Zbyt dużo dano władzy administracji rządowej. Samorząd gminny i wszystkie podmioty życia publicznego w gminie połączone sieciową strukturą powinny mieć do odegrania kluczową rolę w projektowaniu i stosowaniu profilaktyki przyczyn i negatywnych skutków problemów występujących w życiu wspólnoty mieszkańców gminy. Pomoc społeczna nie powinna być obarczona tym zadaniem, bowiem to podmioty życia publicznego, których działalność skutkuje narastaniem problemu ubóstwa, dezintegracji, prekariatu, etc. winny mieć obowiązek „posprzątania po sobie” działając z innymi podmiotami (a nie instytucjami).
Ale będzie to prawie niemożliwe w świetle wylogowywania się coraz to nowych przedsiębiorców ze zbiorowości Polaków, a nade wszystko z systemu podatkowego RP. Co gorsze – wszystko wskazuje na to, iż gospodarka będzie kolonializowana przez obcy kapitał „optymalizujący” podatki na wyspach Hula-Gula, a nade wszystko inwestujący np. w polskie lasy, wody, etc.
Wiele wskazuje na to, iż jest już za późno, by Polska miała szansę podnieść się z klęsk, których doświadczyła w przeszłości, a i tych dziś doświadczanych, głównie za sprawą skorumpowanej władzy. Tak jak starzec nie będzie młodzieńcem, tak Polska nie będzie podmiotem gry na arenie świata. Skazana jest na propriację jej ostatnich „rodowych sreber”, dokonywanej „naszych dobroczyńców”, przez mocniejszych od nas graczy.
