Portal internetowy Salon24 news – vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1022601,kaczynski-bedziemy-rzadzic-nawet-z-opozycyjnym-prezydentem informuje:
„Kaczyński. Będziemy rządzić nawet z opozycyjnym prezydentem. Będziemy kontynuowali realizację programu wyborczego nawet z opozycyjnym prezydentem; nie ma mowy o żadnych przyspieszonych wyborach - podkreślił w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska" prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński…”
Mój komentarz
Skoro Jarosław Kaczyński powiedział coś takiego publicznie, to znaczy, że ma wewnętrzne sondaże wróżące prezydentowi Dudzie oraz Prawu i Sprawiedliwości jeszcze gorzej niż myślałem. Zaś alarmistyczny wyjazd do Jachranki to sygnał, że pan Prezes już wie, iż pisowska Arka Noego zaczęła nabierać wody.
I aż mi się nie chce wierzyć, że napisaną jesienią roku 2016 notkę pt. „Rządzenie państwem to nie harcerstwo, ani kółko różańcowe” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/729042,rzadzenie-panstwem-to-nie-harcerstwo-ani-kolko-rozancowe od takich słów zacząłem, cytuję:
„Mimo siłą bezwładności wysokich sondaży źle się dzieje w państwie Jarosława! Zaczęło się od draki z Trybunałem Konstytucyjnym, ale doskonale rozumiem, że PIS nie miał innego wyjścia, jak zrobić krok wyprzedzający i udaremnić zamach na nową władzę dobrej zmiany w wykonaniu „Międzynarodowej Mafii Opiniotwórczych Instytucji Prawnych” z krajową siedzibą w TK Rzeplińskiego, mózgami na UJ oraz UW i kwaterą główną w Wenecji (…) Stali czytelnicy mojego blogu wiedzą, że wspieram Prawo i Sprawiedliwość, lecz nie, jako bezkrytycznie zaślepiony miłośnik partii Jarosława Kaczyńskiego, do której dalibóg nie należę, lecz jako bloger, albo jak ktoś woli publicysta społecznościowy widzący w PIS-ie jedyną, jak dotąd siłę polityczną, która może uchronić Polskę przed pandemią pozbawionych czci, wiary i sumienia lewackich bandziorów o post-komuszym rodowodzie…”, koniec cytatu.
W dalszej części wspomnianej wyżej notki skrytykowałem konstruktywnie nową władzę dobrej zmiany, - za co mnie ortodoksyjni pisowcy omal nie zlinczowali uznawszy mnie za stojącego na barykadzie okrakiem agenta Platformy Obywatelskiej i zdrajcę narodowego.
A co było dalej?
Mam na myśli rozliczne afery partii rządzącej i rozłożenie przez PiS na łopatki kluczowych struktur państwa, paraliż ważnych urzędów i podległość służb partii rządzącej, a także bezpłodną atrapę nowego Trybunału Konstytucyjnego z magister Julią Przyłębską na czele oraz prostacko pyskatą Krystyną Pawłowicz i bezczelnym komuchem Stanisławem Piotrowiczem w składzie.
Zaś w trakcie wprowadzania tak zwanej „reformy sądowniczej” PiS narobił takiego dziadostwa, że jako uczciwy bloger postanowiłem przeprosić Radę Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego – vide: „Przepraszam Radę Wydziału Prawa i Administracji uniwersytetu Jagiellońskiego” - https://www.salon24.pl/u/salonowcy/963899,przepraszam-rade-wydzialu-prawa-i-administracji-uniwersytetu-jagiellonskiego , za to, - co napisałem w notkach: „Psychologia zamachu elit III RP na nową władzę” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/686243,psychologia-zamachu-elit-iii-rp-na-nowa-wladze oraz „Różowy matecznik” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/683996,rozowy-matecznik .
Do czego jeszcze doprowadziła nas pisowska władza dobrej zmiany, każdy w miarę rozgarnięty widzi. Galopująca inflacja zżerająca 500 Plus i trzynastą emeryturę, ceny jak szalone idące w górę, leżąca służba zdrowia, ludzie umierający na SOR-ach, ledwie dyszące sądownictwo. A butny premier bez cienia obciachu opowiada fantasmagoryczne banialuki o naszej potędze gospodarczo finansowej.
Zapewne zastawiacie się Państwo, dlaczego tę samokrytyczną notkę napisałem?
Otóż uczyniłem to z tej przyczyny, żeby, jako sprawiedliwy i odpowiedzialny bloger uświadomić ludziom, by się podobnie jak ja, nie dali jeszcze raz w konia zrobić.
I tylko nie mówcie, że jątrzę, bo jest tak, jak uczciwie napisałem.
Ktoś zaprzeczy?
I jeszcze, żeby wszystko było jasne dopowiem, iż uważam, że trzeba zrobić wszystko, żeby broń Boże Platforma Obywatelska nie powróciła do władzy.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)