Promiss Promiss
1125
BLOG

Bo robiłam już bokami...

Promiss Promiss Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 70


Zaraz będę, tylko kawę sobie zrobię...


Tak sobie myślę, że odpocząć warto, ale pod warunkiem jednym - iż że się zmęczyło


Szczyt sezonu niedawno minął

Po kilka grup dziennie, miotam się po miastach województwa przejmując jedną grupę po drugiej

Czasem orientując się poniewczasie, że nie mam podwózki do innego miasta, bo nie raczyłam sprawdzić na rozkładzie.

Grupa zostawiona,  autokarem sobie jedzie gdzie indziej, a następna grupa w innym mieście już za pół godziny.

Dobrze, że generalnie mój umysł postawiony pod ścianą genialnie mi się sprawia, więc logistycznie jeszcze nigdy nie zawiodłam

Ale...

Stoimy sobie grzecznie na dziedzińcu lubelskiego muzeum, opowiadam o Kaplicy Św. Trójcy, która w swoim czasie zajęła szóste miejsce w rankingu National Geografic na Siedem Nowych Cudów Polski.

- W tym samym czasie miejsce pierwsze zajęła Kozłówka - mówię.

- Sugeruję, rzecz jasna, Państwu odwiedzenie tej pięknej posiadłości państwa Zamoyskich w przyszłości  - mówię.

Grupa nieco skonsternowana patrzy na mnie i mówi:

- Ależ pani Beatko...Przecież byliśmy tam z panią wczoraj!!!!

  - Ups!


To wydarzenie zasugerowało mi, iż muszę natentychmiast zrobić reset, gdyż robię przewodnickimi bokami.

Więc...

Zapakowałam się w pociąg i w Krakowie kilka dni pobyłam


Szczerze mówiąc, nie wiem czemu, ale zakochałam się w tym mieście

Czemu teraz - nie wiem, przecież wiele już pobytów za mną


Może temu, że nocowałam na Krakowskim Kazimierzu, a tam wieczory urokliwe wielce

Może te gołębie na krakowskim rynku, gdzie ciągnęło mnie wciąż nieodparcie, powielokroć

Może to ten deszcz na Brackiej

Może słońce na Kraka Kopcu

Może wystawa - Wawel Zaginiony

Może te krakowskie knajpki

Może szaleństwo synów Albionu po wygranym meczu

A może tak zwyczajnie i po prostu najlepsze cappuccino i towarzystwo, w którym moją kawę piłam?


Tak...

Myślę, że finalny powód jest istotny i wiążący


Bo tak







Zobacz galerię zdjęć:

Dość intrygujący afisz. U nas w Lublinie długo by nie powisiał...
Promiss
O mnie Promiss

Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości