kemir kemir
719
BLOG

.... rzucę g, może się coś przyklei...

kemir kemir Rozmaitości Obserwuj notkę 40

Niektórzy salonowi blogerzy, chociaż określenie "bloger" jest wobec nich oczywistym eufemizmem, upodobali sobie szczególny rodzaj blogowania. Rzadko lub wcale biorą czynny udział w wymianie argumentów i merytorycznej, odnoszącej się do sedna jakiegoś artykułu dyskusji. Jeżeli już, to ich ulubionym zajęciem jest ocena autora artykułu, jego etykietowanie, uczepienie się jakiegoś - zwykle nieistotnego dla zasadniczych tez artykułu - fragmentu, za pomocą którego da się całkowicie "odwrócić kota ogonem", czyli zupełnie zmienić sens treści zawartych w notce czy artykule. W dalszej kolejności, co stało się salonową modą, delikwent taki bierze się za upublicznienie własnych projekcji i pisze notkę klasycznie ad'personam, w której - znów z zerowym odniesieniem się merytorycznie do treści - "błyszczy" intelektem, szydząc z tekstu i jego autora na  podstawie wybranego fragmentu, lub czegokolwiek innego.... byle rzucić ekskrementami, a nuż trafi i coś się przyklei.



Zatem w zgodzie z salonowymi trendami "dyć i jak sobie poużywam" jak to mawiał pewien baca. Kilka dni temu opublikowałem notkę "Bazylemu ( i nie tylko) do przemyśleń..." W odpowiedzi (?) niejaki @Machabeusz napisał rzecz "Biała flaga". Podmiotem notki @Machabeusza jest fragment jednego z komentarzy pod moim tekstem. To, że jest to fragment wyrwany z szerszego kontekstu, to detal. Gorzej, że autor tej "polemicznej" notki ów fragment zamieścił w taki sposób, że czytelnik ma  wrażenie, że jest to cytat wyjęty z mojego tekstu. Niby coś tam @Machabeusz duka, że to przy lekturze komentarzy na ten cytat trafił.... ale przekaz jest jasny: rzucę g.... . może się coś przyklei. Oczywiście zlazło się stadko moich psychopatycznych oponentów i - jakżeby inaczej - komentarze w temacie notki (@Machabeusza, nie mojej) pojawiły się w ilościach śladowych, za to w temacie "kemir" aż kipiało.


Wczoraj opublikowałem notkę informacyjną na temat wypowiedzi Przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, generała  Marka Milleya. Plus krótkie opinie, jakie opublikowała stacja CNN i niemiecki "Der Spiegel" - wszystko w odniesieniu do wojny na Ukrainie, a konkretnie złej sytuacji militarnej armii ukraińskiej. Zero mojego komentarza - wyłącznie relacja z w/wym mediów. Natychmiast zareagował jeden psychopata, wypluwając jakieś - chyba narkotyczne lub alkoholowe zwidy - na temat "żaby w betonie ruskiej propagandy" czy jakoś tak. Chwilę później drugi psychopata, piszący podobno notki - haiku ( jak to określił jeden z jego przygłupawych wielbicieli, buuahahaha ) wziął się za dzielenie włosa na czworo, przy pomocy translatora Google. Jak to znakomicie określił Bloger @Dziobaty ( z którym mnie poglądowo więcej dzieli niż łączy): "Prawdziwy zlot anty-Kemirowskich czarownic... na miotle... z kozikiem w prawej ręcy i  polsko-amerykańskim słownikiem w lewej ręcy...  Muchomorów się najedli, sokiem brzozowym popili, nienawistnikami zostali. Tworzą rozdział nowego polskiego dzieła pod redakcją Głupiego Jasia."


Oczywiście dostało się zaraz @Dziobatemu, bo jakże to tak? Bronić manipulatora, co to "ordynarnie przeinacza zdanie wygłoszone przez gen. Milleya (zmieniając jego sens)"? A teraz zagadka. Psychopata porównuje te zdania -  w tzw." moim" tłumaczeniu, zaczerpniętym z francuskiego portalu oraz swoim, z translatora: (screen z notki psychopaty)


image

Gdzie tu jest zmieniony SENS? Jak widać na screenie z notki psychopaty, jedyna różnica polega na tym, że w moim "tłumaczeniu" jest zwrot "z choćby centymetra", a w tym drugim jest zwrot "z każdego centymetra". To - zdaniem psychopaty - zmienia, "ordynarnie przeinacza" wypowiedź generała, chociaż składnia i główny przekaz tej wypowiedzi (zdania) jest identyczny: " z wojskowego punktu widzenia twierdzę, że od tego roku będzie bardzo, bardzo trudno militarnie wypchnąć siły rosyjskie (...) z  okupowanej przez Rosję Ukrainy (terenów Ukrainy)”.  Gdzieś ty, psychopato, do szkoły chodził? Gdzieś ty się języka polskiego uczył: składni, gramatyki, budowy zdania?


Jasne, można założyć, że generał miał na myśli to, że z jakiejś części Ukrainy ( z jakiś "centymetrów") uda się wyrzucić siły rosyjskie, z innych będzie to " bardzo, bardzo trudne". Ale czy wojskowy ( nie byle jaki) jeśli mówi, że wypchnięcie Rosji z okupowanych terenów - powtórzę  - " będzie bardzo, bardzo trudne", to ma na myśli  jakieś cząstkowe fragmenty, czy mówi o całości? Przecież  mógł powiedzieć wprost, że wypchnięcie Rosjan z "okupowanej przez Rosję Ukrainy"  jest możliwe tylko do jakiegoś stopnia. Nie, on użył słów"from every inch ", co każdy normalny człowiek zrozumie jako "z każdego skrawka Ukrainy zajętej przez Rosję". Zresztą, czy nie jest chorobliwym czepialstwem "dyskusja" na temat tego ""from every inch", skoro cały przekaz jest bardzo jasny i zrozumiały?


Oczywiście tłumek  "Wesołych Romków" psychopaty natychmiast podchwycił temat i chociaż większość z nich ma trudności w poprawnym skleceniu zdania z zachowaniem reguł polskiej gramatyki, jak jeden mąż posłusznie poparli swojego "guru" od haiku :-)))))).


A tak w ogóle to ja naprawdę rozumiem ogromną frustrację covidowych "szczepanów" i ( po 24 lutego ub.roku) proukraińskich obłąkańców. Szzczepionkowa narracja się posypała, trzeba się pilnować, coby serduszko nie zakrzepło, a do tego ( o borze szumiący) Ukraina niestety wojny nie wygrywa, a nawet wręcz przeciwnie. I jak tu żyć, jak nie tępić takich "kemirów", którzy w swoim czasie ostrzegali przed nieprzebadanymi szprycami i od początku trafnie wypowiadali się na temat wojny - wbrew ciemnocie wciskanej gawiedzi przez media. Na koniec mam pytanie: ponieważ Rada Unii Europejskiej zadecydowała o wpisaniu larwy chrząszcza mącznika młynarka (Tenebrio molitor) do katalogu produktów "nowej żywności”, pytam się kto z was podejmie niewątpliwie trudne zadanie stręczenia  tej "nowej żywności" na Salonie24.pl?  Erku, psychopato ty mój, liczę na ciebie! Nażryj się tych robali i napisz, że to jest to! Może wtedy i jak się skuszę...



kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości