echo24 echo24
1184
BLOG

Łże-polityka łże-elity nowogrodzkiej narzędziem dominanty utrzymania władzy dobrej zmiany

echo24 echo24 Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 70

Ultraprawicowy portal internetowy « wPolityce » – vide: https://www.tvp.info/48265743/oswiadczenie-prezydenta-i-premiera-musimy-dac-europie-nowy-impuls wybija wielką tłustą czcionką dumnie brzmiący tytuł:

                               Oświadczenie prezydenta i premiera. „Musimy dać Europie nowy impuls”

Mój komentarz:

Ten bombastycznie chełpliwy tytuł mniej wyrobionemu politycznie obywatelowi koduje w podświadomości informację (tuż przed wyborami), że to prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki dadzą Europie jakiś nowy impuls, - co jest oczywistą nieprawdą, gdyż sprawa dotyczy decyzji Komisji Europejskiej w kwestii przekazania 750 mld euro na odbudowę gospodarczą po pandemii korona wirusa, z czego Polska ma uzyskać blisko 64 mld euro, o czym dziś rano szumnie poinformowali w telewizji prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki we wspólnym oświadczeniu, zaznaczając z dumą, - że to efekt ich twardych negocjacji.

Niby nic, lecz jak się nad tym głębiej zastanowić była to poważna manipulacja dokonana właśnie w ramach wspomnianej już wcześniej dominanty utrzymania za wszelką cenę władzy „dobrej zmiany”, - której ostatnio coraz gorzej się wiedzie.

A teraz do rzeczy.

Łże-elita III RP to określenie powszechnie stosowane w środowisku Prawa i Sprawiedliwości, odnoszące się do „polactwa” nazywanego przez pisowców „lewactwem”, czyli tych, którzy wyrażają opór i sprzeciw wobec budowy IV RP. Słowem są to ludzie mający według Jarosława Kaczyńskiego inne niż on, a więc niesłuszne poglądy, którzy jego zdaniem są wywrotowymi wrogami narodu i sortem „gorszymi” od „lepszej” prawicowej części polskiego społeczeństwa. Pierwszy raz termin ten został użyty w czasie pierwszych rządów PiS-u (2005 – 2007) przez samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego w godzinnym orędziu wygłoszonym w Sejmie 17.02.2006, kiedy pan Prezes wypowiedział słynne słowa: "Stanęła do walki przeciw nam w zwartym ordynku łże-elita III RP  ". 

A co było potem?

W roku 2007, partia Jarosława Kaczyńskiego oddała na osiem lat władzę partii Donalda Tuska i warto przypomnieć, że w tym okresie, w roku 2014, euro-posłowie PiS żalili się w Parlamencie Europejskim na to, że w Polsce zostały sfałszowane wybory samorządowe, a celem tej rezolucji była chęć oczernienia Polski. Zaś w pkt. 8 tej rezolucji rzeczeni pisowscy euro-patrioci zobowiązali przedstawiającego tę rezolucję do powiadomienia o tym wszystkich znaczących gremiów Europy i świata.

A żeby było śmieszniej, jednym z sygnatariuszy tej rezolucji był nasz obecny bezobciachowy prezydent Andrzej Duda. Zaś żeby było jeszcze śmieszniej, w czasie rządów Platformy obywatelskiej doradcą ekonomicznym rządu Donalda Tuska był znany bangster, złotousty Mateusz Morawiecki, obecnie premier władzy „dobrej zmiany”, który wsławił się słynną wypowiedzią o „zapierdalaniu za miskę ryżu ”, a także wybitnymi zdolnościami wciskania do głów ludu pisowskiego fantasmagorycznych łgarstw bez zmrużenia oka i kamienną twarzą.

Po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej, w roku 2015 partia Jarosława Kaczyńskiego znów odzyskała władzę, na nieszczęście dla Rzeczpospolitej, - z przewagą sejmową. 

Dlaczego na nieszczęście?

Bo tym razem, pod wodzą rządzącego z tylnego siedzenia Jarosława Kaczyńskiego zaczęła się w Polsce prowadzona wedle zasady „po nas choćby potopłże-polityka PiS wdrażana w życie zgodnie z dyrektywami dyktatu łże-elity nowogrodzkiej, a jej celem nadrzędnym stała się dominanta utrzymania władzy za wszelką cenę i wszystkimi możliwymi sposobami, włącznie z zawłaszczeniem wszystkich kluczowo ważnych urzędów państwowych

Pytacie Państwo, co mnie upoważnia do pisania o „łże-polityce łże-elity nowogrodzkiej ”?

Otóż wybity wielką tłustą czcionką tytuł: „Oświadczenie prezydenta i premiera. „Musimy dać Europie nowy impuls ” to ewidentne łgarstwo. A tego rodzaju pokrętnych łgarstw słyszymy codziennie z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości dziesiątki, w TVP1, TVP Info, TV Republika i tak dalej.

Ale jeszcze lepszym uzasadnieniem, iż mam prawo pisać o „łże-polityce łże-elity nowogrodzkiej ” niech będzie to, co o załganej propagandzie sukcesu mówi Wikipedia, cytuję:

Propaganda sukcesu to rodzaj propagandy wyolbrzymiający sukcesy ekipy rządzącej. Wszystkie problemy zostają zminimalizowane, a odpowiedzialność za nie zrzuca się na poprzednią ekipę, wrogie siły itp.
W Polsce przykładem propagandy sukcesu była propaganda uprawiana w latach 70. XX wieku za rządów ekipy Edwarda Gierka. Język propagandy operował chwytliwymi hasłami, typu: „aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”, „cud gospodarczy”, „dynamiczny rozwój”, „budowanie drugiej Polski”. Z tamtych czasów pochodzi również nagłaśniane przez prasę i telewizję twierdzenie, że Polska była wówczas „ósmą potęgą gospodarczą świata”, mieszcząc się wśród dziesięciu najszybciej rozwijających się państw.
W celu uwiarygodnienia tych twierdzeń, propaganda gierkowska przedstawiała wysokie wskaźniki gospodarcze z wybranych sektorów – wysokie pozycje w produkcji węgla kamiennego (wówczas według oficjalnych danych Polska zajmowała 4 pozycję na świecie), produkcji energii elektrycznej, stali, cementu, statków – pomijając fakt, iż przy ich uzyskaniu posługiwano się przestarzałymi, energochłonnymi i rujnującymi środowisko naturalne technologiami, a konkurencyjność tych produktów wynikała z niskich płac robotników, pracujących w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia. Wbrew faktom ekonomicznym propaganda ta wykazywała, iż problemy wynikają z „okresowych trudności”, a „ludziom żyje się coraz lepiej”. Rzeczywistość obrazowały wyliczenia porównawcze siły nabywczej obywateli z krajów „pierwszej dziesiątki” najsilniejszych gospodarek świata, do których według propagandy miała zaliczać się Polska
…”, koniec cytatu z Wikipedii.

Resztę dopowiedzcie sobie Państwo sami.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Oglądam powtórkę debaty sejmowej w sprawie dymisji ministra Sasina. Pan premier Morawiecki właśnie wygłasza mowę w obronie rzeczonego ministra. Chyba nigdy w życiu nie widziałem takiego robienia wody z mózgu obywatelom. Jak można tak łgać! W żywe oczy! Premier właśnie mówi, że należy ministrowi Sasinowi podziękować. Na szczęście suweren jest innego zdania - vide: https://m.salon24.pl/658f66d49e711eed0fc3c97326359d58,860,0,0,0.jpg . I tego powinniśmy się trzymać.

Zobacz galerię zdjęć:

Na szczęście naród się budzi i tego należy się trzymać
Na szczęście naród się budzi i tego należy się trzymać
echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka