Media przemilczały, polskie MSZ nabrało wody w usta - chodzi o wydane kilka dni temu orzeczenie Sądu Najwyższego Ukrainy, w którym czytamy, iż symbole, flagi, insygnia itp. okrytej złą sławą Dywizji Grenadierów Waffen-SS Galizien nie są symbolami nazistowskimi. Nie są i nie będą na Ukrainie zakazane.
To co? Slava Ukrainie, hierojom slava? Czy do niektórych głów, trafi wreszcie pytanie - refleksja, kogo my tak naprawdę wspieramy?
Inne tematy w dziale Polityka