Właśnie zaczynamy startować, jako społeczeństwo, w kierunku zbiorowej odporności. Czyżby?
A tak zupełnie na zimno, to moim zdaniem, nie chodzi nawet o odporność stada, bo szczepionki najprawdopodobniej nie będzie, bowiem przeciwciała zaczynają zanikać, u niektórych przebadanych osób, po 3-4 miesiącach.
Czyli najzwyczajniej w świecie, obojętnie jakie ograniczenia wprowadziłby rząd i tak sytuacja będzie wyglądała, prędzej bądź później, jak w większości krajów na ziemi.
Tu polecam link ( https://www.worldometers.info/coronavirus/ )
pzdr i zdrowia życzę!
ps.
Wypłaszczenie ilości zachorowań miało sens, bo rządzący liczyli na szczepionkę, nie był znany przebieg choroby, poziom śmiertelnośći, skutki uboczne ... itd.