Zastanwiam się ilu komentujących wie jak działa LGBT Network w dużej, międzynrodowej firmie. Pozwólcie, że Wam wytłumaczę jak to działa od środka i jak sprawa w związku z tym wyglada w relacji IKEA-PRACOWNIK.
IKEA: Wciąż są problemy z tolerancją wobec środowiska LGBT. Są tacy, którzy jawnie wyrażają swoją nienawiść do osób o innej orientacji, zdarzają się akty agresji słownej i fizycznej. Dlatego, wspierając tolerancję tworzymy sieć wsparcia LGBT – dla osób wszystkich orientacji, żeby stworzyć w naszej firmie atmosferę wolną od nietolarancji i nienawiści.
PRACOWNIK: Nienawidzę gejów, a Bóg ich nie toleruje – bo tak jest napisane w Biblii.
IKEA: Człowieku, czy ty ogarniasz o co chodzi w naszej akcji czy poprostu reagujesz tak na tęczę na plakacie?
PRACOWNIK: Nienawidzę...
IKEA: Nikt Cię nie zmusza do promowania LGBT. Mało tego, nikt Ci nawet nie każe lubić tych akcji ani w nich uczestniczyć.
PRACOWNIK: Bóg nie lubi gejów!
IKEA: To chyba się nie dogadamy. Chcemy, żeby nasz zakład pracy działał w atmosferze tolerancji a Ty tego nie rozumiesz i mało tego – wyrażasz swoją nietolerancję na publicznym forum. Do widzenia.
PRACOWNIK: O nie! Nie tolerują mojej nietolerancji, którą podparłem cytatem z Biblii! IKEA nietolerancyjna dla katolików!
MEDIA: Jest afera! Szwedzi nie tolerują katolików. A Ingvar Kamprad był pewnie nazistą!
Wnioski:
1. Nie można w imię tolerancji bronić prawa do nietolerancji. Proste.
2. Media ze wszystkiego zrobią klik-bait.