UWAGA! Tekst zawiera treści poufne i drastyczne!
Wszyscy dziennikarze i komentatorzy polityczni dyskutują zażarcie, dlaczego, choć mógł to zrobić o kilka lat wcześniej, - akurat teraz pan prezes Jarosław Kaczyński tak troskliwie się zatroszczył o los futerkowych zwierzaków?
Mnożą się przeróżne domysły i teorie spiskowe, w dzisiejszej „Kawie na ławę” pokłócili się o to przedstawiciele wszystkich partii politycznych, głowią się nad tym wszystkie gazety, a rzeczonego hot newsa od paru dni wałkują wszelakie telewizyjne dzienniki.
Zaś suweren z biciem serca czeka, jak na decyzję Kaczyńskiego zareaguje toruński kartel.
A tymczasem, po Królewskim Mieście krąży sensacyjna plotka, iż z krakowskiej Kurii dochodzą słuchy, że mniej więcej od miesiąca księdzu Tadeuszowi Rydzykowi straszliwie dokuczają korzonki, - więc tajne służby Ojca Dyrektora, w trybie wyższej konieczności, - rozglądają się za stosowną skórką z kota.
Miłej końcówki weekendu Państwu życzę.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom