Animela Animela
704
BLOG

Chłodnik

Animela Animela Gotowanie Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Ciepło? Cieplej? Najcieplej!! Wręcz gorąco, upalnie niczym w piekle! Dom powoli zaczyna się nagrzewać, więc strach pomyśleć, co będzie jutro ...

Oczywiście - ma to również swoje dobre strony. Roślinność rośnie jak szalona (z delikatną pomocą zraszacza i konewki), więc opróżnione miejsca po jedzonych rzodkiewkach, kolendrze i sałatach zapełniły kolejne sałaty, zioła, buraki liściowe, seler naciowy ... Fasola szparagowa ma pąki kwiatowe, zielony zaś groszek cukrowy - strączki, które za 2-3 dni będzie można zbierać. Kolendra zebrana, oczyszczona, pokrojona, podzielona na porcje i zamrożona - do marynat jak znalazł. Buraki ćwikłowe przerwane, przesadzone, a z resztą trzeba coś zrobić. Pomidory i papryka mają już pierwsze owoce wcale-wcale, więc pierwszych zbiorów spodziewam się jeszcze przed końcem czerwca. Nawet na ogórkach pojawił się dziś pierwszy kwiat: więc cóż, że męski? ... Zaraz mrugnie do mnie swym żółtym okiem jego połowica i zacznie się odwieczny rytuał natury, co szczególnie ucieszy męża, bo sympatie do ulubionych owoców mamy solidnie utrwalone: ja gustuję wyłącznie w pomidorach, on za to kocha miłością bezbrzeżną ogórki z własnych grządek. A nawet - z donic, bo przyznam, że w tym roku nasze ukochane warzywa zasiedliły głównie donice (od wielkich do ogromnych). Dodaje to wprawdzie pracy z podlewaniem, ale za to mocno ogranicza szkodniki i prawie eliminuje choroby. Ponieważ zaś byłam przebiegła niczym Lisek-Chytrusek :) na dno donic włożyłam dużo kompostu, co załatwia na całe lato zaopatrzenie roślin w składniki odżywcze.

Niech żyje globalne ocieplenie!

A na upały, jak wiadomo, najlepsze są zimne napoje. Ja proponuję takie ... ubogacone. W wersji "chłodnik tradycyjny". Nie napiszę, że litewski, bo szanowna pani Wincenta robiła ciut inaczej, nie napiszę też, że staropolski, bo tu też było sporo odmian, ale tradycyjny jest on na pewno. Takie połączenie kuchni polskiej i litewskiej. Umówmy się, że fusion - a co!

Nieskromnie nadmienię (jestem o wiele lepszą kucharką, niż ogrodnikiem, więc sukcesy na tej - nomen-omen - działce cieszą mnie nadzwyczaj), że część składników, jako to: buraczki ćwikłowe, rzodkiewki i koperek, nie kosztowała mnie ani grosza. To znaczy - kosztowały mnie tylko nasiona i tzw. robocizna.

Jakże to cieszy!

Składniki:

pęczek botwinki większej lub dwa mniejszej

pęczek rzodkiewek

ogórek wąż lub spory ogórek gruntowy i spory małosolny

pęczek koperku (letni pęczek, duży!)

po pół litra kefiru, jogurtu, zsiadłego mleka, maślanki (klasyczny przepis zawiera śmietanę, ale w dzisiejszych czasach chyba możemy sobie odpuścić).

Uwaga: tych napojów mlecznych, w dowolnych konfiguracjach, ma być litr!

2 szklanki bardzo esencjonalnego bulionu (wołowy, drobiowy, z dziczyzny, kaczki, gęsi, jarzynowy - co kto woli, ale niech to będzie prawdziwy mocy bulion, a nie dwa litry wywaru ugotowanego na piersi kurczaka, łodydze selera i szalotce - zresztą, szanująca się gospodyni ZAWSZE ma w lodówce lub zamrażarce bulion, co wybitnie usprawnia gotowanie)

kwas buraczany (własnej roboty) do smaku,

sól, pieprz, cukier (z solą należy uważać, bo

Wykonanie:

Wszystkie składniki (poza płynami, dowcipnisiu, rzecz jasna!) dokładnie myjemy i osączamy. Botwinę kroimy w plasterki lub półplasterki (w zależności od wielkości), łodygi kroimy cienko, liście kroimy grubiej, zalewamy małą ilością rosołu i gotujemy do miękkości.

Ogórek obieramy i kroimy w półplasterki, rzodkiewki w plasterki lub półplasterki. Koper kroimy drobno.

Wszystkie składniki wrzucamy do odpowiednio dużego naczynia, dodajemy napoje mleczne, bulion, doprawiamy kwasem buraczanym i przyprawami (z wyczuciem - kwas z buraków i bulion są słone!).

Koniecznie musi się schłodzić!

Ja traktuję chłodnik jako rodzaj surówki i nie potrzebuję wzbogacać go jajkami, ale jest to dodatek bardzo klasyczny. Podobnie, jak szyjki rakowe.

Oczywiście, można wykorzystać wyłącznie zsiadłe mleko i kwaśną śmietanę, i to jest najbardziej klasyczny sposób postępowania, ale ja najbardziej lubię zsiadłe mleko, kefir, jogurt i maślankę mniej więcej w równych proporcjach.


Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości