Udało nam się zdobyć maszynopis przemówienia, z którym minister Sikorski Radek zamierza wystąpić w Belgradzie do narodu serbskiego:
"My, Polacy, naród który kilkakrotnie w przeszłości doświadczył rozbiorów, przynosimy wam, Serbom, dobrą nowinę - uznanie niepodległości Kosowa będzie milowym krokiem na drodze rozwoju Serbii i ziszczeniem snu o przynależności do zaawansowanych cynicznie... [przekreślone] ...cywilizacyjnie struktur europejskich.
Jednocześnie podkreślam z pełną mocą - uznanie Kosowa nie będzie stanowić precedensu dla Tajwanu, Tureckiej Republiki Cypru Północnego, Republiki Somalilandu, Republiki Abchazji, Republiki Naddniestrzańskiej, Republiki Nagorny Karabach, Biafry i Palestyny, chociaż w tej ostatniej sprawie decydujący głos przypada władzom Izraela.
Nasza decyzja w sprawie Kosowa doprowadzi, mam nadzieję, do zabliźnienia się ran konfliktów z lat 90., współpraca między bratnimi nacjami serbskimi i kosowskimi będzie stymulowana przez siły rozjemcze pod patronatem NATO. Mogę ujawnić, że już od tygodnia siedzibie Sojuszu opracowywane są plany rozmieszczenia w sposób możliwie najbardziej humanitarny pół minowych na granicy Kosowa z Serbią. Pragnę zwrócić także uwagę, że popyt na drut kolczasty pomoże obu państwom w rozwoju gospodarczym, co w perspektywie umożliwi wprowadzenie na ich obszarach waluty euro, może już w 2143 roku.
Jestem pewien, ba, jestem przekonany, że Kosowo będzie realizowało te zapewnienia, które znalazły się w deklaracji niepodległości - o poszanowaniu mniejszości narodowych, społecznych, o świeckim charakterze państwa, demokratycznym charakterze państwa, ochronie zabytków kultury. Pierwsze pozytywne sygnały z Prisztiny juz napłynęły - tamtejsze władze opracowały zgodny z europejskimi normami bezpieczeństwa instruktaż demolowania prawosławnych świątyń, dzięki czemu liczba rannych podczas dewastacji znacząco się zmniejszy.
Stosunki dyplomatyczne z Kosowem usiłujemy nawiązać już od soboty, jak tylko zbierzemy 5 milionów dolarów na okup za uwolnienie naszych dyplomatów z rąk kosowskich bojowników o wolność i demokrację, to rokowania ruszą z kopyta. Nazwiska naszego ambasadora w Kosowie jeszcze nie mogę podać, jeśli losowanie w MSZ nie przyniesie rezultatów, to na kogoś zawsze możemy urządzić łapankę, ha, ha, wybaczcie krotochwilę, drodzy bracia Słowianie, lecz dzień jest przecież taki radosny i grzech się nie śmiać...
W tym miejscu informuję również, że Polska wyśle do Belgradu misję polityczną, której celem będzie utrzymanie perspektywy europejskiej dla Belgradu - pokażemy wam, że nawet utrata 3/4 terytorium nie powinna niszczyć nadziei na spełnienie wymogów Unii Europejskiej. Przypominam, że łączą nas z wami historycznie dobre stosunki, a sympatia do was pozostaje na niezmiennym, antyrosyjskim poziomie.
Doswidanja, żopy [dopisek podsekretarza stanu - sprawdzić w słowniku, czy to po serbsku i jaki ten zwrot ma właściwie znaczenie]"
Inne tematy w dziale Polityka