kemir kemir
933
BLOG

Cela plus zacznie działać

kemir kemir Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Należę do tej części elektoratu PiS, który głośno wyraża pogląd, iż nie ma i nie będzie żadnej do końca przeprowadzonej "dobrej zmiany”, jeżeli nie wejdzie w życie nieformalny program "Cela plus" ,  którego beneficjentami mają być złodzieje z PO.


Przez osiem lat rządów PO/PSL budowano bowiem państwo teoretyczne, w którym obywatele się nie liczyli.  Słynny - szkoda, że niepełny - audyt,  jaki przeprowadził jeszcze rząd Beaty Szydło, wskazał na liczne podejrzane aspekty działalności rządów Tuska. "Perełkami" w tym skandalicznym sposobie rządzenia okazały się takie sprawy jak: idące w dziesiątki miliardów zł. straty budżetu państwa z powodu niskiej ściągalności podatków VAT i CIT, wybudowanie najdroższych autostrad i dróg ekspresowych w Europie, pazerność, niegospodarność, rozrzutność, łamanie procedur w spółkach skarbu państwa, wzrost długu publicznego o ponad 100 proc., brak dbałości o obronę polskich interesów, nieskuteczne wydawanie pieniędzy z UE, "zamordowanie" polskiego przemysłu stoczniowego czy zbrojeniowego  - a to tylko część gospodarcza przeprowadzonego audytu. Na tym tle wyjątkowo ozdobnie wypada np. inwestycja - widmo jakim były Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR), idiotyczny zakup "Pendolino",  czy też zakup horoskopów dla psów i kotów - i to ze środków unijnych (sic).

Audytowa lista z nadmiarem wyczerpałaby pojemność notki, zatem nie ma sensu wyliczać dalej dziwacznych decyzji peowskiej władzy - wniosek jaki się nasuwa sprowadza się do wyboru: albo krajem rządzili niedoścignieni głupcy, albo złodzieje. Inna sprawa, że PiS ów audyt podręcznikowo "zawalił", ponieważ przeprowadzony był on powierzchownie, mało profesjonalnie i nie jest on dostępny w formie pisemnej. PiS - niestety - zamiast konkretnych dat, sum i nazwisk urządził happening polityczny, który właściwie był tylko potwierdzeniem "wiedzy powszechnej", ale do dziś nie stanowi silnego argumentu w kategoriach "twardych".

Z perspektywy czasu widać jednak, że  PiS-owi wcale nie zależało na stworzeniu silnego dokumentu. Słusznie założono, że wykonanie gigantycznej pracy śledczej, zebrane setek dowodów tylko po to, żeby potem odesłać całość do sędziego Tulei czy Łączewskiego, byłoby piramidalną głupotą, przy której Syzyf to uosobienie efektywnej pracy twórczej. Przy okazji ukręcono łeb tym  zarzutom, które sprowadzałyby się do twierdzeń, iż "ziobrowska" prokuratura działa w ramach politycznej zemsty, bo przecież "niezależne sądy” wydają zupełnie inne postanowienia i wyroki.

PiS postawił na działanie powolne, ale systematyczne - do tego uderzające z chirurgiczną precyzją w konkretne punkty. Przykład Stanisława Gawłowskiego jest doskonałą ilustracją tak przyjętej strategii, której idea fix stanowiło założenie, że bez uporządkowania sądownictwa, praca prokuratury i profesjonalne audyty nie ma najmniejszego sensu i z góry byłyby skazane na porażkę. Teraz - po tym jak zmieniono skład KRS, zmienia się skład SN, a Gersdorf wymiękła i zwołała radę KRS - sędziowie otrzymali nowy sygnał.


Sygnał niesie wieść, że walka jest zakończona: jak to mówi młodzież - jest pozamiatane i po tym jak Żurek i Gersdorf (a wcześniej Rzepliński) mogą co najwyżej pisać pamiętniki, Komisja Europejska za chwilę ogłosi, ze polskie reformy sądownictwa są jak najbardziej "w porzo", to trzeba zakasać rękawy, poprawić togę i zacząć sądzić tak, jak Temida i przysięga sędziowska nakazuje. Innego wyjścia nie ma, bo nie chcąc wypaść z obiegu, trzeba znów - który to już raz - ustawić się jak chorągiewka do nowego kierunku "wiatru historii". Innymi słowy, wobec zupełnie nierealnej możliwości całkowitej wymiany kadr sędziowskich,  PiS poszło jedyną możliwą drogą - sprowadzania sędziów na właściwą drogę. To musi zadziałać i już zaczyna działać, co co widać na przykładzie Gawłowskiego : postanowienie o aresztowaniu barona PO wydała... pani sędzia Agnieszka Charyło,  pracująca od 11 lat w Sądzie Rejonowym Szczecin Centrum, obecnie przewodnicząca V Wydziału Karnego - czyli zupełnie "normalna" sędzia, absolutnie nie związana z PiS.

Oczywiście "totalniacy" wciąż bredzą o procesach politycznych i zamachu na niezależne sądownictwo, ale przecież nikt od nich lepiej nie wie, w jakim stopniu dzięki dotychczasowemu systemowi funkcjonowali w poczuciu własnej bezkarności. Ale brednie tracą coraz bardziej na wartości  - na dziś nawet TVN mocno zluzowało majty w kwestii sądownictwa, dostrzegając coraz większy nonsens w oczekiwaniu na odsiecz w osobach magistra Stępnia, dystyngowanego, acz upadłego profesorstwa kastowej elity, że o KE nie wspomnę.


I tak bardzo prostymi, ale skutecznymi metodami "nadzwyczajna kasta" została sprowadzona na właściwe tory. Nie ma już wątpliwości, że ścieżka kariery zawodowej sędziego wygląda zupełnie inaczej niż wyglądała dotąd. Trzeba wydawać orzeczenia zgodne z prawem, po to, żeby myśleć o utrzymaniu stanowiska i awansach. Do tego Zbigniew Ziobro wymienił prezesów i wiceprezesów sądów w mniej więcej 1/4  sądów, dając wyraźny wyraźny sygnał, że żarty się skończyły. Nie ma się co czarować, że dla obrosłego w pióra prezesa sądu apelacyjnego, trafiającego  do przysłowiowego Pcimia, taka roszada jest równoznaczna w publicznym wybatożeniem. Przeciwieństwem są prezesi, którzy trafili z Pcimia do sądów okręgowych i apelacyjnych, a w perspektywie mają widok na same szczyty, ponieważ  potrzebni są nowi członkowie SN i  jego Izby Dyscyplinarnej.



Na zakończenie proste pytanie: czy PiS może wykorzystać zmiany w sądownictwie dla własnych korzyści, (czyt. przekrętów)? Teoretycznie - oczywiście tak. Ale przykład senatora Koguta takiej hipotetycznej tezie przeczy - zdecydowana większość elektoratu PiS domagała się dla Koguta właściwie jeszcze gorszego potraktowania, niż w przypadku Gawłowskiego. To dowodzi, że elektorat nauczył się patrzeć władzy na ręce - co zresztą widać na łamach Salonu.


A "Cela Plus" ? Wygląda na to, że zaczyna działać, a prowizoryczny "audyt", o którym napisałem na wstępie, przeobrazi się w całkiem konkretny dokument, który napiszą już "nowe sądy". I o to chodzi.

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka