i wypełnioną w ich imieniu kartę do głosowania. W Michigan było takich przypadków 24 proc., w Pensylwanii 32 proc., a w Wisconsin i Georgii 18 proc.


Nie będę już przytaczać i  rozwodzić się nad np. korupcyjnymi powiązaniami Bidena i jego rodziny. OK, plotki i pomówienia. Powyższe wyliczenie to jednak fakty - im bardziej nierozpoznane i niewyjaśnione, tym bardziej skłaniające do obiektywnego przekonania, że rację ma ustępujący prezydent. Ale niech każdy sam wyrobi sobie zdanie.


POSTSCRIPTUM /WAŻNE/

Zdecydowałem o nieodpowiadaniu na komentarze, ponieważ trudno prowadzić jakąkolwiek rozmowę z komentatorami, którzy nie tylko są zaślepieni "jedynie słusznym" przekazem mediów, ( nic mi do indywidualnych przekonań i wierzeń), ale zwyczajnie nie zrozumieli tekstu i nie potrafią rozróżnić FAKTÓW od DOWODÓW.

Przypomnę zatem:

Fakt – zaistniały stan rzeczy, a w rozumieniu potocznym wydarzenie, które miało miejsce w określonym miejscu i czasie. W notce podałem fakty, które całkowicie wyczerpują taką definicję.

Dowód ( w pojęciu prawnym)  – pojęcie wieloznaczne, którego znaczenie zależy od gałęzi prawa procesowego i praktyk prawniczych. Niczego w notce nawet nie próbowałem udowadniać.

Niestety z żalem muszę stwierdzić, że poziom politycznego zacietrzewienia większości komentatorów - pisząc kolokwialnie - powala i każe się zastanowić, czy infantylność jaką prezentują, w jakimkolwiek stopniu upoważnia ich do publicznego wyrażania swoich poglądów. Wstyd i żenada, proszę państwa  - sami sobie wystawiliście absolutnie kompromitujące świadectwo.

Oczywiście bardzo dziękuję tym nielicznym, którzy przynajmniej się starali napisać coś sensownego w temacie. Przepraszam, że nie odpowiedziałem, ale nie zwykłem kopać się ze stadem koni, które zaśmieciły i wypaczyły jakąkolwiek dyskusję.

Jednocześnie informuję, że reaktywuję zapomnianą przeze mnie instytucję BANA - niektórzy, zwłaszcza powszechnie znane salonowe trolle, przechodzą ostatnie możliwie granice żenady i nie mogą mieć prawa komentowania na moim blogu. Dość.




kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka