CC0
CC0

Aż strach wsiadać za kółko. Benzyna już prawie 7 zł, eksperci nie mają dobrych wieści

Redakcja Redakcja Paliwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Ceny paliw nie zwalniają, rosną w zastraszającym tempie. W najbliższych tygodniach ceny paliw w detalu mogą przekroczyć nawet 7 zł za litr.

Ceny paliw idą w górę i to w szybkim tempie. Na niektórych stacjach paliwowych w Polsce potrafiły wzrosnąć o kilkadziesiąt groszy zaledwie w ciągu kilku dni. ZA 95 pb trzeba zapłacić już nawet 6,50 zł, a za 98 pb kierowcy zapłacą o 30 gr na litrze więcej.

Ceny paliw drastycznie rosną. Z czego to wynika?

Główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski tłumaczył w rozmowie z RMF FM, z czego wynikają tak gwałtowne podwyżki cen.

- Z jednej strony rosną ceny ropy, jest panika na rynkach, a poza tym rośnie popyt - sprzedaż w ostatnich tygodniach wzrosła kilkukrotnie (...) Nasze ceny paliw nie nawiązują do cen ropy, tylko do cen paliw na arenie międzynarodowej - podwyżka cen paliw to wynik paniki rynkowej - mówił Czyżewski.

- Nasze ceny detaliczne zależą od hurtowych, a hurtowe od cen międzynarodowych. Teraz przy tak dużych wzrostach cen korekty są niezbędne - dodaje ekonomista PKN Orlen.

Czytaj też:

Wraz ze wzrostem cen ropy naftowej sięgającym w czwartek nawet 116-120 dolarów za baryłkę, rosną z dnia na dzień ceny hurtowe paliw w polskich rafineriach. Według danych portalu e-petrol.pl za metr sześc. benzyny Pb95 od PKN Orlen zapłacić w czwartek trzeba 5668 zł/m sześc. (względem 5476 zł/m sześć w środę). Pb98 kosztuje obecnie 5985 zł/m sześc. (w środę 5769 zł/m sześc.). Olej napędowy PKN Orlen sprzedaje w czwartek za 6203 zł/m sześc. (w środę 5833 zł/m sześc.). Wzrosty o podobnej skali można obserwować też w Rafinerii Grupy Lotos oraz sprzedaży BP Europe SE - odnotowali analitycy.

Jakub Bogucki z e-petrol: Cena benzyny może przekroczyć 7 zł

Niestety, wszystko wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach dalej będziemy obserwować wzrost cen paliw.

- Ceny które obserwowaliśmy na stacjach paliw wczoraj to już historia. Sytuacja nabrała nieprawdopodobnego tempa. Stacje paliw nawet dwa-trzy razy dziennie zmieniają ceny. Oceniamy, że cena oleju napędowego na większości stacji przebije 6 zł. Coraz głośniej mówi się też o embargu na surowce energetyczne z Rosji. Z tego powodu trzeba będzie myśleć o dywersyfikacji dostaw ropy naftowej, a to będzie kosztować. Spodziewamy się więc, że w najbliższych tygodniach cena benzyny może przekroczyć nawet 7 zł - stwierdził w rozmowie z PAP analityk portalu e-petrol.pl Jakub Bogucki.

Ekspert zaznaczył, że nadal chroni nas to, że od 1 lutego 2022 r. obniżono VAT na paliwa. - Gdyby nie to, ceny paliw byłyby jeszcze o kilkadziesiąt groszy droższe - podkreślił Jakub Bogucki.

Analityk uspokaja, że obecnie Polska ma wystarczające zapasy paliw i ropy naftowej oraz infrastrukturę by odbierać zwiększone ilości surowca, które trafią do Polski drogą morską.

SW


Czytaj także:


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka