Jak podaje wp.pl: "The Institute for Health Metrics and Evaluation opublikował prognozę, z której wynika, że szczyt zachorowań i zgonów w Polsce nastąpi za 13 dni. Według instytutu liczba ofiar śmiertelnych wyniesie ponad 1900."
A ja coraz poważniej zastanawiam się, czy oni wszyscy mogą się mylić? Wczoraj wykres stanął w +260.
Dzisiaj +268, czyli "mały ząbek w górę" jak napisałem w dzisiejszej prognozie,
tu link do notki: sars-cov2-liczby-cykle-prognoza
cytuję:
"Sugeruję tym samym, że obecna fala spadkowa A będzie trwała 8 dni (może np. dzisiaj mały ząbek w górę, a jutro spadek w zakres fali nr: 4, czyli lądowanie gdzieś pomiędzy 190 a 250."
i grafika:
Generalnie czuję się coraz lepiej z moją prognozą ;-)
Pzdr q!