"Odradzanie szczepień preparatami wektorowymi w momencie, kiedy odnotowujemy kilkaset zgonów dziennie z powodu Covid-19, jest nieodpowiedzialne i wiąże się ze zgodą na tysiące ofiar śmiertelnych i ciężkie powikładania pochorobowe" (badacze z zespołu ds. Covid-19 przy PAN)
Po pierwsze - nie tyle zgony z podowu Covid, tylko zgodny z Covid - różnica jest zasadnicza. Po drugie - bardzo chciałabym wiedzieć, ilu z tych badaczy jest opłacanych przez koncerny farmaceutyczne produkujące tzw. "szczepionki". Po trzecie - chyba więcej już jest w Polsce zgonów z powodu lockdownu niż koronawirusa, i tym jakoś "badacze" się nie przejmują. Po czwarte - opór środowiska medycznego przeciw amantadynie, która, jak twierdzą niektórzy lekarze i wielu wyleczonych (w tym: wiceminister sprawiedliwości wraz z rodziną) jest skutecznym lekiem antykowidowym budzi podejrzenia, że pytania o powiązania z koncernami szczepionkowymi to dobry trop.
Co budzi jednak prawdziwe przerażenie, to sformułowanie "w momencie". Serio? Dylematy moralne ulegają zawieszeniu, gdy sytuacja staje się zła? ... To znaczy, że badacze uważają, że jeśli źle zarabiają, to mogą kraść? W czasie "pandemii" oficjalnie teleporady, a prywatnie - wizyta twarz w twarz, ale za żywą gotówkę? ...
Cóż - najwidoczniej w świecie badacze PAN mają moralność o rozciągliwości gumy z majtek!
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-naukowcy-pan-o-moralnosci-szczepionek-przeciw-covid-19,nId,5178963
Komentarze