Światowe Dni Młodzieży. Papież Franciszek jadący tramwajem na Mszę Świętą na krakowskie Błonia.
Światowe Dni Młodzieży. Papież Franciszek jadący tramwajem na Mszę Świętą na krakowskie Błonia.
echo24 echo24
901
BLOG

Panie! Miej w swej opiece papieża Franciszka!

echo24 echo24 Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 53

Portal internetowy doRzeczy – vide: https://dorzeczy.pl/swiat/131216/ze-wzgledow-zdrowotnych-papiez-odwoluje-udzial-w-rekolekcjach-wielkopostnych.html informuje:

Papież przekazał, że nie weźmie udziału w rekolekcjach wielkopostnych. Jego absencja jest spowodowana przeziębieniem. To nie są pierwsze niepokojące informacje z Watykanu w ostatnim czasie. W czwartek papież Franciszek odwołał doroczne spotkanie z rzymskimi kapłanami. Jak poinformowano, powodem takiej decyzji jest "lekka niedyspozycja" Ojca Świętego, która nie pozwoliła mu jednak udać się do Bazyliki św. Jana na Lateranie. Papież miał przewodniczyć liturgii pokutnej dla rzymskich kapłanów z okazji rozpoczęcia Wielkiego Postu…

Mój komentarz:

Dlaczego tak się martwię o zdrowie papieża Franciszka?

Ano z tej przyczyny, iż jest to drugi obok śp. Jana Pawła II papież, który rozumie, iż do zatrzymania młodych ludzi przy Kościele potrzebna jest idąca z duchem czasu inna kultura modlitwy.

Pytacie Państwo, co to znaczy „inna? Już tłumaczę.

Karol Wojtyła, już w młodości się zorientował, że chcąc młodych ludzi zatrzymać przy Kościele trzeba im zaproponować coś atrakcyjnego, coś zupełnie innego niż odwieczny kodeks zakazów, nakazów, kar oraz restrykcji. Zrozumiał, że trzeba zmienić formułę modlitwy, która wcale nie musi być smutna, a wręcz przeciwnie, że młodzi ludzie mogą wyrażać swą modlitwę w formie zabawy, a nawet radosnego tańca. Założył wtedy ruch oazowy, którego centrum mieściło się na Kopiej Górce w Krościenku nad Dunajcem.

Młodzież oazowa z Kopiej Górki przemierzała wraz z ks. Karolem Wojtyłą górskie szlaki Podhala i Gorców z gitarami w ręku i radosnym śpiewem na ustach. Mówił o tym w Starym Sączu już jako papież Jan Paweł II w słynnej „powtórce z geografii” – vide: https://www.youtube.com/watch?v=6-BzRsMMqfM .

Znam te szlaki na pamięć, bo jako pracownik Wydziału Geologicznego mojej Almae Matris Akademii Górniczo-Hutniczej przez blisko 40 lat z rzędu, rokrocznie prowadziłem ze studentami terenowe praktyki. A każdego roku  mieszkaliśmy w Krościenku w miejscowej remizie strażackiej dosłownie o rzut beretem od tamtejszej oazy na Kopiej Górce. I często, chadzaliśmy w teren wraz z młodzieżą oazową, która pokazywała nam ścieżki papieskie, po których chodził późniejszy polski papież. Młodzieżą radosną i modlącą się śpiewając radosne oazowe piosenki.

Później już, jako papież, Jan Paweł II wymyślił ideę Światowych Dni Młodzieży i po raz pierwszy ten, jak to się teraz mówi „event” w Polsce zorganizował, a ideę tę zrozumiał i kontynuuje ją właśnie papież Franciszek, który przed kilku laty zorganizował w Krakowie Światowe Dni Młodzieży, które mogłem obserwować z bliska i na własne oczy widziałem, jak za dnia i w nocy cudowna młodzież z wszystkich krajów świata modliła się w radosnej zabawie i tańcu, o czym pisałem dokładniej w notce pt. „Inna kultura modlitwy” – vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/722461,inna-kultura-modlitwy .

Słowem tylko dwaj papieże, Jan Paweł II i papież Franciszek rozumieli, że papież to nie tylko kapłan i Głowa Kościoła. Bo równie ważnym, jeśli nie ważniejszym jest by papież miał charyzmę, przyjazny ludziom sposób bycia i magnetyczną osobowość, która pozytywnie wpływa na innych, poprawia im samopoczucie, poszerza wyobraźnię, a co najważniejsze budzi ochotę do życia i wiary w Boga. Poza tym utalentowany papież musi mieć jeszcze polot, wrodzony instynkt aktorski, odrobinę malarskiej fantazji i cały ocean dobroduszności. Ale to jeszcze nie wszystko. Godny zaufania papież musi się jeszcze umieć "bawić" tym, co robi. I tacy właśnie byli Jan Paweł II i Franciszek.

Niestety cech tych nie posiada chmurny i ponury abp Marek Jędraszewski, który w jego rzekomej trosce o rodzinę polską i bezpieczeństwo polskich dzieci  straszy wiernych „tęczową zarazą”, a swe Boże posłannictwo wyraża w nieprzyjaznej ludziom formie różnorakich zakazów, nakazów, kar, gróźb oraz restrykcji, czym nie bójmy się tego powiedzieć głośno, - konsekwentnie odstręcza od polskiego Kościoła Katolickiego reszki jeszcze praktykującej młodzieży.

Mam nadzieję, że teraz Państwo rozumiecie, dlaczego tak się martwię o zdrowie papieża Franciszka, nielubianego przez znakomitą większość zawstydzająco zaściankowych polskich purpuratów, którym Franciszek w czasie wizyty w Krakowie nagadał do słuchu, aż im w pięty poszło.

Krzysztof Pasierbiewicz (emerytowany nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Zobacz galerię zdjęć:

Papież Franciszek na krakowskich Błoniach
Papież Franciszek na krakowskich Błoniach
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo