Elektorat liberalny (preferencje)
..takie słyszy się rozmowy:
- Jestem liberałem, wolność wszelaką cenię i dlatego wolę faszystów niż lewaków. Faszyści parszywi są, brzydko mówią i mieszają przeciwników z błotem. Lewaki ładne, schludne i hop-do-przodu, ale kneblują oponentów i wtrącają do lochu, bo ich system wartości nie pozwala im zabijać. Dopóki nie dorwą się do władzy..
- pogłębiona analiza politologiczna zasłyszana podczas podróży
Kolejami Mazowieckimi z Wolnego Miasta Warszawa na Rodos.
Tandem Bosak-Biedroń jako zalążek nowej jakości politycznej
(zagrażającej ponad trzydziestoletniej dominacji blablabla..) nie był rozważany.
Najwidoczniej za mała dawka przemiennie oglądanego TVPinfo i TVN24.
Ponieważ na Rodosie kiepski zasięg, dla wielbicieli grania-w-gre
przygotowałem zestaw DIY: proszę wpisać swój komentarz
i samemu wybrać sobie komentarz-odpowiedz,
która Cie najbardziej usatysfakcjonuje:
a) następny proszę,
b) dziękuję za pierwszy merytoryczny komentarz
c) to temat na oddzielną notkę,
d) zobaczymy po wyborach,
Jestem przekonany, że sobie poradzicie:)
PS podobno w Wielkich Miastach okrutnie potaniały trufle.
Wina PiSu!
-