Paweł K. Janowski Paweł K. Janowski
820
BLOG

Spalikociały Hołownia

Paweł K. Janowski Paweł K. Janowski Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

A może shołowniony Palikot – wersja 3.0? Bo trzeba zaznaczyć, że to Biedroniowi należy się numer 2.0. Najnowszy Palikot ma inaczej czesaną grzywkę, z twarzy jest podobny do laleczki Chucky, no i nie obala setki z kolegami z bramy, jak upadły poseł Janusz. On jest raczej „miękko” katolicki, tolerancyjny i z brukselskim uśmieszkiem. Taki na potrzeby czasu, z konieczności chwili i z marzeń towarzyszy. To po prostu kolejny zawodnik ze „stajni Tuska”. 

Wariant Palikot 3.0 pokazał już w pierwszym swoim spocie, jak kpi sobie z katastrofy smoleńskiej, z tragicznej śmierci 96 Polaków i Polek. Najnowszy towarzysz kandydat charakteryzuje się wyjątkową wrażliwością. Bardzo wyjątkową. Czy to był rozkaz od „właściciela stajni”, czy już sam nie mógł się powstrzymać? Proszę zgadnąć.

Poseł Jacek Świat, mąż Aleksandry Natalii-Świat, która zginęła w katastrofie smoleńskiej w rozmowie z portalem wPolityce.pl, powiedział: „Spot Hołowni jest wstrętny. Nie ma mowy o żadnym przypadku. Konteksty są oczywiste, a on teraz udaje, że nie wie, o co chodzi”. Spot został powszechnie skrytykowany również przez polityków związanych z opozycją. Towarzyszka Barbara Nowacka bardzo osobiście to potraktowała, podobnie jak towarzysz z Nowego PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zauważyli ten kompromitujący wybryk wszyscy. I wszyscy zobaczyli, że czarny duch Tuska wrócił.

„W tym spocie widzę rękę środowiska związanego z Donaldem Tuskiem. Robią wszystko, żeby jątrzyć i nie dopuścić do merytorycznej debaty w kampanii wyborczej. Starają się pogłębiać podziały” – dodał Jacek Świat.

Pan odnowiony 3.0 powiedział tymczasem: „Chcę, żeby szefem mojego sztabu wyborczego był Jacek Cichocki, człowiek, któremu ufam, znakomity państwowiec”. Państwowiec, he, he, dobre sobie.

To człowiek od „szarej roboty”. Gdy trzeba, to niczego nie pamięta i zawsze jest do usług. Do usług Donalda. W latach 2008–11 był sekretarzem stanu w Kancelarii Tuska, potem ministrem spraw wewnętrznych (2011-13), a 2013–15 ministrem-członkiem Rady Ministrów i szefem KPRM, przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów i Zespołu ds. Programowania Prac Rządu.

Gdy zeznawał przed komisją śledczą do spraw Amber Gold, potwierdził tylko, że poprzednia ekipa rządząca działała opieszale i w kompromitujący sposób. Jacek Cichocki ma ksywki - „Nie znam”, „Nie wiem”, „Nie pamiętam”. I z tych odpowiedzi w czasie przesłuchań w związku ze złodziejstwem Amber Gold zapamiętali go Polacy.

Po fali oburzenia pan kandydat Hołownia zaczął się tłumaczyć sprawdzoną metodą „na Tuska”. Ten sam poziom bezczelności, hipokryzja z łezką w oczach i teksty typu – "ja nie chciałem", "ja co innego miałem na myśli", "moje intencje były szlachetne", itd. Nie dziwi nic. Będzie więcej prowokacji, szczucia na innych i bezczelności w barwach wyblakłej tęczy. Pan Szymon w końcu został po coś wypromowany. Palikot 3.0 musi się zasłużyć, żeby w przyszłości zasłużyć na więcej.

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden „szczegół”. Gdzie rozpoczął swoją kampanię pan 3.0? W czarnym bunkrze wybudowanym w samym centrum Gdańska za ok. 100 mln zł., tuż obok ścisłego Starego Miasta. Dla niepoznaki nazwany jest Teatrem Szekspirowskim. Mieszkańcy mówią o nim „monstrum”, „trumna”. Trzeba przyznać, że trafnie. Budynek przygnębia i kojarzy się z ciemnymi siłami. Podobnie jak spot pana Hołowni.

To jest nowoczesna „mowa nienawiści” w czystej, demokratycznej, tuskowej postaci. Sztab Hołowni liczył na skandal, ale chyba się przeliczył. Aż taki skandal nie był im potrzebny. Z twarzy pana kandydata spadła zasłona katolickości, zgody i ponadpartyjności. „Odcisk” Tuska pozostanie na jego twarzy do końca kampanii. A potem wszyscy o Hołowni zapomną i zacznie się szukanie Palikota 4.0.

Dr Paweł Janowski

Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”

Felieton ukazał się w „Tygodniku Solidarność”


https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Janowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka