xiazeluka xiazeluka
858
BLOG

Jak należało zrobić powstanie

xiazeluka xiazeluka Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Na początek przypomnienie faktu, który lubi z dymiących głów wylatywać milisekundę po wlocie: mniej więcej do 21 lipca 1944 roku Warszawa była wyłączona z „Burzy”. Zgodnie z opinią Bora-Komorowskiego walka w stolicy stanowiła zbyt wielkie ryzyko dla substancji miejskiej i ludności cywilnej. W Komendzie Głównej AK istniało jedna silne, nieprzytomne parcie do walki. Paru strategów miało ochotę sobie postrzelać, młodzież akowska także nie miała nic przeciwko. Jak więc należało połączyć przyjemne z pożytecznym?

Jeśli złapać za guzik marynarki jakiegoś aktywistę czczenia kolejnych rocznic powstania i grzecznie zapytać, co właściwie czci – bo chyba nie ciężką klęskę? – to nieodmiennie się słyszy, że chodzi o hołd dla bohaterstwa powstańców i ich woli bycia wolnymi.
 
No dobrze. Czyli wiemy, że sens powstania polega na bohaterskiej walce o wolność. Wynika z tego, że Warszawa jest jedynie zbędnym dodatkiem, balastem złożonym z bezbronnych cywilów, generalnie szkodliwym; jak pokazały następne wydarzenia,  pełno wśród takiego elementu było defetystów, którzy ocalawszy z masakry na Woli zakłócali swoimi historiami dobre samopoczucie ludności Starego Miasta. Miesiąc później ocaleńcy staromiejscy analogicznie irytowali ludność Śródmieścia. I tak dalej, wytrzymać z takimi kapitulantami nie sposób, czasem trzeba było do nich strzelać, kiedy pchali się do kanałów nie zważając na pierwszeństwo należne bohaterskim oddziałom AK. Ustalmy raz na zawsze – cywile przeszkadzają w walce. Warto tę rafę zawczasu ominąć.
 
Jak więc należało zademonstrować światu potrzebę wolności i popisać się heroizmem, jednocześnie nie demolując Warszawy i oszczędzając cywilom wątpliwych atrakcji? Bardzo prosto.
 
Żołnierze warszawskiego zgrupowania AK otrzymują rozkaz wyjazdu gdzieś w kieleckie. W załomach Gór Świętokrzyskich akowcy się okopują, a Bór-Komorowski wysyła dwa nagie miecze najbliższemu niemieckiemu generałowi. A potem nieustanne bohaterstwo aż do ostatniego człowieka. Warszawa by ocalałą, 100 000 cywilów by ocalało, a o bohaterskiej Armii Krajowej pisanoby z podziwem nawet wDer Stürmerze.
 
xiazeluka
O mnie xiazeluka

Demotfukracja to dwa wilki i owca głosujące menu na obiad. Wolność to uzbrojona po zęby owca kwestionująca wynik tego głosowania. /B. Franklin/ Kosovo je srpsko  39 hipokrytów się Mła boi (banuje): Hurrapatriota ignorant Cenzor tow. Żyszkiewicz Cenzuraobywatelska Mimoza Osiejuk Konkluzja - idiotka Szukająca Prawdy banami Jeremy F - pocieszny tchórz Kserokopiarka Wiesława Regularny debil Scholi - tchórz i kłamca Oldshatterhand - lubi tylko tych, którzy go podziwiają Troll Świrski Aerozolinti - hipokryta i tchórz Vitello - zarozumiały tchórz Stary Wiarus Free Your Mind Aleksander Ścios kokos26 El Ohido Siluro Nurni uśmiech losu Freeman Wyrus (rzekomo wolnościowiec) Publikacje "Gazety Polskiej" Joanna Mieszko-Wiórkiewicz grzechg maciekimaciek - kłamca Jeremiasz Paliwoda vel Zawiesia lem, pieniacz-emeryt Jerzy Korytko się jeży Peemka - kłamca i fałszerz towarzysz Krzysztof Ligęza kerimad64 Mała Mi - przemądrzałą gimbaza JohnKelly - rewers polonisty i logika Adamkuz - tchórz Maciej walczący z faktami Stary towarzysz Dyletant cartw Propagandzistaobywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Kultura