"W wielu krajach toczy się dyskusja co do ograniczenia dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych; my to też rozważamy, np. tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych świadczeń medycznych" (Minister Zdrowia Adam Niedzielski dla "Wprost")
Nie znam prawa obowiązującego w innych krajach - znam jednak Konstytucję RP. Otóż z całą, absolutną, niezaprzeczalną i niepodważalną pewnością nie daje ona najmniejszej nawet możliwości dzielenia ludzi na tych, którym przysługuje leczenie i tym, którym to lecznie nie przysługuje lub przysługuje w dalszej kolejności. Konstytucja RP w art. 6 w ust. 2 mówi bardzo wyraźnie: "Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.". Równy dostęp dla każdego - ma ktoś jakieś wątpliwości? ... Konstytucja wspomina co prawda o zakazie dyskryminacji ze względu na sytuację materialną, bo jej twórcom nie przyszło do głowy, że można wpaść na pomysł segregowania pacjentów z innych przyczyn, jak to robił osławiony dr Mengele.
Uważam, że w świetle Konstytucji bezprawnym jest żądanie od pacjenta wykazania się ubezpieczeniem, ale faworyzowanie pewnej grupy ludzi ze względu na fakt zaszczepienia się jedną z wielu szczepionek to jest tej Konstytucji gwałcenie ze szczególnym okrucieństwem. Zdumiewa mnie, że Minister Niedzielski nie ma w swoim otoczeniu kogoś, kto by mu odradził wygadywanie tak horrendalnych głupot, które oczywiście nie zostaną wdrożone, bo nie mogą, ale wkurzą ludzi jeszcze bardziej, co pójdzie znów na karb Prawa i Sprawiedliwości ....
Ludzie - jak minister może nie znać tego maleńkiego wycinka ustawy zasadniczej, która się odnosi do jego działu administraci rządowej? ...
