niekompetencja niekompetencja
30
BLOG

(143) Kogo interesuje drugi człowiek?

niekompetencja niekompetencja Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Kogo interesuje drugi człowiek? To i podobne pytania zwykle zadawane są w zbiorowościach osób nastawionych do innych wrogo, a w najlepszym przypadku obojętnie. Kogo interesuje wydolność polskiej opieki zdrowotnej, w tym psychiatrycznej opieki zdrowotnej, zwłaszcza pediatrycznej, psychiatrycznej opieki zdrowotnej? Prawdopodobnie tego, kto ma dziecko chorujące psychicznie. Kogo interesuje rosnąca rzesza Polaków, żyjących w skrajnej biedzie? Prawdopodobnie tego, kto sam biedy doświadcza, albo też osobę mogącą wskazać osobę doświadczającą nędzy.  

Politycy o tym sposobie myślenia o innych osobach wiedząc serwują nam igrzyska, bowiem wiedzą, że rozentuzjazmowana zbiorowość czyni z niej powolną ich woli.

Pomoc społeczna. Co nią zdominowało?

- dyktat, autorytarna władza, mętność, w tym także skrywana pazerność…

vs

- dialog, partnerstwo, oparcie, służba, transparentność…

Niemała liczba osób wykluczonych postrzega pracownika socjalnego jak stronę konfliktu – nadzorcę, edukatora, nauczyciela zatrudnionego w instytucji panoptycznej, który ma obowiązek nauczenia osób wykluczonych ich - pracodawców, władzy porządku, kultury, a nie wzmacniania koncyliacyjnych elementów porządku, kultury osób wykluczonych, ubogich, żyjących w stanie permanentnej niepewności… 

Rolą pracownika socjalnego mogłaby być mediacja socjalna, gdyby pracownik socjalny nie był stroną, a mediatorem wykonującym swój zawód jako zawód wolny… Dziś ubierany jest w coraz to nowe role policjanta socjalnego, którego np. czyni się odpowiedzialnym za wszelkie patologie mające miejsce w dysfunkcyjnych rodzinach.

Nie należy oceniać ludzi, deprecjonować ich znaczenie, wartość, godność, etc.. Niestety niemała liczba pracowników socjalnych będących owocem polskiej kultury wykluczania innych, obcych, odmieńców, etc. nie może pełnić roli osoby dającej oparcie osobom tzw. zależnym (od pomocy), bowiem tak jak większość z nas dokonuje oceny osoby, a nie rozumie, że można, a bywa koniecznym wydaje się być ocenianie działania, zaniechania, czy nawet postawy danej osoby, która może i zwykle ulega zmianom. Kierując negatywne oceny w stronę innych osób pozbawiamy się niejako możliwości kooperowania z nimi w przyszłości.


Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo