niekompetencja niekompetencja
115
BLOG

(138) Zainfekowani ideologiami, religiami, mamidłami Polacy przestali myśleć propaństwowo

niekompetencja niekompetencja Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Coraz częściej projektujemy modele stanowiące podstawę symulacji rzeczywistości np. symulację kolizji gwiazd neutronowych, ale interesy możnych pomocy społecznej nie sprzyjają projektowaniu modeli, tworzeniu symulacji procesów mających miejsce w pomocy społecznej dziś, ale i tych, które dopiero się pojawią. Politycy, zarządcy pomocy społecznej realizują program „cicho-sza” i niech nikt nie ma prawa wglądu co my czynimy.  

Przykładem programu „cicho-sza” może być działalność dobroczynna KK.

Wszystko zmierza do swego kresu. Także cywilizacje po okresie wzrostu, prosperity - upadają między innymi dlatego, że stają się swoim zaprzeczeniem. Ulegają erozji także programy „cicho-sza”. Dla przykładu, jeśli stwierdza się, że „Kościół zapoczątkował działalność dobroczynną”, to należy zauważyć, iż przez wieki ta działalność dobroczynna coraz bardziej związana była z czynieniem dobra Kościołowi Katolickiemu, a nie tym, których KK miał wspierać z donacji mu przekazywanych na prowadzenie działalności dobroczynnej. Doprowadziło to m.in. do sytuacji, w której niejaki o.Rydzyk uczynił z darowizn osób świeckich i dokonywanych przez władze państwowe olbrzymie imperium. Czy dobra, czy zła, to już osobna kwestia. Największym zagrożeniem dla rozwoju podmiotowości obywateli i ich wspólnot jest kupowanie przez władze publiczne poparcia KK dla tych, którzy go sponsorują.

Gwałcąc zasadę pomocniczości państwa, na której m.in. winna opierać się budowla o nazwie Rzeczpospolita - panowie, wójtowie, plebani siedzący w kieszeniach karczmarzy sprzedających wszelkie podniety, uciechy, ekscytacje, etc. tego świata, jakże często wyłączające myślenie, w tym wspólne spotkania, rozmowy, debaty, bez których nie ma demokracji, ubrali nas w politokrację zżerającą demokrację i to co jest wspólnym dobrem. Chciało by się zakrzyknąć - precz z partiami politycznymi podporządkowującymi, monopolizującymi wszystko i wszystkich, by mogły służyć swoim mocodawcom, czyli panom, wójtom, plebanom i współczesnym karczmarzom przyzwalającym członkom tych paramafijnych instytucji przejmowania niezasadnie dużych kawałków tortu pieczonego przez wszystkich Polaków.


Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo