Czyżby tzw. "dobra zmiana" planowała w swoich zamierzeniach stopniowane wprowadzanie na salony chamstwa i obłudy?
Powodów do takich domysłów aż nadto w czteroletniej praktyce PiS, naznaczonej promowaniem w swoich szeregach zasłużonych działaczy PRL / PZPR, bizantyjskimi wymogami prezesa Banku, czy marszałka Sejmu .. i teraz kolejno bezczelnym krokiem do przodu:
dotyczy:
Przytoczę tutaj jakże trafne słowa byłego członka PiS - Marka Migalskiego - wypowiedziane z okazji zbliżających się wyborów parlamentarnych:
"To wybory podobne do tych z 4 czerwca 1989 roku - zdecydujemy nie o tym, kto ma rządzić, ale o tym, czy będziemy żyli w demokracji czy też w miękkim autorytaryzmie."
Komentarze