Jachranka 2020. Kaczyński: Będziemy rządzić nawet z opozycyjnym prezydentem. fot. Wikimedia
Jachranka 2020. Kaczyński: Będziemy rządzić nawet z opozycyjnym prezydentem. fot. Wikimedia
echo24 echo24
2318
BLOG

Aż mi się nie chce wierzyć, że ja coś takiego napisałem

echo24 echo24 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 120

Portal internetowy Salon24 news vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1022601,kaczynski-bedziemy-rzadzic-nawet-z-opozycyjnym-prezydentem informuje:

Kaczyński. Będziemy rządzić nawet z opozycyjnym prezydentem. Będziemy kontynuowali realizację programu wyborczego nawet z opozycyjnym prezydentem; nie ma mowy o żadnych przyspieszonych wyborach - podkreślił w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska" prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński…

Mój komentarz

Skoro Jarosław Kaczyński powiedział coś takiego publicznie, to znaczy, że ma wewnętrzne sondaże wróżące prezydentowi Dudzie oraz Prawu i Sprawiedliwości jeszcze gorzej niż myślałem. Zaś alarmistyczny wyjazd do Jachranki to sygnał, że pan Prezes już wie, iż pisowska Arka Noego zaczęła nabierać wody.

I aż mi się nie chce wierzyć, że napisaną jesienią roku 2016 notkę pt. „Rządzenie państwem to nie harcerstwo, ani kółko różańcowe” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/729042,rzadzenie-panstwem-to-nie-harcerstwo-ani-kolko-rozancowe od takich słów zacząłem, cytuję:

Mimo siłą bezwładności wysokich sondaży źle się dzieje w państwie Jarosława! Zaczęło się od draki z Trybunałem Konstytucyjnym, ale doskonale rozumiem, że PIS nie miał innego wyjścia, jak zrobić krok wyprzedzający i udaremnić zamach na nową władzę dobrej zmiany w wykonaniu „Międzynarodowej Mafii Opiniotwórczych Instytucji Prawnych” z krajową siedzibą w TK Rzeplińskiego, mózgami na UJ oraz UW i kwaterą główną w Wenecji (…) Stali czytelnicy mojego blogu wiedzą, że wspieram Prawo i Sprawiedliwość, lecz nie, jako bezkrytycznie zaślepiony miłośnik partii Jarosława Kaczyńskiego, do której dalibóg nie należę, lecz jako bloger, albo jak ktoś woli publicysta społecznościowy widzący w PIS-ie jedyną, jak dotąd siłę polityczną, która może uchronić Polskę przed pandemią pozbawionych czci, wiary i sumienia lewackich bandziorów o post-komuszym rodowodzie…”, koniec cytatu.

W dalszej części wspomnianej wyżej notki skrytykowałem konstruktywnie nową władzę dobrej zmiany, - za co mnie ortodoksyjni pisowcy omal nie zlinczowali uznawszy mnie za stojącego na barykadzie okrakiem agenta Platformy Obywatelskiej i zdrajcę narodowego.

A co było dalej?

Mam na myśli rozliczne afery partii rządzącej i rozłożenie przez PiS na łopatki kluczowych struktur państwa, paraliż ważnych urzędów i podległość służb partii rządzącej, a także bezpłodną atrapę nowego Trybunału Konstytucyjnego z magister Julią Przyłębską na czele oraz prostacko pyskatą Krystyną Pawłowicz i bezczelnym komuchem Stanisławem Piotrowiczem w składzie.

Zaś w trakcie wprowadzania tak zwanej „reformy sądowniczej” PiS narobił takiego dziadostwa, że jako uczciwy bloger postanowiłem przeprosić Radę Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego – vide: „Przepraszam Radę Wydziału Prawa i Administracji uniwersytetu Jagiellońskiego” - https://www.salon24.pl/u/salonowcy/963899,przepraszam-rade-wydzialu-prawa-i-administracji-uniwersytetu-jagiellonskiego , za to,  - co napisałem w notkach: „Psychologia zamachu elit III RP na nową władzę” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/686243,psychologia-zamachu-elit-iii-rp-na-nowa-wladze oraz „Różowy matecznik” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/683996,rozowy-matecznik .

Do czego jeszcze doprowadziła nas pisowska władza dobrej zmiany, każdy w miarę rozgarnięty widzi. Galopująca inflacja zżerająca 500 Plus i trzynastą emeryturę, ceny jak szalone idące w górę, leżąca służba zdrowia, ludzie umierający na SOR-ach, ledwie dyszące sądownictwo. A butny premier bez cienia obciachu opowiada fantasmagoryczne banialuki o naszej potędze gospodarczo finansowej.

Zapewne zastawiacie się Państwo, dlaczego tę samokrytyczną notkę napisałem?

Otóż uczyniłem to z tej przyczyny, żeby, jako sprawiedliwy i odpowiedzialny bloger uświadomić ludziom, by się podobnie jak ja, nie dali jeszcze raz w konia zrobić.

I tylko nie mówcie, że jątrzę, bo jest tak, jak uczciwie napisałem.

Ktoś zaprzeczy?

I jeszcze, żeby wszystko było jasne dopowiem, iż uważam, że trzeba zrobić wszystko, żeby broń Boże Platforma Obywatelska nie powróciła do władzy.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka