xiazeluka xiazeluka
759
BLOG

Kto chce być niewolnikiem? Ja! Ja! Ja! I ja też!

xiazeluka xiazeluka Polityka Obserwuj notkę 85

MinInfra szaleje - po genialnym pomyśle zbiorowej egzekucji osób ubiegających się o łaskę jazdy na motocykle, z trzewi bestii doszedł kolejny nieartykułowany ryk, który po tłumaczeniu brzmi tak:

Koniec z bezterminowymi prawami jazdy. Już od przyszłego roku pierwsi kierowcy będą musieli regularnie poddawać się badaniom lekarskim. [...]

Wszystko za sprawą Ministerstwa Infrastruktury, które właśnie kończy prace nad ustawą o kierujących pojazdami. Zakłada ona, że wydawane od stycznia 2009 roku prawa jazdy będą ważne tylko przez 15 lat. Po tym czasie każdy kierowca ponownie będzie musiał poddać się badaniom, zdać testy psychologiczne. Będzie musiał też jeszcze raz zapłacić za wydanie nowego dokumentu, co dziś kosztuje ok. 80 zł. Kierowcy zawodowi, a więc prowadzący np. ciężarówki czy autobusy, takie procedury będą musieli przechodzić co pięć lat.

Uzasadnienie? Jakżeby inaczej - "bezpieczeństwo":

- Te przepisy powstają z myślą głównie o starszych kierowcach, którzy po wielu latach jazdy mogą mieć problemy np. ze wzrokiem i powodują wypadki - twierdzi Tomasz Piętka pracujący nad projektem w Ministerstwie Infrastruktury. Zdaniem resortu nowe prawo zmniejszy liczbę wypadków na polskich drogach.

Dzięki Bogu składajmy, że towarzysz Piętka Tomasz zainteresował się stanem zdrowia zmurszałych staruszków. Tylko dlaczego tak nieśmiało? Logicznie rzecz biorąc, jeśli taki zgrzybiały staruch nie potrafi sam się zorientować, iż jest tak ślepy, iż nie odróżnia dnia od nocy, to Nasi Kochani Urzędnicy powinni potencjalnemu mordercy łaskę jazdy bezceremonialnie odbierać. Ślepe to, niedosłyszące, powolne - cóż za zagrożenie na drogach dla młodych, bystrych i refleksiastych kierowców!

Nie to jest jednak najgorsze. Choć towarzysz Piętka mija się z prawdą, ponieważ:

...statystyki policyjne pokazują, że to nie starsi kierowcy są w większości przypadków ich sprawcami. Według danych najwięcej wypadków spowodowali bowiem kierowcy między 25. a 39. rokiem życia (12,5 tys.; wszystkich wypadków było ponad 36 tys.).

...to prawdziwą zgrozę wywołuje nie biurokratyczna ofensywa przeciwko wolnościom osobistym, lecz masowy entuzjazm dla faszystowskich obostrzeń, zauważalny bez trudu w komentarzach i na forach dyskusyjnych. Generalnie idzie to tak: odebranie możliwości jazdy na motocyklach smarkaczom do 24 roku życia to fajna rzecz, będzie MNIE - kierowcy osobówki - bezpieczniej; kontrole staruchów, bosko, mniej dziadów na drodze utrudniających MNIE - trzydziestolatkowi - podróż do pracy; zakaz jarania w kawiarni, do której JA nie chodzę - bardzo dobrze, dym truje, a JA nie palę. I tak dalej.

Przewagę mają zwykle głosiciele wąskiej racji MNIE TO NIE DOTYCZY. Ja nie palę, nie mam 100 lat, nie używam motoru - a co tam, niech wprowadzają obostrzenia. Konsekwencje są przerażające, lecz nieuchwytne dla wszystkich, którym wydaje się, że ich JA nie przynależy do zbioru MY.

Wyobraźmy sobie szachownicę szachową i siebie na polu królewskim, e1. Poustawiajmy figury wrażego koloru: zakaz palenia na h8, haracze na łaskę jazdy na e7, nakaz jazdy w kasku oraz pasach na d5 i c5, odmowę wydania uprawnień na motocykle na b6, zakaz wycinania drzew na własnym podwórku na f4... czarne figury zapełniają nieustająco szachownicę, spychają z niej nasze bierki, w końcu osaczają naszego samotnego, białego króla. 63 na jednego - wynik starcia może być tylko jeden.

Wynik ten jest efektem ślepoty (bynajmniej nie starczej) objawiającej się przyklaskiwaniem kolejnych ograniczeń wolności tylko dlatego, że chwilowo nie dotyczą one nas samych. A przecież ONI dążą do podporządkowania ludzi biurokracji:

Ministerstwo Infrastruktury podkreśla, że projekt ustawy nie jest jeszcze zamknięty i nie jest wykluczone, że wprowadzi do niego poprawki. Jeden z pomysłów zakłada np., że to urzędnik zajmujący się wydawaniem praw jazdy sam będzie decydował, czy kierowcę wysłać na badania.

To już nawet nie wstęp do niewolnictwa, lecz niewolnictwo faktyczne: biurwa w miejscu, gdzie kiedyś ludzie mieli mózg. Taki wytresowany niewolnik reaguje standardowo:

Co na to sami kierowcy? Grzegorz Witek z Lublina kieruje samochodem od pięciu lat i już zapowiada, że gdy będzie musiał iść na badania, to pójdzie. - Chcę czuć się bezpiecznie na drodze. Dobrze mieć też świadomość, że innym samochodem nie kieruje jakiś wariat.

Grzegorz Witek z Lublina na razie nie ma nic przeciwko, by wariaci głosowali w wyborach powszechnych. Dlaczego? No bo urzędnicy jeszcze tego mu nie kazali, a sam mysleć nie potrafi. Na razie gorliwie powtarza sobie deklinację:

Bezpieczeństwo, bezpieczeństwa, bezpieczeństwu, bezpieczeństwo, bezpieczeństwem, bezpieczeństwie, bezpieko!

xiazeluka
O mnie xiazeluka

Demotfukracja to dwa wilki i owca głosujące menu na obiad. Wolność to uzbrojona po zęby owca kwestionująca wynik tego głosowania. /B. Franklin/ Kosovo je srpsko  39 hipokrytów się Mła boi (banuje): Hurrapatriota ignorant Cenzor tow. Żyszkiewicz Cenzuraobywatelska Mimoza Osiejuk Konkluzja - idiotka Szukająca Prawdy banami Jeremy F - pocieszny tchórz Kserokopiarka Wiesława Regularny debil Scholi - tchórz i kłamca Oldshatterhand - lubi tylko tych, którzy go podziwiają Troll Świrski Aerozolinti - hipokryta i tchórz Vitello - zarozumiały tchórz Stary Wiarus Free Your Mind Aleksander Ścios kokos26 El Ohido Siluro Nurni uśmiech losu Freeman Wyrus (rzekomo wolnościowiec) Publikacje "Gazety Polskiej" Joanna Mieszko-Wiórkiewicz grzechg maciekimaciek - kłamca Jeremiasz Paliwoda vel Zawiesia lem, pieniacz-emeryt Jerzy Korytko się jeży Peemka - kłamca i fałszerz towarzysz Krzysztof Ligęza kerimad64 Mała Mi - przemądrzałą gimbaza JohnKelly - rewers polonisty i logika Adamkuz - tchórz Maciej walczący z faktami Stary towarzysz Dyletant cartw Propagandzistaobywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (85)

Inne tematy w dziale Polityka