Przetwarzanie miedzi  w hucie. Fot. Shutterstock
Przetwarzanie miedzi w hucie. Fot. Shutterstock

Amerykański ekspert: Polski podatek miedziowy blokuje rozwój

Redakcja Redakcja Podatki Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

Polska powinna prowadzić bardziej „inteligentną” politykę podatkową, jeśli chce dalej wzmacniać współpracę polsko-amerykańską - apeluje Ross Marchand, dyrektor w Taxpayers Protection Alliance.

Chwaląc szybki rozwój Polski i polskiej gospodarki Ross Marchand narzeka na złe regulacje prawne, które blokują nowe inwestycje. „Groteskowe przepisy, takie jak podatek od wydobycia miedzi i srebra, stwarzają znaczne przeszkody dla amerykańskich przedsiębiorstw próbujących inwestować w tym kraju” - pisze ekspert Sojuszu Ochrony Podatników na łamach konserwatywnego portalu Townhall.

„Przyjaźń polsko-amerykańska może umocnić wzrost dobrobytu w Polsce, ale tylko wtedy, gdy kraj ten odrzuci błędną politykę podatkową powstrzymującą jego rozwój” - dodaje Marchand. Autor przypomina, że Polska jest gigantem, jeśli chodzi o eksport części samochodowych samochodów i zyskała reputację „europejskiego Detroit”. Polska posiada też większe zasoby miedzi i srebra niż kopalnie m.in. w Chinach i Kongo, o czym większość świata nie wie - zwraca uwagę autor. „Pomimo bezpieczniejszego i bardziej stabilnego systemu praw własności w porównaniu z Chinami i Kongo produkcja górnicza w Polsce pozostaje daleko w tyle za tymi państwami. W 2018 roku Kongo wydobyło dwukrotnie więcej miedzi niż Polska. Wydobycie w Chinach było czterokrotnie wyższe” – czytamy w artykule „Bardziej inteligentna i sprawiedliwa polityka podatkowa może wzmocnić amerykańsko-polską przyjaźń”.

Marchand zwraca uwagę, że ta sytuacja nie jest spowodowana brakiem zasobów, ale źle skonstruowanym podatkiem, który praktycznie blokuje nowe inwestycje. Podatek ten wprowadzono w 2012 roku za rządów Platformy Obywatelskiej.

Jak pisze autor, podatek ten „opiera się na skomplikowanej formule uzależnionej od wartości wydobywanych (a nie odzyskiwanych) kopalin, niezależnie od tego, czy podmiot wydobywczy osiąga zysk. W przypadku praktycznie każdego innego towaru lub usługi na rynku obowiązek opodatkowania powstaje dopiero wtedy, gdy sprzedawca produktów odzyska poniesione koszty i osiągnie zysk” – tłumaczy Marchand. Zgodnie z obowiązującym obecnie w Polsce prawem, podatek trzeba płacić nawet wtedy, gdy nie ma się żadnych dochodów z produkcji.

Marchand apeluje, aby obniżyć stawki podatku od wydobycia, a przede wszystkim powiązać je z zyskami, a nie wydobyciem. Wtedy można by spodziewać się nowych, dużych inwestycji w tym sektorze. Przyniosłoby to wiele nowych miejsc pracy a także - po zakończeniu wstępnej inwestycji - duże zyski podatkowe – przekonuje ekspert.

Według raportu firmy doradczej EY z 2019 r. „Analiza opodatkowania wydobycia miedzi w Polsce w kontekście potencjalnych, nowych inwestycji”, Polska jest daleko za ścisłą czołówką potentatów wydobycia - na 23 miejscu, za Chile, Ekwadorem, Meksykiem, czy Kongo. „Produkcja miedzi górniczej w Polsce w stosunku do udokumentowanych zasobów jest niska jak na międzynarodowe standardy. Wzrost wydobycia miedzi wymaga dużych nakładów inwestycyjnych oraz wykorzystania współczesnych technologii w celu uzyskania dostępu do głębszych złóż miedzi. Od czasu wprowadzenia podatku od wydobycia kopalin wydatki na poszukiwanie złóż miedzi w Polsce zostały znacznie ograniczone” – czytamy w analizie ekspertów EY.


Pełna wersja tekstu w języku polskim: Ross Marchand: Lepsza polityka podatkowa w Polsce wzmocni przyjaźń z USA


Polecamy blog o polskiej miedzi.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka