paweł solski paweł solski
699
BLOG

Kłopoty PiS z Polkami

paweł solski paweł solski PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 25


Co jakiś czas media donoszą o spektakularnych sytuacjach między Polkami i PiS. A to polityk większego lub mniejszego kalibru socjalistyczno–syndykalistyczno-chrześcijańskiej partii PiS ma problemy z zaakceptowaniem podmiotowości własnej małżonki, co manifestuje agresją werbalną i/lub czynną wobec połowicy. A to sama formacja PiS konstruuje własny ład prawny, godzący w podmiotowość Polek. Początkowo PiS usiłował uprzedmiotowić Polki za pomocą jednej ustawy, sprowadzającej Polki do roli dwunożnych inkubatorów, które tak uprzedmiotowione będą rodzić, rodzić, rodzić. Polki miały być pozbawione jakiejkolwiek szansy na autonomiczność jako jednostki, czyli wyzute z człowieczeństwa. Nawet w tak drobnym aspekcie, jak prawo do decyzji o wydaniu na świat lub nie, upośledzonego osobnika, czy poczętego w wyniku najbardziej upodlającego czynu wobec kobiety – gwałtu. Po całej Polsce rozpełzł się sabat czarowników i czarownic plotących sentymentalne pierdoły o tym, jakoby sam akt prokreacji – nieistotne: wynikający z gwałtu, czy nie - unieważniał podmiotowość kobiety i czynił z niewiasty automatyczny reproduktor. Partia socjalistów–syndykalistów pobożnych widzi miejsce kobiety w społeczeństwie - tylko i wyłącznie - na płaszczyźnie rozrodczej. Polki oczywiście okazały, poprzez masowe demonstracje, że nie pozwolą się odrzeć z podmiotowości, czyli człowieczeństwa. Wiele z nich poniosło konsekwencje swego oporu, jak przykładowo grupa nauczycielek, która została poddana szykanom biurokratycznym, a o wielu prześladowaniach przecież nie wiemy, gdyż dzisiejsza rzeczywistość permanentnej opresji wobec Polek nie ujawnia całego ogromu terroru, któremu poddawane są kobiety w Polsce. Najlepszym tego przykładem jest ostatnia regulacja prawna w zakresie tak zwanej „pigułki po”, która dostępna ma być tylko na receptę. Mężczyźni mogą więc chronić się przed niechcianym poczęciem na wiele sposobów, zaś kobiety mają być tych możliwości pozbawione. Polka ma mieć pełną świadomość, że jej ciało nie jest jej własnością, lecz należy do aktualnych prawodawców, którym udało się przechwycić władzę, co oznacza, że ona sama jest tylko przedmiotem, a nie podmiotem w uniwersum społecznym. Taki pogląd na kobietę ma PiS.


Powstaje pytanie - z jakich źródeł wypływa ów nienawistny stosunek do Polek, który reprezentuje partia socjalistyczno–syndykalistyczno–chrześcijańska PiS. Niektórzy upatrują źródeł wrogości PiS wobec kobiet w patriarchalizmie tej formacji, w której rolę demiurga pełni stary kawaler. Oczywiście jest to ślizganie się po wierzchu problemu. Prawdziwa przyczyna wrogości jest umiejscowiona w jednym źródle, ale o dwóch konotacjach. Jednym jest fakt, iż PiS jest jedyną w Polsce partią lewicową ujawniającą i działającą w myśl zasad judeochrześcijaństwa. Jak wiemy, za sprawą sprytnego faraona sprzed 4 tysięcy lat narodził się judaizm, który wytworzył też swoje mutacje. Jedną –chrześcijaństwem - objął ludy niesemickie. Drugą – islamem - semickie ludy koczownicze. Poza tym na przełomie XIX i XX wieku - w wyniku tak zwanego żydowskiego oświecenia, czyli haskali - wydalił z siebie socjalizm/komunizm. Wszystkie cztery prądy są ufundowane na histerycznej wręcz nienawiści do jednostki i widzą człowieka, tylko i wyłącznie, jako element zbiorowości. Należy pamiętać, że socjaliści/komuniści, to nie tylko powszechnie znani przedstawiciele ludobójczych partii socjalistyczno-komunistycznych, ale również ludzie, którzy uprawiali, czy uprawiają, socjalizm/komunizm pod fałszywą flagą. Przykładem jest tu J. F. Kennedy, który miał czelność powiedzieć: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju!” Mówił to osobnik, którego ojciec zbił fortunę na bandytyzmie. Człowiek tarzający się całe życie, jak świnia w błocie, w dobrobycie, którego ogromu nawet sobie nie wyobrażają przeciętni Amerykanie. Indywiduum, które dla zaspokojenia swej chuci utrzymywało intymne relacje ze szpiegiem nazistowskim będąc jednocześnie kapitanem okrętu w trakcie konfliktu z nazistami.  To do tego stopnia jego zachowanie  zdominowała chuć, że szef FBI powiedział ojcu JFK, że - albo zrobisz z tym porządek, albo go zamknę. Tylko socjalista/komunista może tak bezczelnie wypowiadać się do narodu, który całe swoje istnienie oparł na indywidualizmie, na jednostce. Nie bez powodu przywołuję tu USA. Polacy, tak samo jak Amerykanie, swoją tożsamość opierają na indywidualizmie. W sarmackiej cywilizacji to jednostka jest w dominancie wyrazowej, a nie zbiorowość. Jest jeszcze jeden szczegół istotny dla naszej polskiej cywilizacji. Mit założycielski Sarmatów. Mówi on, że powstali ze związku Amazonek ze Scytami. Dlatego pozycja kobiety w polskim uniwersum zawsze jest równoprawna mężczyźnie. Odwrotnie jak u Słowian, u których to zbiorowość jest punktem centralnym, a jednostka jest tylko i wyłącznie elementem w całości, w związku z czym kobieta jest bytem podrzędnym. Prezes PiS nie tak dawno stwierdził, iż prymarne jest państwo, dopiero potem własność. Innymi słowy mówiąc – „jednostka zerem, jednostka bzdurą”. Ponieważ to przez własność jednostka jest w stanie najpełniej się wyrazić i zabezpieczyć sobie największe obszary wolności. Prezes PiS zna doskonale konotacje, dlatego przenosi dyskurs na płaszczyznę prawno–ekonomiczną, ale w istocie chodzi o to samo: podrzędność czy podmiotowość jednostki. Dla PiS jednostka jest elementem w całości, więc jednostka jest podrzędna, a więc kobieta musi zająć pozycję przedmiotu w łapach władcy. Lewicowość zatem jest przyczyną wrogości PiS wobec kobiet. Jednak jest to przyczyna wtórna. Istotą nienawiści - formacji aktualnie administrującej Polską - do kobiet jest religia, z którą identyfikuje się owa partia. W mitologii judaistycznej zaszczepionej również chrześcijaństwu i islamowi, kobieta jest przedmiotem, narzędziem szatana w jego walce z Bogiem. Pacynka Boga – Adam - to byt bierny. Kobieta utworzona z żebra tegoż Adama i ku jego uciesze, jest z samej swej istoty przedmiotem. Kobieta biblijna odrzuca rolę pacynki pacynki i uzyskuje podmiotowość poprzez współdziałanie z wrogiem Boga, szatanem. Dlatego dla kapłanów wszystkich trzech religii, kobieta jest szatańskim narzędziem, które należy okiełznać i sprowadzić do roli przeznaczonej przez Boga, czyli inkubatora. Równocześnie, jako przedmiot szatana – kobieta - musi permanentnie otrzymywać srogie razy, aby nie mogła zaznawać satysfakcji w życiu doczesnym, za swój sojusz z odwiecznym wrogiem Boga! Dopiero, gdy Polka zaakceptuje swą przedmiotowość, czyli rolę inkubatora, otrzyma akceptację, taką jaką obdarza się sprawne auto lub mechaniczne sprzęty domowe. Rola wieloródki, to jedyna rola, jaką PiS przewiduje dla Polek. Nie miejcie Panie złudzeń. Pisowskie Panie sprawujące różnego rodzaju urzędy są tylko i wyłącznie wdzięcznymi estetycznie narzędziami mężczyzn PiS, a w zasadzie jednego demiurga.


Dlatego, jeżeli Polki chcą wrócić do roli podmiotowej w naszej polskiej cywilizacji, muszą za wszelką cenę – czyli cenę własnego człowieczeństwa - odsunąć PiS od władzy. Jeżeli formacja J. Kaczyńskiego pozostanie przy władzy, uprzedmiotowienie Polek - czyli wyzucie kobiet z człowieczeństwa - przybierze wręcz apokaliptyczne rozmiary, jak ma to miejsce w islamie.              


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka