W odpowiedzi na komentarz @Lchlipa pod moją notką: https://www.salon24.pl/u/okop/1464083,o-nowym-koltunie-polskim-zdan-kilka , napisałem dokładnie taki akapit: : "Nawiasem pisząc mam spory dystans do wszelkich paraleli historycznych - zwłaszcza, że my, Polacy, kompletnie lekceważymy dziejowe lekcje historii. Bierzemy z nich - jak w markecie - tylko to, co nam pasuje do aktualnie modnej tezy. Tą manierę ma również prof. Nowak, którego słuchać uwielbiam, ale zachowuję dystans, bo - podobnie jak prof. Cenckiewicz - ma on "odchyły" rusofobiczne.
Tenże @Lchlip w roli zaślinionego klakiera pod inną notką napisał tak: "Na mój link prof. Andrzeja Nowaka o Królestwie Polskim 1815-1830 @kemir pisze, że to antyrosyjskie odchylenie(...)"
A teraz zagadka:
- Po jakim dawkowo i czego zażyciu zaśliniony klakier @Lchlip "zauważył", że oceniam link do wykładu prof. Nowaka jako "antyrosyjskie odchylenie"??? Było pite, czy jakieś zioło? A może coś w stylu hardcore?
To zaledwie maciupki wycinek manipulacji, przeinaczania sensu, wyrywania słów z kontekstu, żeby dorobić do tego zapijaczoną teorię i obsmarować kogoś odchodami, które stosują zaślinieni klakierzy. Kij im w w oko i szkiełko!
"Nachalne są te k... , zuchwałe i bezczelne”
Inne tematy w dziale Rozmaitości