To było tak: najpierw pani wiceminister sprawiedliwości nie-Doubois powiedziała, że każdemu wolno nie jeść, a potem się okazało, że jednak nie każdemu, bo więźnia politycznego Mariusza Kamińskiego apart przymusu będzie karmić siłą. No to jedno z dwojga: albo pani nie-Dubois jest w mylnym błędzie i powinna się podać do dymisji, albo apart przymusu łamie prawo więźniów do niejedzenia. Tertium non datur.
Jest też w tej sytuacji element humorystyczno-deprymujący w postaci dziuni z tnv, pracownicy Agaty Adamek, która postanowiła zaspokoić swoją ciekawość i pytała panią nie-Dubois, czy odmowa jedzenia nie jest aby przestępstwem i nie powinna być karana ... Uśmiechnięta, wolna, demokratyczna Polska w pigułce. Albo nawet pigule. Psychiatrycznej. Którą wszyscy musimy połykać, choć większość z nas na tę demokraturę nie głosowała ...
