Różne sygnały dochodzą od naganiaczy ( poganiaczy ) dwóch stron politycznego zacietrzewienia ( bo przecież nie sporu ). Raptem, zamilczana Konfederacja i jej kandydat na prezydenta Polski, stali się cennymi potencjalnymi sojusznikami, zarówno dla obozu płomiennych dzierżawców monopolu na patriotyzm, jak i obozu zdrady i zaprzaństwa. Tak cenni? Co się stało? Dlaczego nikt tak nie ubiega się o względy Hołowni? Odpowiedź jest prosta - elektorat Hołowni zagłosował na Hołownię, bo jest wysoki i jest TVN-owskim Hołownią. Obydwaj kandydaci i nikt mający zdrowe zmysły, nie jest w stanie określić targetu. Ten target ( cel po polsku) jest ukryty w gęstej mgle i jego opis (charakterystyka) jest niemożliwa.
Jest duże prawdopodobieństwo, że to pokidawowe zgliszcza potężnych ciosów zadanych przez panią Małgorzatę. Zgliszcza owe podniosą się teraz z upadku, wzorem tych co się podnieśli wcześniej i zasilili notowania Trzaskowskiego. Dlatego Trzaskowski nie musi o nie zabiegać a dla Dudy byłaby to syzyfowa praca. Zostają ideowi zwolennicy Konfederacji do złapania w zastawiane sieci. Tutaj kandydaci wiedzą jak kusić. Nie kuście. My znamy was po czynach, bo patrzymy na was od lat.
Zwolennicy Konfederacji są elektoratem najbardziej politycznie rozeznanym. To nie są osoby, które interesuje wygląd kandydata, tylko poglądy i program. A jakie to programy mają partie obydwu kandydatów drugiej tury?
To co wspólne dla PO (KO) i PiS:
1. Podnoszenie podatków
2. Etatyzm i ciągłe powiększanie liczby urzędników
3. Umiłowane robienie sobie, swoim rodzinom, pociotkom i ciotkom, na rękę. I wcale nie odchodami, ale całkiem ładną forsą z budżetu, kosztem nas wszystkich.
Co ich dzieli?
1. PO kradnie tylko dla swoich totumfackich.
2. PiS kradnie ale też rzuca ze stołu pańskiego co nieco w lud.
3. PO stało się ateistyczne a nawet antyteistyczne. PiS dość pobożny.
Można mieć różne wstręty do poszczególnych indywiduów, ale żaden katolik nie powinien głosować na Trzaskowskiego. Nawet żaden logicznie myślący człowiek nie powinien.
Trzeba też mieć na uwadze, że w drugiej kadencji prezydent Duda nie będzie już słuchał prezesa. A z tego może się coś pożytecznego wykluć.
Ja, zwolennik Konfederacji zagłosuję na A. Dudę i namawiam wszystkich
Komentarze