echo24 echo24
2607
BLOG

Jak się nie opamiętamy sami, to Matka Jezusa też nam nie pomoże!

echo24 echo24 Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 183

Pani Bogna Janke – vide: https://www.salon24.pl/u/bognajanke/1008040,boze-narodzenie-2019-spokojnych-swiat-nadziei tak pisze:

Czytelnikom, autorom, komentatorom Salonu24, uczestnikom życia publicznego, którzy dostarczają nam na co dzień emocjonujących tematów do dyskusji i inspirują do pisania oraz wszystkim osobom, które przyczyniają się do tego, że Salon24 istnieje już ponad 13 lat - dziękuję za obecność, zaangażowanie, zaufanie i życzę spokojnych Świąt Bożego Narodzenia AD 2019.
Życzę również, aby te świąteczne dni były czasem wyciszenia i refleksji - nad sobą, nad tym, jacy jesteśmy, co dajemy innym, co robimy, jakie skutki mają nasze decyzje, co po sobie zostawimy.
Adwent i rozpoczynające się Święta Bożego Narodzenia są dla mnie czasem głębokiej refleksji. Ten rok był trudny, pełen życiowych zawirowań i związanego z nimi kryzysu. Udało mi się przez nie przejść - dzięki ciężkiej pracy i wsparciu dobrych, mądrych ludzi. Dzięki wierze, choć był też czas zwątpienia. Usiądę dziś wieczorem do świątecznego stołu z moją rodziną - synami i mężem, z ukochanym psem u boku - z radością i nadzieją. Z przekonaniem, że nawet najtrudniejsze doświadczenia są po coś. Pozwalają dostrzec i zrozumieć więcej. Są szansą, aby zbudować siebie. Są nieznośnym, ale pożytecznym egzaminem.
Odnalezienia siebie i sensu życia życzę dziś szczególnie tym wszystkim osobom, które przeżywają trudny czas. Samotnym, chorym, opuszczonym, przechodzącym kryzys. Narodziny Chrystusa to nadzieja, która daje siłę. Warto mu zaufać…

Mój komentarz

Serdecznie dziękuję / dziękujemy Pani Bognie Janke i całej Redakcji Salonu24 za piękne życzenia skłaniające ku głębokiej refleksji.

Potrzeba nam obecnie takich życzeń jak kani dżdżu, bo w Wigilię i w czasie Świąt Bożego Narodzenia zerkałem od czasu do czasu na FaceBooka, Na Salon24, na Nasze blogi Niezależnej.pl, TVP Info, TVN24..., i z przerażeniem stwierdzam, iż odkąd sięgam pamięcią, a urodziłem się pod koniec wojny, - takiej nienawiści Polaków do Polaków jeszcze nigdy nie widziałem, - nawet w okresie szczytowania komuny.

FaceBook aż kipi od odrażająco obrzydliwych i patogennie nienawistnych memów urągających ludzkiej wrażliwości, poczuciu smaku i szacunkowi dla Boga Narodzonego. Nie mieści mi się w głowie, jak w bożonarodzeniowym czasie Polacy mogą się tak nienawidzić i źle sobie życzyć. Tylko z gruntu zdemoralizowani i wyzuci z uczuć wyższych moralni wykolejeńcy mogą produkować i publikować w czasie Świąt Bożego Narodzenia memy życzące swoim przeciwnikom politycznym śmierci i chorób. O wstrętnych inwektywach nie wspominam, bo się wstydzę.

A czynią to zarówno zwolennicy opozycji, jak orędownicy władzy dobrej zmiany.

I niestety, choć jedni i drudzy czynią wielkie zło, to na dzień dzisiejszy za tę nienawiść bardziej obwiniam zwolenników ludzi Jarosława Kaczyńskiego, niż sympatyków Donalda Tuska.

Dlaczego?

Bo ludzie Jarosława Kaczyńskiego mienią się wzorcowymi patriotami i katolikami żyjącymi podług przykazań Dekalogu, - a de facto zachowują się i postępują tak samo jak zlaicyzowana opozycja, jak nie gorzej.

Powiem więcej. Osobiście za ten dzisiejszy stan rzeczy obwiniam Jarosława Kaczyńskiego, który w świątecznym prezencie, z premedytacją zafundował Polakom prezent obrażający, co najmniej połowę naszego społeczeństwa, - mam na myśli akt złej woli, jakim było wepchnięcie do Trybunału Konstytucyjnego, przepraszam za wyrażenie prostaczki Krystyny Pawłowicz i komucha Stanisława Piotrowicza.

Nigdy nie zrozumiem, co Jarosław Kaczyński chciał w ten sposób osiągnąć? Dlaczego znów zepsuł Polakom Boże Narodzenie? Bawi go to? Chciał się za coś zemścić i kilka milionów Polaków upokorzyć? Pokazać siłę PiS-u? Zastraszyć ludzi? Albo, co jeszcze gorsze jakieś własne kompleksy bawieniem się Polską sobie zrekompensować?

Tak się nie robi. Mówię zarówno do Jarosława Kaczyńskiego, jak do Donalda Tuska, który też oliwy do ognia dolewa.

I dlatego uważam, iż blogerzy wszystkich opcji politycznych powinni jak najrychlej zaapelować do jednych i drugich o opamiętanie, póki jeszcze nie jest na wszystko za późno, przed czym przestrzegał profesor Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego pisząc we wstępie do książki „Od Polski do post-polityki”, że, cytuję: „martwi się o to, co się stało z demokracją, z Rzeczpospolitą, z Europą Wschodnią, z Europą. Co dzieje się z rzeczywistością w magmie płynącego z posłusznych (komu?) mediów przekazu „pi-ar”..., że następuje narastające poczucie rozpadu wspólnoty, którą stworzyły poprzednie pokolenia Polaków..., że należy rozważyć możliwość końca naszej historii...

Bo jak się sami nie opamiętamy, to nawet zawierzanie losu Polski Matce Jezusa nie pomoże.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa) - Verte!

Post scriptum

Moim zdaniem znakomity komentarz do niniejszej notki napisał Internauta piszący pod nickiem @ŻYWICA
[26 grudnia 2019, 21:59], cytuję:

"@Autor
OPAMIĘTANIE. Kiedy przyjdzie i w jakich okolicznościach? Kiedy człowiek nie potrafi się sam opamiętać, wtedy Bóg stara mu się w tym pomóc doświadczając go nawet bardzo boleśnie....lecz nie odbierając mu przy tym żywota, gdyż Bóg kocha swoje dzieło.
Dziś obchodzimy Dzień Świętego Szczepana, pierwszego męczennika za wiarę chrześcijańską. Wiemy, że zginął bardzo okrutną śmiercią...poprzez ukamienowanie i o zgrozo ukamienowali Go jego rodacy....za głoszenie Prawdy, która dla nich była na tyle niewygodna, że jak podaje Ewangelia, na wypowiadane przez Niego słowa  prawdy,.....ZGRZYTALI ZE ZŁOŚCI ZĘBAMI I ZATYKALI USZY ....a potem wywlekli Go ze świątyni za miasto................. i UKAMIENOWALI.
Ewangelia powiada nam dalej, że ŚWIADKOWIE, czyli ci co Go kamienowali....złożyli swoje szaty u stóp młodzieńca, zwanego SZAWŁEM. Warto się w takim razie zastanowić.....kim właściwie był ten prokurator SZAWEŁ,który zaakceptował wyrok tłumu na Szczepanie i który to w świątyni zbijał argumentację SZCZEPANA, JEDNEGO Z UCZNIÓW CHRYSTUSA.
Był wszechstronnie jak na ówczesne czasy wykształconym ŻYDEM, mającym  obywatelstwo rzymskie i zwalczał wszelkimi dostępnymi mu środkami gminy chrześcijańskie ogniem i mieczem. PEWNEGO JEDNAK DNIA ...DOSIĘGNĄŁ GO PALEC BOŻY i kiedy na czele zbrojnego konnego oddziału zmierzał do Damaszku, ażeby tam rozbić gminę chrześcijańską, na jego drodze stanął sam JEZUS w postaci oślepiającego go obłoku i zrzucił go z konia na ziemię, a kiedy ten zapytał kim jesteś, JEZUS MU ODPOWIEDZIAŁ, ŻE JEST TYM, KOGO ON PRZEŚLADUJE.
Dalsze losy SZAWŁA opisuje ewangelia, że właśnie zajęli się nim chrześcijanie, odzyskał wzrok i zdrowie, przyjął chrzest oraz PRZYJĄŁ IMIĘ PAWŁA I STAŁ SIĘ APOSTOŁEM NARODÓW...JAKO  ŚWIĘTY PAWEŁ ...PO MĘCZEŃSKIEJ ŚMIERCI POPRZEZ ŚCIĘCIE GO MIECZEM PRZEZ RZYMSKI REŻIM.
W  Nowym Testamencie opublikowane są Jego listy do gmin  chrześcijańskich w całym basenie MORZA ŚRÓDZIEMNEGO.
Niezbadane są w takim  razie WYROKI BOSKIE I NIGDY NIE WIADOMO kiedy JEGO OŚCIEŃ MOŻE UGODZIĆ W DOBREJ WIERZE NAWET NAJGORSZEGO Z NAS, AŻEBY UKAZAĆ JEGO POTĘGĘ I MOC W ZWALCZANIU ZŁA DOBREM.
Opamiętajmy się w takim razie póki czas, ażeby BÓG nie musiał sięgać po oścień, gdyż każde okaleczenie SWOJEGO DZIEŁA OŚCIENIEM PRZYSPARZA JEMU TAKICH SAMYCH ALBO I WIĘKSZYCH CIERPIEŃ..."

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo