kemir kemir
3623
BLOG

Bandytów trzeba piętnować, panie Bodnar

kemir kemir Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 298

Rzecznik Praw Obywatelskich, pan Adam Bodnar doszukuje się złamania prawa w upublicznieniu przez Telewizję Polską wizerunków osób biorących udział w czynnej napaści na panią Magdalenę Ogórek, znaną i lubianą  dziennikarkę TVP. W poniedziałek "Wiadomości" TVP, w jednym ze swych materiałów opublikowały zdjęcia i nazwiska dziesięciu osób, które - według stacji - brały udział w zdarzeniu. Po emisji materiału w sieci zawrzało. Wielu polityków opozycji, dziennikarzy i komentatorów uznało publikację za skandal, zarzucając TVP złamanie prawa.

"Skandaliczne zachowanie i złamanie prawa przez funkcjonariuszy @TVP Jacka Kurskiego" - napisał na Twitterze poseł PO Andrzej Halicki. Zapewnił, że kierowane przez niego (związane z Platformą) Biuro Interwencji Obywatelskich "pomoże każdej osobie, której prawa zostały pogwałcone". Adam Bodnar, odpowiadając byłej minister nauki i szkolnictwa wyższego Lenie Kolarskiej-Bobińskiej, czy TVP naruszyła "prawa osób, które zostały 'napiętnowane' publicznie?", napisał na Twitterze: "Jeżeli nie może tego robić nawet policja (chyba, że są wydane listy gończe), to tym bardziej takich metod nie może stosować telewizja, zwłaszcza publiczna".

Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski podkreślił z kolei, że "osoby demonstrujące przed TVP same przedstawiają się i chwalą swoją działalnością. Wielokrotnie brały udział w antyrządowych protestach. Wielokrotnie były pokazywane i opisywane przez media" - dodał na Twitterze. Według niego takie publikacje znalazły się w "Gazecie Wyborczej" oraz na portalach: Oko.press i Natemat.

Pan Jarosław Olechowski musi zapewne powściągać słowa. Bo tych "mocnych", wystosowanych pod adresem pana rzecznika powinno i musi być znacznie więcej. Zacznijmy od pojęć. Kiedy psychicznie rozchwiany bandyta zadaje nożem śmiertelne ciosy prezydentowi Gdańska to społeczeństwu wmawia się, że był to mord polityczny. Dzieje się tak dlatego, żeby uderzyć w wizerunek rządzącej partii i przykryć podejrzane matactwa zamordowanego prezydenta, przez wiele lat związanego z PO. Adam Bodnar nie tonuje nastrojów i nie protestuje wobec nieuprawnionej propagandy, ale wręcz przeciwnie - w wywiadzie na antenie TVN 24 mówi: "Mam wrażenie, że może być tak i takie są sądy i gdzieś mi są one mimo wszystko bliskie, że ogólny klimat polityczny i narastająca fala nienawiści mogły mieć wpływ na motywację sprawcy".

Teraz, kiedy z ogromnym prawdopodobieństwem można napisać, że w przypadku Magdaleny Ogórek było o krok od następnej tragedii - wystarczyłoby, żeby znalazł się tam inny psychopata - Bodnar, zamiast jednoznacznie potępić "demonstrujących", spieszy im z obroną  i oskarża publiczną TV, która w tym wypadku reprezentuje ofiarę agresji. To przekracza jakiekolwiek pojęcie o roli RPO, który - w przypadku Adama Bodnara  - może i jest rzecznikiem, ale na pewno nie praw obywatelskich. Skandaliczne jest mieszanie i żonglowanie pojęciami - napad psychopaty to mord polityczny, brutalna napaść na dziennikarkę TVP to " incydent, polegający na utrudnianiu wyjazdu dziennikarce z miejsca pracy'. Otóż nie - "incydent" był brutalną napaścią w formie psychicznej, dokonanej przez takich samych bandytów jak Stefan W, który zamordował Adamowicza. Różnica jest tylko jedna: w Gdańsku był nóż i śmierć tym nożem zadana, w Warszawie nóż został zastąpiony brutalną i dziką presją psychiczną w  niebywałej, nieludzkiej wręcz skali.  Dlatego mam gdzieś prawne wygibasy Halickiego i Bodnara i nie tylko popieram upublicznienie przez TVP wizerunku tych bandytów, ale wręcz żądam, żeby tak było zawsze. Bandytów trzeba piętnować, panie Bodnar! 

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura