Animela Animela
1526
BLOG

Telewizja publiczna czy ... telewizja Kurskiego? ...

Animela Animela Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 86

       Sytuacja z wczoraj: przechodzę przez salon, gdzie mąż zerka okiem na kapral Olejnik, przesłuchującą, wraz z byłą dziewczynką Petru, czyli Kamilą Gasiuk-Pichowicz, wiceministra sprawiedliwości na okoliczność wprowadzania drugiego etapu terroru ... tfu, sprawdzania praworządności ... przez KE. Wicek powiedział, że przecież w wielu krajach członków KRS wybierają politycy, na co obie przesłuchujące zażądały skonkretyzowania. Wicek powiedział, że przecież tak się dzieje w Hiszpanii, na co obie prokuratorki zgodnie pokręciły głowami i prawie unisono stwierdziły, że jednak w tej Hiszpanii te wybory wyglądają zupełnie inaczej. Wicek się uśmiechnął radośnie i powiedział kapralkom, że w Hiszpanii w ogóle nie ma KRS :) To, że Pichowicz łże jak bura suka, to mały pikuś, ale że dziennikarz kłamie - to jest po prostu skandal. No i co? No i pstro. Taki jest standard tvn, przez tyle lat był czas się przyzwyczaić.

         To, że opozycja krytykuje TVP, to jej wilcze prawo.Krytykują wszystko, to czemu miałaby odpuścić akurat mediom? Redaktor Mazurek raczył był się przejechać walcem po Kurskim, i tu już się lekko zirytowałam, bo jakoś nie słyszałam, żeby znacznie gorsza propaganda w TVP za czasów PO-PSL panu redaktorowi przeszkadzała, a takie polityczne coming-outy w wydaniu dziennikarskim na dłuższą metę mogą się okazać niebezpieczne - no, ale mniejsza o redaktora Mazurka. Bardziej chcę zwrócić uwagę na to, że skala ataku, jaką totalni przypuszczają na TVP, wskazuje, że Kurski robi dobrą robotę.

        Ja generalnie telewizji nie oglądam, ale w ostatnich miesiącach zerknęłam kilka razy na programy publicystyczne czy reportaże i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona: to NAPRAWDĘ dało się oglądać! W przeciwieństwie do tvn zero krzyków, zastraszania czy zawstydzania gości przez kapral Monikę ... za to pokazanie kilku stron tej samej sprawy. Mnie to odpowiada. Oczywiście - pozostaje ta nieszczęsna propaganda, którą tvp podobno uprawia. Nie potrafię tego przesądzić, ale jeśli nawet uprawia, to skutecznie, prawda? ...

       Tak jak pisałam wyżej: opozycji i Mazurkowi nieszczególnie się dziwię, że atakują medium, przez które - w dużej mierze - nie mogą wygrać wyborów. Ale tzw. naszym, czyli prawej strony sceny politycznej, nie mogę się nadziwić.

       Bloger, którego bardzo szanuję, popełnił notkę https://www.salon24.pl/u/jpj/ a ja się z tą notką kompletnie nie zgadzam. To znaczy - zgodziłabym się, gdybyśmy żyli w normalnym kraju i mieli normalne media tudzież normalną opozycję. Czy mamy? No nie, do kroćset tysięcy zdechłych wielorybów, jak mawiał bosman Nowicki - nie mamy.

       Mamy za to największą partię opozycyjną, która natychmiast po przegranych wyborach odmówiła brania udziału w demokracji, chrzcząc się totalną, próbowała dokonać puczu, przy czym ulica i zagranica to już naprawdę małe piwo. Mamy też media prywatne, zaprzyjaźnione od lat z totalną opozycją, media z korzeniami w głębokim PRL albo za granicą.

       Mamy też, w Polsce, przede wszystkim, dwie partie zagraniczne: SLD, której poprzedniczka założona była za "moskiewską pożyczkę", oraz PO, której poprzedniczka założona była za pieniądze niemieckie. No i mamy Unię Europejską - cudaczny twór, będący skrzyżowaniem agresywnego reżimu dążącego do dominacji na świecie z mafią. Unię, która jest rządzona przez degeneratów, alkoholików, narkomanów, pedofilów i zwykłych złodziei i w której, wbrew szczytnym hasłom, nie ma nawet krzty demokracji i która zmienia reguły gry jednostronnie, nie uprzedzając partnera o zmianie. A - ci degeneraci są w dodatku wybierani na zasadzie chowu wsobnego, sami przez siebie.

        Stan wojny w Polsce trwa co najmniej od czasów afery hazardowej - jakoś nie przypominam sobie, żeby Tusk odwoływał z tej wojny swoich "najlepszych żołnierzy, którzy się bili z PiS", ale może coś przeoczyłam? ... A na wojnie jak to na wojnie, nieprawdaż. Widoki bywają mało eleganckie.

        Wszystkie poprzednie rządy używały telewizji publicznej niczym swojej dziwki. Robiły to, choć miały do dyspozycji również media "zaprzyjaźnione". I kiedy tylko PiS utraci władzę, każdy następny rząd będzie tak traktował media publiczne. Wytykanie PiS, że dobrowolnie nie odda władzy w ręce totalitarnej opozycji przy pomocy Jacka Kurskiego wydaje się jednak nieco zbyt ekscentryczne;)

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura