Takiego prawdziwego, nie zadnego windsurfingu. Fajna rzecz, potrafi wkrecic. Juz nawet dam rade pokonac jakies 50 metrow.
Nasza wyspa nazywa sie Floripa. Czytam ksiazke o Brazylii. Okazuje sie ze ich kanaly telewizyjne sa tak samo ``mialkie intelektualnie`jak telewizja publiczna lub komercyjna w Polsce. Idziemy teraz na trening thai-boksu.
Nie moge ogarnac jak tutaj ludziom sie tyle rzeczy chce robic. Miasteczko jest jedna wielka eksplozja gospodarcza, a turystow niemal tu nie ma. Wsadzam karte do bankomatu i katuja mnie portugalskim. Ale nawet w tej dziurze jest bankomat mojego angielskiego banku.
Ogolnie sadze teraz ze my, Polacy, powinnismy otrzymac jakiego ogromne odszkodowania za straty psychiczne i moralne okresu komunizmu. I zte trzeba wystapic z pozwem zbiorowym wobec na przyklad takiej Rosji.
Jestesmy ofiaramy homo sovieticus. Jak patrze, ile sie tutaj ludziom chce, to ten marazm w Polsce jest dla mnie jakims niebywalym szokiem. Oj, zdaje sie ze sporo popedze u siebie w pracy po powrocie, zarzuce nowe inwestycje....
Inne tematy w dziale Rozmaitości