[edycja 29-03-2023 po 15-tej
Gorąco przepraszam M.A. Krydę za przekręcenie nazwiska, czeski błąd, wina moja, jestem burakiem, kajam się]
Uprzedzając kolejną rewelację M.A.Kydry, nie próbując naciągąć faktów, czy mieszać ogólnie znane archeogenetyczne prawdy, kategorycznie stwierdzam, że odnaleziono w końcu wikingów (@murgrabia czorsztyński - dzięki ;-) zasiadających na polskim tronie. W zasadzie mam na myśli ich potomków.
Sytuacja ta zapewne, może będzie szokiem dla salonowego wielbiciela wikingów i ich potomków,.
Mam nadzieję, że w końcu znalazła się nić porozumienia, która pogodzi mnie z przyszłymi wynurzeniami M.A.Kydry na salonie24.
W czasach Piastów oponowałem i dostałem bana na blogu piewcy wikingów, w czasach Jagiellonów, próbowałem zanurkować w epokę żelaza (przybycie ludów ugrofińskich nad wsch. Bałtyk)
Jednakże, gdy sprawa oprze się o Wazów, nie będę dyskutował. Pełna zgoda, oklaski, kapelusz z głowy, gratulacje dla Autora.
Tak , jedyni prawdopodobni potomkowie wikingów zasiadający na polskim tronie, to Wazowie.
Zaś Jogajła (notka Kydry wisi na czołówce salonu), nie może być potomkiem wikingów, bowiem szacowni przodkowie króla byli prapradziadami tychże zbójów. Słowem dziad nie może być własnym wnukiem. A tatuś Giedymina, nie przybył ze Szwecji, by jego dziatwa mogła pojawić się na kartach litewskiej i polskiej historii. Pradziadowie tatusia Giedymina przerowadzili się nad wschodni Bałtyk już w epoce żelaza.
Jedyne i sensowne wyjaśnienie wyjaśnienie nt. haplogrupy N1c1 podałem w tej notce: Moje pytanie do M.A.Kydry
Linkowałem w niej mapę dystrybucji hg N1c1 i badanie estońskiego aDNA jakie opublikowali Saag i wsp. w roku 2019.
By jednak być w zgodzie z sensem archeogenetyki (rozwój hg po Y-ku) proszę uczonych i M.A.Kydrę o przedstawienie poniższego dowodu.
W zasadzie należałoby wykazać, że określona mutacja hg N1c1 jest specyficzna tylko dla skandynawskich wikingów ( znaczy miała miejsce tylko w Szwecji). Zaś szwedzcy wikingowie przenieśli ją na teren wschodniego Bałtyku, czyli mielibyśmy do czynienia z migracją powrotną.
Zaś Jagiełło czy inni potomkowie Giedymina, musieliby być nosicielami ten tej specyficznej mutacji, czy też jej kolejnych, młodszych jej kładów.
Jeśli nie, to obowiązuje dalej podstawowy sposób myślenia nt migracji hg N1c1 zgodny z poniższą mapką i badaniem Saag 2019, a mianowicie:
1/ ludzie z hg N1c1 przybyli nad wschodni Bałtyk w epoce żelaza;
2/ w czasach późniejszych znaleźli się w Szwecji.
Howgh!
Wszelkie inne gaworzenia to fantastyka naukowa.
pzdr
ps.
Mam nadzieję, że jakiś uczynny czytelnik tego bloga zlituje się w końcu na Kydrą
i doniesie mu skąd wzięła sie haplogrupa N1c1 nad wschodnim Bałtykiem.
Uwaga!
Badanie Saag neguje wszelkie inne dywagacje jakie prowadzili naukowcy przed rokiem 2019. Prawda jest tylko jedna i została opisana przez estońskie aDNA.
[edycja 29-03-2023 po 15-tej
Gorąco przepraszam M.A. Krydę za przekręcenie nazwiska, czeski błąd, wina moja, jestem burakiem, kajam się]
Komentarze