Konferencja premiera Morawieckiego oraz ministra Szumowskiego i Kamińskiego w szpitalu MSWiA w Warszawie, 2 czerwca 2020 (Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta)
Konferencja premiera Morawieckiego oraz ministra Szumowskiego i Kamińskiego w szpitalu MSWiA w Warszawie, 2 czerwca 2020 (Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta)
echo24 echo24
784
BLOG

Górnicy powinni Premiera z Sasinem i Szumowskim na kopalniane przodki wysłać!

echo24 echo24 Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 50

Portal internetowy Salon24 newsvide: https://www.salon24.pl/newsroom/1053089,koronawirus-w-polsce-padl-kolejny-rekord-blisko-600-zachorowan-w-jednym-dniu informuje:

Koronawirus w Polsce - padł kolejny rekord. Blisko 600 zachorowań w jednym dniu! Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin zapowiedział, że w związku z licznymi zachorowaniami wśród górników i ich rodzin od wtorku wstrzymane zostaną prace w dwóch kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w 10 kopalniach Polskiej Grupy Górniczej…

Mój komentarz:

Najpierw coś premierowi Morawieckiemu oraz ministrom Sasinowi i Szumowskiemu opowiem.

W roku 1962, jako student pierwszego roku Wydziału Geologiczno Poszukiwawczego Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie zostałem wysłany na sześciomiesięczną praktykę robotniczą w Kopalni „Ludwik Concordia” w Biskupicach, w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym.

Nie byłem mięczakiem, bo dziesięć lat wcześniej ubecja wykończyła mi Ojca i musiałem sobie w życiu sam radzić. Nigdy jednak nie zapomnę szoku, jakiego doznałem, gdy w pierwszym dniu praktyki musiałem się zwlec z łóżka kwadrans po czwartej, bo szychta rozpoczynała się o szóstej, a dojazd z hotelu robotniczego do kopalni zabierał prawie godzinę. Zima była sroga i w egipskich ciemnościach musiałem się przedzierać przez nieodśnieżone ulice nim dotarłem do autobusu, który mnie zawiózł „na kopalnię”. 

W górniczej szatni, niewyspany i na wskroś przemarznięty musiałem się wcisnąć w zdjęte z haka niewyschnięte robocze łachy, w lampowni dostałem kask z lampką, akumulator i maskę gazową, po czym zaprowadzono nas pod szyb i w metalowej klatce zwieziono na głębokość kilkuset metrów pod ziemię.

Po wyjściu z windy uderzyła mnie stęchła duchota, oszałamiający huk pracujących maszyn i zgrzytliwy szczęk przetaczanych wózków z węglem. Opiekujący się studentami sztygar prowadził nas chyba z godzinę chodnikami przypominającymi krecie nory, a mnie się zdawało, że to jakieś piekło, które mi się tylko przyśniło. 

Lecz to był dopiero początek, gdyż do przodka musieliśmy się doczołgać w błotnistej mazi przeciskając się pod podpartym drewnianymi stemplami skalnym stropem, a z każdym metrem było coraz trudniej oddychać, bo wentylacja tam nie dochodziła. Zbierało mi się na mdłości, robiło mi się ciemno w oczach, bolały mnie wszystkie kości, a krzyż dosłownie pękał. I dopiero wtedy zobaczyłem prawdziwe piekło, gdyż na przodku, w tumanach węglowego pyłu jakieś wychudłe, czarne zjawy łypiące przekrwionymi białkami rąbały  węgiel, który inne zjawy sercowymi łopatami ładowały na przeraźliwie zgrzytający transporter. Harowałem w tym piekle przez kilka miesięcy od świtu do zmroku…, koniec opowieści.

Jak Panowie widzicie wiem, co nieco, w jakich warunkach pracuje brać górnicza.

I Pan, panie premierze Morawiecki, razem ministrami Sasinem i Szumowskim mieliście czelność łgać w żywe oczy ogłaszając przed paroma dniami ciemnemu ludowi sukces polskiego rządu w walce z koronawirusem? I za przeproszeniem pitolić żałosne androny, iż Waszym zdaniem Polska wygrywa walkę z epidemią? Że trudne i odważne decyzje rządu uratowały Polskę przed kataklizmem, jaki widzieliśmy w Europie Zachodniej, - jak bez bodaj cienia obciachu bajerował premier Morawiecki? Że mamy sytuację epidemiczną jedną z najlepszych w Europie i na świecie, - jak łgał bez zająknienia towarzyszący mu minister Szumowski? – vide: https://tvn24.pl/polska/koronawirus-w-polsce-rzad-oglasza-sukces-w-walce-z-wirusem-eksperci-ostrzegaja-nie-jestesmy-w-fazie-wygaszania-epidemii-4601029 .

Na litość boską! Ludzie! Czy Wy macie Polaków za idiotów? Gdzie było Wasze sumienie, jak mimo epidemii przez blisko 3 miesiące gnano górników do roboty? Czy Wy macie, choć blade pojęcie, w jakich warunkach ci ludzie pracują? Czy któryś z Was zjechał, choć raz pod ziemię, by zobaczyć, jak wygląda praca polskiego górnika? Czy nie przyszło Wam na myśl, że ci ludzie muszą się zarazić fedrując w takich warunkach? Nie pomyśleliście i ich rodzinach i dzieciach? Czy wy macie Boga w sercu? Jak Wam przechodzą przez gardła te wszystkie propagandowe matactwa? Jakim prawem mówicie o przeszkadzających rządowi „brzęczących muchach”, - szczując Polaków przeciwko Polakom? Jak Wy możecie tak demoralizować Polaków - vide: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/103073734_3262043803817142_4836168835703143890_o.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=U6upnT4BZLsAX-YeowU&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&_nc_tp=7&oh=43c73925b6b1e2e3bf6c1b56c7d3df7a&oe=5F02D96C

Opamiętajcie się! Bo w przeciwnym razie może być masakra!

Dlatego doceńcie Panowie, że dałem notce tylko taki tytuł, bo mi się kilka ciężkich słów cisnęło na usta.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Zobacz galerię zdjęć:

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (50)

Inne tematy w dziale Rozmaitości