Brawo, panie ministrze Ziobro - pomyślałam dziś, gdy przeczytałam, że został złożony wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który dotyczy procedury pytań prejudycjalnych. Targowica natychmiast dostała priłkaz z Moskwy i Berlina, żeby ukrócić takie kroki, no i Budki, Balcerowicze et consortes wyszli i obszczekali Ministra Sprawiedliwości. No i po raz kolejny udowodnili, że albo nie mają mózgów, albo są nowym wcieleniem zdrajców narodu - ponieważ identyczne badanie (przepisów prawa unijnego z polską Konstytucją) Trybunał Konstytucyjny już przeprowadzał!
Oto w listopadzie 2010 r. TK (z udziałem, m.in., prof. Andrzeja Rzeplińskiego i prof. Ewy Łętowskiej) badał zgodność z polską Konstytucją art. 1 i 2 Traktatu z Lizbony. Konkluzja wyroku była taka, że owszem, przepisy traktatowe są zgodne z Konstytucją i wolno je w Polsce stosować. Co prawda sędzia Mirosław Granat zgłosił do wyroku zdanie odrębne, ale nie do konkluzji, tylko do jej uzasadnienia.
Jest to oczywista oczywistość - Polska co prawda zawarła umowę międzynarodową, ale zgodnie z Konstytucją (no, Budka, Balcerowicz - Kon-sty-tuc-ja? czy jednak szmata? ...) Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej (art. 8 ust. 1). Nigdzie też nie jest unormowana zasada, na którą chętnie się powołują ci, którzy gardzą polską Konstytucją), że prawo wspólnotowe jest nadrzędne. Bo nie. Owszem - chciano zawrzeć taki przepis w Traktacie Lizbońskim, ale państwa członkowskie się na niego nie zgodziły (proszę zerknąć do niesłychanie ciekawego artykułu mecenasa Hambury).
Bardzo więc proszę tych, którzy plują na polską Konstytucję, uznając prymat prawa unijnego, odesłać właśnie do Konstytucji oraz oraz orzeczenia TK 2/09.
http://static.e-prawnik.pl/pdf/orzeczenia/otk_K_32_09.pdf
https://www.rp.pl/artykul/561046-Polska-konstytucja-wazniejsza-od-prawa-unijnego--.html
