Scena z filmu "Kler" reż. Wojciech Smarzowski.
Scena z filmu "Kler" reż. Wojciech Smarzowski.

Radio Gdańsk odwołało nagrodę Złotego Klakiera. Obawiano się zwycięstwa "Kleru"

Redakcja Redakcja Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 126

W Gdyni trwa prestiżowy Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Radio Gdańsk co roku przyznawało nagrodę "Złotego Klakiera" dla najdłużej oklaskiwanego pokazu filmowego. W tym roku jednak publiczna rozgłośnia wstrzymała się z przyznaniem tytułu dla zwycięzcy, czyli "Kleru" Wojciecha Smarzowskiego.

- W związku z zaistniałą sytuacją, uniemożliwiającą obiektywną ocenę prawidłowości przeprowadzonych pomiarów długości po poszczególnych pokazach filmów prezentowanych podczas trwającego Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, po konsultacji z Kolegium redakcyjnym Radia Gdańsk, podjąłem decyzję o nieprzyznawaniu w tym roku nagrody Złotego Klakiera - oświadczył prezes Radia Gdańsk, Dariusz Wasielewski.

„Kler” Smarzowskiego, „Twarz” Szumowskiej na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni

"Złoty Klakier" nie da "Kleru"

"Kler" podczas festiwalu w Gdyni oklaskiwano przez 11 minut. Zaproszona publiczność najdłużej doceniła film Wojciecha Smarzowskiego. Choć owację przerwała organizatorka Festiwalu Filmów Fabularnych, widzowie nadal bili brawo po seansie "Kleru". Wydawało się, że nagroda "Złotego Klakiera" powędruje do Smarzowskiego, ale Radio Gdańsk w tym roku jej nie przyzna.

- Problem w rozgłośni pojawił się dopiero wtedy, gdy okazało się, że na pozycję lidera, czyli filmu najdłużej oklaskiwanego przez publiczność, wysunął się "Kler" Wojciecha Smarzowskiego. Na antenie Radia Gdańsk można było o tym jeszcze usłyszeć dziś w porannym serwisie informacyjnym - informuje "Dziennik Bałtycki".

- No ale, że Radio Gdańsk robi promocje "Klerowi" to się nie spodziewałem. Za darmo tak się przypina pożądana łatkę filmu wyklętego? Niezły odpał. Smutne - dziwi się krytyk filmowy i publicysta "Sieci", Łukasz Adamski.


Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni

Film "Kler" został nagrodzony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Nagrodę Dziennikarzy. Impreza polskiego kina zakończy się 22 września. W sobotę poznamy zdobywcę prestiżowych Złotych Lwów. Nominację otrzymało 16 tytułów: "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego, "Twarz" Małgorzaty Szumowskiej, "Kamerdyner" Filipa Bajona, "Eter" Krzysztofa Zanussiego, "7 uczuć" Marka Koterskiego, "Ułaskawienie" Jana Jakuba Kolskiego, "Pewnego razu w listopadzie" Andrzeja Jakimowskiego, "Kler" Wojciecha Smarzowskiego, "Dziura w głowie" Piotra Subbotko, "Zabawa, zabawa" Kingi Dębskiej, "Autsajder" Adama Sikory, "Wilkołak" Adriana Panka, "Juliusz" Aleksandra Pietrzaka, "Jak pies z kotem" Janusza Kondratiuka, "Fuga" Agnieszki Smoczyńskiej i "Krew Boga" Bartosza Konopki. W gronie faworytów do zdobycia nagrody Złotych Lwów eksperci wskazują "Kler" i "Zimną wojnę".

- Chciałbym, żeby finanse kościoła były przezroczyste i żeby pedofile w sutannach zostali skazani, żeby kościół nie ukrywał pedofilii - powiedział przed premierą "Kleru" Wojciech Smarzowski. Reżyser dodał, że opowiada się za wypowiedzeniem konkordatu i usunięciem lekcji religii ze szkół.

- Kościół pierze mózgi dzieciom i wychowuje ich w przesądach. Potem doszły afery pedofilskie, wieści o przekrętach finansowych. Do tego każda uroczystość państwowa zaczyna się mszą. Staliśmy się też mistrzami w budowaniu coraz wyższych krzyży - uważa twórca filmu "Kler".

Smarzowski ostro promuje „Kler”? Chce wypowiedzenia konkordatu i szkół bez religii

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura