Chciałoby się napisać, że lepiej późno niż wcale, bo po ponad roku konfliktu na Ukrainie czołowe media zachodniego mainstreamu zajęły się tym, co od dawna było oczywiste i znane wielu analitykom i niezależnym mediom, ale co z oczywistych powodów było starannie ukrywane przed dominującymi masami na Zachodzie.
Oto bowiem w poniedziałek, 5 czerwca, zaskakujący nagłówek artykułu New York Timesa stwierdza, że "nazistowskie symbole na ukraińskich liniach frontu podkreślają drażliwe problemy historii". No toż to szok - mainstream zajmuje się problemem, który całymi latami uwypuklany był tylko przez niezależnych dziennikarzy i komentatorów politycznych wskazujących, że ukraińskie grupy wojskowe i paramilitarne (szczególnie te działające na wschodzie od co najmniej 2014 roku), mają poważny problem z ideologią nazistowską. Zostało to wyczerpująco udokumentowane w zasobach, które przez całe długie lata zgromadzili niezależni dziennikarze w niezależnych mediach. To są na teraz "tony" materiałów - zdjęć, filmów, wypowiedzi i opracowań, jednoznacznie i kategorycznie wskazujące na silne związki Ukrainy z ideologią nazistowską. Ale artykuł New York Timesa, chociaż wreszcie porusza tą niewątpliwie ważną kwestię, stara się problem bagatelizować jako "drażliwą kwestię" w "wyjątkowej historii" Ukrainy - sugeruje, że prawdziwym problemem dla zachodniego PR jest zasadniczo to, że jest on pokazywany tak otwarcie. "Uprzejmie prosimy ukraińskie wojska o ukrycie tych nazistowskich symboli! - jak sarkastycznie zażartował Matt Taibbi, czołowy amerykański publicysta komentując ten artykuł.
Autorzy artykułu w NYT zaczynają od wyrażenia swojej frustracji z powodu pojawienia się nazistowskich symboli tak dumnie prezentowanych na mundurach wielu ukraińskich żołnierzy. Sugerują, że wiele zdjęć dziennikarskich, które w niektórych przypadkach pojawiły się w gazetach i mediach na całym świecie (zwykle związanych z ogólnie pozytywnymi artykułami na temat ukraińskiej armii) jest po prostu "niefortunnych" lub wprowadzających w błąd, artykuł NYT stwierdza: "Na każdym zdjęciu Ukraińcy w mundurach nosili naszywki z symbolami, które stały się znane w nazistowskich Niemczech i od tego czasu stały się częścią ikonografii skrajnie prawicowych grup nienawiści". Jednocześnie przyznają, że doprowadziło to do kontrowersji, w wyniku których redakcje musiały usunąć niektóre zdjęcia ukraińskich żołnierzy i aktywistów. "Zdjęcia i ich usuwanie podkreślają skomplikowany związek ukraińskiej armii z nazistowskimi obrazami, związek ukształtowany pod okupacją sowiecką i niemiecką podczas II wojny światowej" - czytamy dalej w artykule.
Aha, czyli jest to po prostu "drażliwe" i "skomplikowane", jak nam usiłuje się o tym powiedzieć. Tymczasem nawet NATO zostało ostatnio zmuszone do usunięcia zdjęć ze swoich oficjalnych kont w mediach społecznościowych z powodu obecności nazistowskich symboli wśród ukraińskich żołnierzy podczas robienia zdjęć. Następna linijki tekstu mówią wszystko to, co "trzeba" wiedzieć od tak zwanej "oficjalnej gazety" i jej jednostronnym, bardzo uproszczonym przekazie, podczas gdy wielu ludzi w końcu się budzi i zaczyna dostrzegać, że jest to wojna o głęboko złożonej rzeczywistości (delikatnie pisząc) i daleka od hollywoodzkiej narracji dobrzy kontra źli, czyli reżim Putlera kontra wolny (buhahahaha) świat - narracji, która jest tak typowa dla mainstreamowych mediów od CNN przez Fox po NBC i nasze TVP - z tefałenami i innym pseudoinformacyjnym ściekiem.
W artykule New York Timesa ciekawe jest np. to: "W listopadzie, na spotkaniu z dziennikarzami Timesa w pobliżu linii frontu, ukraiński sekretarz prasowy nosił wariant Totenkopf wyprodukowany przez firmę o nazwie R3ICH (wymawiane jako "Reich"). Powiedział, że naszywka nie jest powiązana z nazistami. Drugi obecny oficer prasowy nakazał jednak wypełnić prośbę innych dziennikarzy, którzy nalegali, żeby żołnierze zdjęli naszywki przed zrobieniem zdjęć".
Ups!
Wygląda na to, że możemy spodziewać się poważnych wysiłków w celu ograniczenia nazistowskiej ikonografii, a może nawet jesteśmy świadkami początków ewolucji pewnych definicji i przesuwania "wajchy". Niedawno zresztą ukraińskie Ministerstwo Obrony, a nawet biuro prezydenta Zełenskiego zostały przyłapane na gorącym uczynku: "W kwietniu ukraińskie Ministerstwo Obrony opublikowało na swoim koncie na Twitterze zdjęcie żołnierza noszącego herb przedstawiający czaszkę i krzyż, znany jako Totenkopf lub czaszka i krzyż. Konkretny symbol na zdjęciu został rozsławiony przez nazistowską jednostkę, która popełniała zbrodnie wojenne i strzegła obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej". Naszywka na zdjęciu umieszcza Totenkopf na szczycie ukraińskiej flagi z małą cyfrą 6 pod spodem. Żeby było ciekawiej, naszywka ta jest oficjalnym logo "Death in June", brytyjskiego zespołu neo-folkowego, który według zachodniej nowomowy tworzy "mowę nienawiści i która wykorzystuje motywy i obrazy faszyzmu i nazizmu".
Ups...
Jak można się było spodziewać, Times na koniec swoich rozważań próbuje desperacko "uspokoić" swoich odbiorców, pisząc, że "w krótkim okresie grozi to wzmocnieniem propagandy Putina i podsyceniem jego fałszywych twierdzeń, że Ukraina musi zostać zdenazyfikowana - stanowisko, które ignoruje fakt, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski jest Żydem".
No cóż, najwyraźniej wchodzimy na nowy poziom propagandowej narracji. Ale z drugiej strony... NYT niezręcznie przyznaje: "Mówiąc szerzej, ambiwalencja Ukrainy wobec tych symboli, a czasem nawet ich akceptacja, grozi nadaniem nowego życia ikonom, które Zachód wypędził ponad pół wieku temu, będąc przekonanym, że wypędzenie jest ostateczne"
No cóż... może zatem wypadałoby się jeszcze zająć ukraińskimi widłami? NYT o tym na pewno nie napisze, ale my - Polacy - coś o tych widłach wiemy...
https://www.nytimes.com/2023/06/05/world/europe/nazi-symbols-ukraine.html
https://www.zerohedge.com/geopolitical/journalists-are-asking-ukrainian-soldiers-hide-their-nazi-patches-nyt-admits?_x_tr_sl=auto&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl
Inne tematy w dziale Polityka
