Papież Franciszek:„Należy z mocą stwierdzić, że kara śmierci jest środkiem nieludzkim, który w każdej formie, w jakiej zostaje wykonany, upokarza godność ludzką. Sama w sobie jest ona sprzeczna z Ewangelią, ponieważ dobrowolnie postanawia się pozbawić życia ludzkiego, które jest zawsze święte w oczach Stwórcy, będącego jedynym i prawdziwym sędzią”
Zgadzam się z papieżem, że kara śmierci jest środkiem nieludzkim. I tak – upokarza godność ludzką. Bez dwóch zdań. Nie można jednak powiedzieć, że w każdej formie kara śmierci w jednakowym stopniu narusza tę godność: są takie metody wykonywania tej kary, które upokarzają znacznie bardziej niż inne. Weźmy na przykład czterech chłopców zgwałconych, a następnie zabitych przez Trynkiewicza – ich godność została podeptania znacznie bardziej, niż zostaje naruszona godność osoby potrąconej przez samochód. Albo ofiary komunizmu czy niemieckiego nazizmu, latami dręczone w obozach czy więzieniach. A przypadek z ostatnich miesięcy, kiedy to pewna młoda kobieta była przez kilka dni brutalnie gwałcona przez dwóch mężczyzn, w wyniku czego zmarła …
Tak – to są przykłady straszliwego odarcia z godności istot ludzkich!
A teraz wróćmy do Trynkiewicza, którego skazano na śmierć za wykonanie niesłychanie bolesnej kary śmierci na czterech chłopcach. Trynkiewicz kary śmierci uniknął, a obecnie siedzi w więzieniu dla „bestii” : niewykluczone jednak, że w końcu zostanie wypuszczony na wolność lub ucieknie , a wówczas zabije, wcześniej gwałcąc, kolejnych chłopców. Takie przypadki zdarzały się w Polsce:: morderca wypuszczony na wolność lub na przerwę w wykonywaniu kary zabił ponownie. Co z godnością tych zabitych osób? Słynna sprawa sprzed lat: nauczycielka zabiła dziewczynkę, odsiedziała swoje, a potem – natychmiast – zabiła kolejną dziewczynkę. Przyznają Państwo chyba, że ludzka godność tej drugiej dziewczynki została brutalnie podeptana? … A można było tego uniknąć, zabijając morderczynię.
Dlaczego tak trudno niektórym zrozumieć, że MORDERCA MA WYBÓR? … Może zabić, ale może też NIE ZABIJAĆ, czyli okazać łaskę. W czasie, gdy Trynkiewicz dokonał swego strasznego czynu, i to aż czterokrotnie, obowiązywała kara śmierci., o czym morderca doskonale wiedział. Mimo to podjął ryzyko i zaczął zabijać. Czterokrotnie (w dodatku, przypominam, niesłychanie boleśnie) odarł z życia i godności dzieci, które powinny być CHRONIONE przez takich jak on. Zabił wiedząc, że jeśli wpadnie, to zostanie pozbawiony życia.
Ofiary morderców nie mają wyboru …
Trynkiewicz i inni mordercy zabijając udowodnili, że nie szanują życia, godności ludzkiej, a nawet umów społecznych. Moim zdaniem, pozostawienie przy życiu ludzkiej bestii, która zamęczyła na śmierć kilkoro dzieci, to jest właśnie odarcie z godności rodzin tych zamordowanych, ich przyjaciół, całego społeczeństwa i wiernych.Wykonanie kary śmierci na ewidentnym mordercy (nie zabójcy - chodzi o zadanie śmierci z premedytacją) właśnie PRZYWRACA godność wszystkim, łącznie z mordercą ...
A Pan Bóg, oczywiście, po swojemu kiedyś oceni nasze czyny.
