"Do szpitala miejskiego nr 15. w miejscowości Juwiłejne w obwodzie ługańskim przewieziono do 300 najemników tzw. Grupy Wagnera. Jako że większość z nich jest nosicielami takich chorób, jak HIV/AIDS, syfilis, gruźlica i zapalenie płuc, lekarze odmawiają udzielania im pomocy medycznej" (źródło: Interia; link na dole)
Pierwsze sygnały, bardzo nieliczne, mieliśmy już kilkadziesiąt lat temu, gdy pewien odłam lekarzy - wówczas jeszcze bardzo nieliczny - pozwalał sobie straszyć odmową leczenia osób, które są przeciwnikami aborcji. To naprawdę były bardzo nieliczne przypadki i trzeba było bardzo starannie obserwować życie publiczne, żeby to wychwycić. Niestety, sprawa bardzo się pogorszyła w trakcie pandemii, kiedy to już całkiem sporo hycli w lekarskich fartuchach publicznie wzywało do zamykania w jakichś obozach czy wręcz do nieleczenia osób niezaszczepionych. Tak - już wówczas zrobiło się bardzo groźnie.
A teraz ukraińscy lekarze, jak się okazuje, wyrzygali się na przysięgę Hipokratesa i kodeks etyki lekarskiej i po prostu nie niosą pomocy jeńcom wojennym, ponieważ ci mają ... choroby. Tak przynajmniej twierdzi Interia i podaje źródło swojej informacji: sztab generalny sił zbrojnych ukrainy (małe litery zamierzone - kraj niecywilizowany nie powinien być honorowany).
Oczywiście nie mam pewności, że informacja jest prawdziwa, ale dopóki nie zostanie zdementowana, muszę w nią wierzyć: media mają obowiązek podawać rzetelne informacje.
Jeżeli lekarze ukraińscy odmawialiby pomocy wagnerowcom tłumacząc to nienawiścią do Rosjan, to też byłoby to rażące naruszenie zasad etycznych zawodu lekarza, ale przynajmniej byłoby to zrozumiałe o tyle, że każdy człowiek ma jakieś uczucia i poglądy. Oczywiście lekarz nie ma prawa odmówić pomocy nikomu, i należałoby takiego ukarać, to po ludzku - może rodziny tych lekarzy były ciężko dotknięte przez wojnę?... O ile jednak faktycznie nie chcą leczyć, bo jeńcy mają gruźlicę czy syfilis, to rzecz jest nie tylko skandaliczna, ale i w najwyższym stopniu zatrważająca. Lekarz jest od tego, żeby leczyć CHORYCH, a nie zdrowych - to przecież jest absolutnie oczywiste.
To, co się porobiło w ostatnich latach z zawodem lekarza, każe się z najwyższą troską pochylić nad problemem, zdiagnozować przyczyny takiej postawy medyków (nie do zaakceptowania nigdy i nigdzie) i wypracowanie sposobów zaradzenia tej sytuacji. Jeżeli tak zostawimy tę sprawę, to niedługo lekarze będą odmawiać pomocy np. osobom starszym, kalekim czy z brzydkimi rysami twarzy.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-ukraina-300-wagnerowcow-trafilo-do-szpitala-lekarze-odmawiaj,nId,6564473#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
